Ośmiu pokerzystów z Polski wróciło wczoraj do gry w turnieju PSC Barcelona Main Event. Piotr Wróblewski dysponował największym stackiem. Zawodników czekała wkrótce walka na bubble'u.
Trzeci dzień Main Eventu PSC Barcelona rozpocząć się miał tuż przed bubblem. Do gry wracało 285 pokerzystów. Prowadził Mauricio Salazar Sanchez, który miał przed sobą 507.000 w stacku. W czołowej trójce byli jeszcze Rosen Angelov (497.500) oraz Sergey Segreev (470.500).
Ośmiu Polaków walczyło w trzecim dniu. Piotr Wróblewski miał w stacku 327.000. Dawid Borkowski był drugim pokerzystą, który miał ponad 100.000 w żetonach. Szóstka naszych walczyła właściwie na shorcie. Grali Bartosz Piesiewicz, Piotr Zawadzki, Krzysztof Dulowski, Sebastian Prządka, Michał Lubaś oraz Michał Rudnik.
Roi Pereira Conde został bubble boyem turnieju. Alexandros Papadopoulos otworzył na późnej pozycji, a Conde sprawdził. Flop to JJ4. Conde przeczekał, Papadopoulos zabetował za 13.000, a Conde zagrał check-raise aż do 80.000. Zostawił sobie tylko 23.500. Grek myślał chwilę, po czym postawił rywala na all-inie. Był z przodu.
Alexandros Papadopoulos: A3 Roi Pereira Conde: T7.
Turn to 3. River to K, który dawał kolor obu graczom, ale to Grek miał nutsowy. Roi Pereira Conde odpadł pomimo, że na poprzednim poziomie zrobił mini-comeback, bo w pewnym momencie miał około 4.000 w stacku, zdołał się odbudować i… został bubble boyem.
Bubble przetrwało pięciu pokerzystów z Polski. Był pośród nich Sebastian Prządka, który miał w tym momencie… jednego dużego blinda!
Chip and a chair! Sebastian Prządka (były zawodnik Ruchu Ryki) był gwiazdą relacji z #PSCBarcelona po tym, jak przebrnął przez bubble z 1BB. pic.twitter.com/BMggfQPlTS
— Tomek Dębek (@themback) August 24, 2017
Sebastian odpadł na 242. miejscu, za co otrzymał 8.740€. Trochę wyżej uplasował się Michał Lubaś, który za 209. miejsce otrzymał 9.400€. Bartosz Piesiewicz odpadł na 187. miejscu, za co wziął również 9.400€. W kasie znalazł się również Piotr Zawadzki. Zajął 169. miejsce i wygrał 10.270€. Piotr Wróblewski zajął 127. miejsce i wygrał 11.420€.
Dawid Borkowski był ostatnim Polakiem, który walczył w Main Evencie PSC Barcelona. Na osiemnastym poziomie Polak zagrał all-ina za 241.000. Miał 55 i sprawdzony został przez Sergieja Sergiejewa. Rosjanin pokazał AK. Na stole pojawiły się 433J3.
Polak utrzymywał stacka na poziomie około 500.000. Niestety część później stracił i odpadł na dwudziestym poziomie. Zajął 83. miejsce i wygrał 15.490€.
Patrick Leonard w czołówce turnieju!
Po sześciu poziomach, z których każdy trwał 90 minut, liderem turnieju jest Benjamin Richardson (na zdjęciu). Pokerzysta z Australii ma 2.804.000 w stacku. Drugie miejsce zajmuje Tsugunari Toma z Japonii, który ma 2.448.000 w stacku. Trójkę zamyka Scott Wellenbach z Kanady. Ma 2.032.000 w żetonach.
Świetny dzień zaliczył ambasador PartyPoker Patrick Leonard. Anglik zakończył go ze stackiem 1.758.000. Niezły stack (1.465.000 żetonów) ma też Brian Kaufman Esposito, który kilka dni temu był finalistą National Championship.
W grze również Albert Daher (1.380.000), Usman Siddique (1.260.000), Nick Petrangelo (576.000) oraz Andre Akkari (566.000).
Oto dziesięciu pokerzystów z największymi stackami:
- Benjamin Richardson – 2.804.000
- Tsugunari Toma – 2.448.000
- Scott Wellenbach – 2.032.000
- Aleksandr Gofman – 1.915.000
- Patrick Leonard – 1.758.000
- Nadia Wanzi – 1.657.000
- Mesbah Guerfi – 1.552.000
- Brian Kaufman Esposito – 1.465.000
- Albert Daher – 1.381.000
- Aeragan Arunan – 1.335.000.
Do gry w czwartym dniu powróci 70 pokerzystów. Każdy ma już zapewnione 18.190€. Rozegrane zostanie minimalnie pięć poziomów po 90 minut każdy. Gra rozpocznie się na ciemnych 8.000/16.000 i ante 2.000.
Transmisja z polskim komentarzem – start 12:00
Od 12:00 ekipa z zaprzyjaźnionej redakcji PokerGround przeprowadzi transmisję na żywo z polskim komentarzem. Zapraszamy do oglądania!
Obejrzyj transmisję na żywo z kanału PokerGroundTV na stronie www.twitch.tv