Randy Lew to kolejny profesjonalista, który przeniósł się do Kanady, aby grać online.
O tym, że Randy zamierza przenieść się do Kanady, wiedzieliśmy już od pewnego czasu – pokerzysta, który aktywnie korzysta z Facebooka i Twittera, poinformował o tym w sierpniu.
Kilka dni temu „nanonoko” napisał na blogu PokerStars o swoich przenosinach. Zaznaczył, że po World Series of Poker, podczas którego nie odniósł sukcesów, WCOOP jest szansą na „odegranie się” i nie wyobraża sobie, by mógł nie zagrać w mistrzostwach.
„Po rozegraniu wszystkich turniejów na WSOP, czuję się dość dobrze w kontekście WCOOP. Sporo nauczyłem się grając jeden stół, a teraz, gdy wrócę na scenę online, powinno mi to dać dodatkowy komfort.”
Randy chwali ideę WCOOP i podobają mu się zarówno mistrzostwa, jak i cała ich otoczka. We wpisie podkreśla, że chce zobaczyć jak w turnieju Heads-UP High Roller poradzi sobie Isildur1. Lew uważa go bowiem gracza, który bardzo szybko się uczy.
Randy kończy swój wpis słowami: „Poker online to moje korzenie, a więc cieszą się, że mogę grać tam gdzie czuję się najlepiej! Życzcie mi szczęścia i mam nadzieję, że będziecie mogli zobaczyć mnie na stole finałowym!”
Kilkanaście godzin temu Randy Lew wrócił na PokerStars. Na swoim koncie Facebook napisał: „Wracam na PokerStars! Aby to uczcić, zagram jakiś turniej hyper-turbo i nagram go, tak jak sugerowali fani!”
Randy zagrał więc turniej za $1,5, a filmik możecie zobaczyć poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=iDgk4QeJ3TE&feature=player_embedded
Spoko gość, fajne, że powrócił, z tego co pamiętam to budował dom w Stanach za swoje wygrane, więc „piątek” nieźle go urządził.
Co mnie obchodzi jakis skosnooki? piszcie o goralu bo wkoncu os keszuje na necie!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.