Przy szklaneczce JD odc. 7 – Czas podsumowań

18

Nieuchronnie zbliża się koniec roku. Wszyscy zasuwają przy świątecznych zakupach, porządkach, prezentach i choinkach. Ja jakoś szczęśliwie w tym roku ogarnąłem wszystkie te tematy bardzo szybko i sprawnie, przez co teraz, na dzień przed Wigilią, siedzę sobie spokojnie w domu, w tle leci nowy album Iron Maiden „The Book of Souls” (tak, ewidentnie świąteczny klimat, ale nowe kawałki Bruce’a Dickinsona i spółki miażdżą system!), a ja mam czas na napisanie nowego bloga. A wydarzyło się ostatnio sporo ciekawych rzeczy w naszym światku, więc kilka tematów wymaga opisania. Podsumuje również mijający rok 2015, który dla mnie był rokiem dość dziwnym…

Zemsta Kapicy? Pudło!

Zacznę od sprawy, która od kilku tygodni bulwersuje dość dużą grupę polskich pokerzystów. Mimo wywalenia Kapicy na zbity ryj z zajmowanych przez niego stanowisk szefa Służby Celnej i podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, jego „zemsta zza grobu” na polskich graczach właśnie teraz przybrała bardzo wyraźny obraz. Kilkudziesięciu polskich czołowych zawodników dostało wezwania do urzędów skarbowych! Od razu przypomina się nam oczywiście sytuacja sprzed kilku miesięcy, gdy Alex Dreyfus oznajmił na Twitterze, że polskie Ministerstwo Finansów kradnie dane polskich graczy z bazy HendonMob. Można nie wierzyć w przypadki, ale układa mi się to teraz w zgrabną całość – lista została skradziona z bazy (choć przecież jest ogólnie dostępna na stronie i każdy może ją sobie obejrzeć, ale żeby na to wpaść nie można być debilem) i gracze są teraz ciągani po skarbówkach, żeby się tłumaczyć ze swoich wygranych.

Oczywiście wszystko jest zorganizowane w typowy dla Kapicy „profesjonalny” sposób, więc nie można się dziwić, że w pismach skierowanych do graczy są takie oto kwiatki…

Pytania są tak „mądre”, że od czytania ich aż krwawią oczy każdemu ogarniętemu w temacie człowiekowi. Mało tego – z dobrych źródeł wiem również, że urzędy skarbowe niektórym graczom przysłały takie wezwania… mailem!! Mailem kurwa!! Urzędowe wezwanie do złożenia wyjaśnień podatkowych! Ot, dwudziesty pierwszy wiek im się nagle włączył! A na zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami często czeka się miesiąc!

Jasną sprawą jest, że cała ta akcja jest tak idiotyczna, że można się co najwyżej z niej śmiać. Wygrane naszych zawodników w 95% pochodzą z krajów Unii Europejskiej i nie są objęte żadnym opodatkowaniem w naszym kraju. Ci, którzy wygrali cokolwiek np. w USA mają na to odpowiednie kwity. Od jednego z graczy wiem już również, że cała wizyta skończyła się spisaniem protokołu, z którego absolutnie nic nie wynika. Gracze zgodnie twierdzą, że panie w urzędach nie mają bladego pojęcia, o czym mają z wezwanymi rozmawiać, a znajomość tematyki podatku od wygranych z pokera jest im tak obca, jak zagadnienia z fizyki kwantowej na poziomie akademickim.

Tak więc panie Kapica – kolejne pudło w pańskiej beznadziejnej karierze! Po raz kolejny chciałeś pan dokopać pokerowi, a wyszedłeś pan na skończonego głupka i żenującego kretyna. Na szczęście czas rządów się skończył i teraz możemy zgodnym chórem powiedzieć – pocałuj nas pan teraz serdecznie w dupę! I z premedytacja piszę „pan” z małych liter, bo nie ma za grosz szacunku do takiego loosera…

Co z nami zrobią Pisiorki?

Odbyły się wybory parlamentarne i Kapicę i jemu podobnych zastąpiły Pisiorki. Oczywiście podniósł się ogólnonarodowy lament, że zaraz wybuchnie wojna domowa, że robią co chcą, że są nienormalni, pojebani i wypuścili ich z domu wariatów (głównie Maciara), a kraj stoi na krawędzi zagłady. No pewnie jest w tym trochę racji, ale ostatnio postanowiłem w ogóle nie brać w tym cyrku udziału i nawet wykasowałem ze swojego Facebooka wszystkie kanały informacyjne, które zasypywały codziennie moją tablicę politycznym syfem. Rzygam już tą wojną polsko-polską i mam serdecznie dosyć wzajemnego opluwania się przez wszystkie strony i obozy. Moje zdanie jest takie, że przez ostatnie osiem lat wcale nie było lepiej, a teraz po prostu proplatformerskie media mainstremowe, te wszystkie Lisy, Olejniki i Michniki, robią większy hałas wokół działań Pisiorów, co nie znaczy że są one do końca dobre. Generalnie zaczyna mnie to już serdecznie pierdolić, dla mnie mogą się pozabijać nawzajem na środku Sejmu.

Mimo wszystko zbieram sobie dochodzące do mnie ziarenka informacji i mimo wszystko widzę w tej całej sytuacji iskierkę nadziei dla pokera. Dlaczego? Otóż pisiorkowy obóz w swej kampanii wyborczej obiecał ludziom mnóstwo nowych przywilejów, dodatków finansowych i generalnie rozrzucał wyborczą kiełbasę na prawo i lewo. Teraz nie mogą dać ciała, bo stracą wielu wyborców, którzy już i tak przez ten cały medialny szum patrzą się na nich przez palce, nawet jeśli na nich głosowali. Na to wszystko potrzeba świeżego dopływu gotówki do budżetu państwa. Dodam – sporej gotówki! A gdzie leżą niezbadane pokłady grubej kasy dla budżetu? Otóż, moi drodzy – w hazardzie! Uwolnienie (czy też legalizacja, zwał jak zwał) bukmacherki, pokera czy e-hazardu, da państwu do kasy wiele milionów (lub nawet miliardów) złotóweczek, których nie chciało brać PO po aferze cmentarnej. Pisiorkom nasza kasa śmierdzieć nie będzie, choć wizerunkowo im to może nawet nie pasuje, ale kabzę można napchać i zacząć rozdawać, jak się obiecało.

Ktoś pewnie powie, że to mało realne, ale mi ten obraz sytuacji pasuje. Ba, dochodzą do mnie już słuchy, że obóz rządzący poczynił w tym kierunku już pewne kroki. O szczegółach pisać ani nie mogę, ani nie chcę, ale tak, jak można było być pewnym, że Kapica nam pokera nie zalegalizuje, tak teraz mam dziwne przeczucie, że jest to kwestia kilku najbliższych miesięcy. Pamiętajmy bowiem o tym, że tu nie chodzi wyłącznie o graczy. Legalizacja bukmacherki i pokera to wpływy do budżetu z wielu różnych stron i dziedzin gospodarki. Nowe miejsca pracy, reklamy, wpływy do polskiego sportu, sponsoring, organizacje turniejów (hotele, transport, gastronomia, rozrywka) – wszędzie tam czekają świeżutkie podatki do zapłacenia. I nie, nie muszą to być żadne nowe podatki, wystarczy, że się sięgnie po te, które są już teraz, a których nikt do tej pory nie płacił, bo nie miał z czego. Wystarczy sobie wyobrazić taką sytuację – w Warszawie organizowany jest np. Redbet Live. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenie można śmiało powiedzieć, że pojawi się na takim turnieju około tysiąca osób. Wszystkie muszą zagrać, spać, zjeść, pobalować, jakoś tu dojechać lub dolecieć. Każdy, kto był ostatnio w Pradze widział doskonale, jak to wygląda i ile kosztuje każdego gracza taki turniej. Wystarczy wziąć do ręki kalkulator i sobie policzyć…

Czego by więc nie mówić o politycznej sytuacji w kraju, to ja jestem pod tym względem dobrej myśli. Czego sobie i Wam na te święta życzę!

Praski maraton

Dwa pierwsze tygodnie grudnia były dla mnie prawdziwym sprawdzianem sił. Zrobiłem w swoim życiu już kilka relacji pokerowych, ale czegoś takiego nie przeżyłem jeszcze nigdy. Prawie dwa tygodnie codziennej pracy na wielkim festiwalu pokerowym, po kilkanaście godzin dziennie, wśród dziesiątków stołów pokerowych wypełnionych graczami. Każdemu, komu wydaje się, że to praca lekka, łatwa i przyjemna, powiem tylko tyle – przez cały pobyt w Pradze widziałem kasyno, dwa hotele (Panoramę, w której spałem i Corinthię, w której znajdowało się kasyno) i dworzec kolejowy. Poza tym nic, kompletnie na nic innego nie miałem czasu, sił i ochoty. Tylko praca i sen. Na balet w nocy załapałem się raz i to przez przypadek (za to jak już poszło…).

Na szczęście praca w dobrej ekipie szła dobrze i wykonaliśmy chyba kawał niezłej roboty, bo spływające z wielu stron propsy od ludzi świadczą o tym, że się podobało. Postawiliśmy na model wielkiej relacji multimedialnej, z dużą ilością informacji, wywiadami z graczami, mnóstwem zdjęć, z relacjami pisanymi i live streamami. Każdy wiedział co ma robić i był za coś odpowiedzialny, więc praca szła w miarę nieźle, mimo sporych kłopotów np. z wynikami od organizatorów. Często zmieniały się też nasze plany już na miejscu, ale ogarnialiśmy to szybko na miejscu. Doskonałe doświadczenie w dziennikarskiej pracy pokerowego reportera.

Udało mi się też zagrać w jednym turnieju festiwalu Redbet, ale niestety wywaliłem się tuż przed bubblem. Dobre było i to…

Niewątpliwą atrakcją dodatkową była możliwość obcowania z topowymi graczami z całego świata w zasadzie codziennie. Podczas WPT obsada była tak silna, że aż ciężko wymienić wszystkie najlepsze nazwiska. Co prawda pisząc relację nie za bardzo jest czas na to, aby podpatrzeć jak grają ci najlepsi i poobserwować ich grę pod względem szkoleniowym, ale i tak co człowiek z tego wyniesie, to jego. Fajnie też, że w tej stawce coraz częściej oglądamy Polaków, bo to też jest jakaś odpowiedź na to, jaki poziom obecnie mają nasi gracze. W pamięć zapadł mi tekst Janka podczas jednego z dni Main Eventu WPT, gdy wyraźnie zszokowany i lekko podłamany wstał do mnie i wyjechał z tekstem „Stary, ja nie wiem, co ja tu robię! Poniewierają mną na stole, jak chcą! Ja nie umiem tak grać, ja się jeszcze mnóstwo muszę nauczyć”. Nie wstyd się do tego przyznać, sztuką jest za to się do tego przyznać i Janek bardzo mi tym stwierdzeniem zaimponował, muszę to przyznać.

Jeszcze jedna super sytuacja, którą przeżyłem na miejscu, to możliwość dokładnego „zbadania” i obejrzenia sobie pucharu mistrzów World Poker Tour. Doskonale znany, olbrzymi puchar dla zwycięzców każdego turnieju WPT miałem okazję poznać podczas nagrywania materiału właśnie o tym trofeum. Serio, jeśli jakiś puchar robi wrażenie, to właśnie to potężne bydlę, ważące dobre 15 kg. Nagrany przeze mnie materiał o nim możecie obejrzeć tutaj.

Jednak stwierdzam z całą stanowczością, że jestem już chyba naprawdę starym dziadem, bo po całym tym maratonie byłem naprawdę zajechany jak koń po westernie. W międzyczasie miałem już naprawdę poważny kryzys, nie tyle fizyczny, co mentalny. Chciałem wszystko pieprznąć i wracać do domu, było mi źle, tęskniłem za domem. Widać wyraźnie, że życiowe priorytety zmieniają się z wiekiem, bo kiedyś dziękowałbym wszystkim bogom na niebiosach, że mam dwa tygodnie na balety przez całe noce, lały by się hektolitry alkoholu, a imprezy kończyłyby się o poranku. Cóż, czas przyznać się do tego, że nadchodzi starość… Co nie zmienia i tak faktu, że już czekam z niecierpliwością na kolejne relacje!

Pokertexas – misja udana?

Niedawno minęły trzy miesiące od chwili, gdy objąłem stołek naczelnego Pokertexas. Nie mi oczywiście oceniać, czy moja misja podniesienia portalu z kolan zakończyła się pełnym powodzeniem, ale na bazie posiadanych informacji, jakimi są niewątpliwie statystyki strony, mogę chyba z czystym sumieniem powiedzieć – udało się! Portal przeżywa obecnie swoją druga młodość, czytają go codziennie tysiące ludzi i jest mi z ta myślą naprawdę bardzo, bardzo dobrze. Wiecie jak to jest, gdy podejmujecie się zadania, które wielu na starcie uważa za niemożliwe, głupie, beznadziejne, a wy i tak osiągacie zamierzony cel? Satysfakcja z wykonanej pracy jest wówczas naprawdę ogromna i ja taką właśnie teraz mam. Nie będę się tu skarżył teraz, że wymagało to naprawdę heroicznej pracy, bo doskonale wiedziałem, że taką trzeba włożyć w reanimację Pokertexas, będę się za to chwalił tym, że mi się udało. Bo udało się i nikt mi teraz tego już nie zabierze. Gorzej natomiast, że dotarło do mnie teraz coś innego – stary, masz kilkaset tysięcy czytelników w miesiącu, co więc teraz zrobisz, żeby tego nie spierdolić?

O, tu jest zagadka! Każdy wie dobrze, że wejść na szczyt jest o wiele łatwiej, niż z niego szybko nie spaść. Co prawda każdy kolejny miesiąc to coraz lepsze wyniki strony, ale przecież wzrost nie będzie trwał wiecznie i kiedyś przyjdzie załamanie. Nie można więc spocząć na laurach, trzeba wciąż wprowadzać nowe rzeczy, kombinować nad nowymi pomysłami. W tym roku kończymy wspólny projekt z Wolnym Pokerem, jakim był podcast prowadzony przez Kubę Suszkę i Pawcia, ostatni odcinek pojawi się po świętach. Za to już wiem, co pojawi się w jego miejsce i również będzie to podcast we współpracy z jednym z członków innej redakcji. Będzie to…

Wraz z Timooo z redakcji PokerGround zaproponujemy Wam coś, czego jeszcze nie było na pokerowym rynku – satyryczny, ironiczny, wręcz prześmiewczy momentami podcast będący naszym subiektywnym podsumowaniem ostatnich wydarzeń w polskim i światowym pokerze. Krótko mówiąc – będziemy cisnąć bekę z kogo się da i nie będziemy się patrzyli na „polityczną poprawność”. Po dupie dostanie się każdemu, kto na to zasłuży, kto nam podpadnie, z kogo będziemy po prostu chcieli porobić sobie jaja. Nie będzie świętych krów, nie będzie autorytetów, nie będzie tematów tabu. Pojedziemy po wszystkich i po wszystkim. Zabijemy każdego śmiechem i powiemy wprost, co o nim myślimy. Skończy się więc słodkie pierdzenie i słodzenie naszym najlepszym graczom, bo jak ktoś da dupy, to my to na pewno wyłapiemy i oberwie mu się po piórach. Mamy również nadzieję, że taka forma spodoba się czytelnikom obu portali.

Zapraszamy w każdy wtorek o 20:00 na nasze „występy” na żywo na Twitchu, które oczywiście wcześniej zapowiemy i damy znać co i jak. Pierwszy odcinek „Golimy na łyso” już 5 stycznia!

A o kolejnych projektach na Pokertexas poinformuję już niedługo!

Gwiezdna sraczka

Tak, jestem chory na punkcie Star Wars! Wie to każdy, kto mnie bliżej zna lub chociaż obserwuje mój profil na Facebooku, gdzie wszystkich znajomych zasypuję od dawna starwarsowym spamem w każdej postaci. No nic na to nie poradzę, kocham Gwiezdne Wojny od 1981 roku, gdy miała miejsce premiera „Nowej nadziei” w polskich kinach, a ja w pierwszym miesiącu wyświetlania filmu na ekranach byłem na nim 17 razy. Od tej pory tak mi już zostało i każdy kolejny film z serii przeżywam jak żaba okres.

Nie może więc dziwić nikogo, że na wieść o kręceniu nowej trylogii dostałem drgawek i przez długie miesiące siedziałem jak na rozżarzonych węglach czekając na premierę „Przebudzenia Mocy”. Kupiłem bilety oczywiście na pierwszy publiczny seans w Polsce, o godzinie 0:01 w nocy z czwartku na piątek 18 grudnia. Było to już w październiku, więc czekały mnie długie tygodnie czekania na premierę…

Ale w końcu nadszedł TEN dzień! Z wypiekami na twarzy oglądałem dzieło J.J. Abramsa, jarając się przy tym jak flota Stannisa! Film bardzo mi się podobał, bo wyraźnie nawiązuje do tradycji „starej” trylogii i klimatu „Nowej nadziei”. Nie będę tu oczywiście spoilerował, bo każdy musi obejrzeć film sam, żeby wyrobić sobie o nim zdanie, ale dla mnie bomba! W pierwszy weekend „Przebudzenie Mocy” zarobiło na całym świecie 529 mln dolarów, bijąc oczywiście rekord otwarcia, który do tej pory należał do nowego „Jurassic World” (notabene też w miarę udanego). Miliony fanów już rozpisują się o kontynuacji serii, kto, skąd, z kim, po co, dlaczego, jak…

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz trzeba znowu czekać dwa lata na kolejny film sagi…

Jack Daniels Poker Cup już po raz siódmy!

Nadchodzi! Po raz kolejny! Mój turniej urodzinowy!

Jestem niezmiernie szczęśliwy, że po raz kolejny udało mi się zorganizować swój urodzinowy turniej Jack Daniels Poker Cup. W sukurs przyszli moi przyjaciele – dyrekcja Hit Casino i Marcin z Redbeta, a na nich mogę liczyć zawsze i wszędzie ostatnimi czasy, za co serdecznie dziękuję!

Turniej – a w zasadzie po raz pierwszy w historii festiwal pokerowy! – odbędzie się w dniach 29-31 stycznia w Hit Casino i zagramy tym razem aż trzy turnieje z głównym eventem z wpisowym 770 zł w formule freezout. O szczegółach pisał jeszcze teraz nie będę, wszystko pojawi się już wkrótce w osobnym newsie na Pokertexas, ale już teraz zapraszam gorąco, bo będzie się działo! Dla wszystkich zwycięzców mam też przewidziane nagrody od firmy Redbet, będą puchary, nie zabraknie oczywiście Jacka Danielsa w dużych ilościach!

Wpadajcie koniecznie, nikt nie będzie żałował!

Poprzedni artykułPięć szalonych historii pokerowych z udziałem gwiazd sportu
Następny artykułPhil Ivey – największy przegrany 2015 roku?

18 KOMENTARZE

  1. Piszesz , ze PO i Kapica to xxxx i xxxx ..ok pelna zgoda – za wyjatkiem , ze cala ta partia to sowicie oplacane marionetki wprowadzajacy rozporzadzenia i ustawy majace na celu upodlic Polakowi zycie , odebranie nadzieji – powtarzam marionetki a Kapica byl najgorszy z tego zestawu bo z premedytacja z polecenia bankow i korpo doproadzil setki firm do bankructwa . Piszesz pisiory – z narracji wynika , ze masz ich za szalencow (jak wielu ) …. ale zawsze pytam , czym jest to szalenstwo pisiorow? Wymien jeden , dwa przyklady szalenstwa . Czy szalenstwem jest chec umocnienia Polski i walka o suwerennsoc , ktora PO sprzedalo korporacji Niemieckiej , szalenstwem jest chec wyjasnienia smierci Prezydenta w czasach gdy inne partie ta sprawe spuscily w kiblu . Sam glosowalem na Kukiza , ale PiS w zadnym wypadku nie jest szalony jak to przedstawiaja wszystkie media – swoja droga wszystkie w rekach Niemieckich – mowa jest tylko Polska. Cale to szalenstwo PiSu to nic inego jak ” przeciez PiS jest szalony – kazdy Ci to powie , wszyscy tak mowia , beda tylko sklocac ludzi i sie modlic ” lecz argumentow rzeczowych brak . Kto skluca ludzi widac teraz jak mamy w opozycji cala Niemiecka sitwe PO , Nowoczesna na uslugach bankierow – to defacto nie sa politycy tylko lobbysci bankowo korporacyjni . Jak PO bylo u wladzy ludzi na wiecach patryjotycznych palowano , zakazywano zgromadzen …patryjotyzm nazywano faszyzmem , policjia miala za zadanie prowokowac . Widzisz dzis jak opozycja fruwa na marszach , zeby PiS zakazywal tych marszy? zeby policja sie wtracala ?

    Wiem , ze masz dzieci – pomysl w jakim kraju beda zyli , pomysl o dzieciach swoich dzieci – czy beda mieli szanse na godne zycie , czy beda zyc w gettach placac podatki i daniny dla bankierow , czy w Polsce za 30-40 lat ma byc 5 korporacji Niemieckich i wszystkie pieniadze bedzie sie zostawiac u nich – bo do tego dazyla PO i Nowoczesna teraz – mnostwo bankow i kilka korpo – nic Polskiego

    • dodam jeszcze ze dobro pokera i legalizacja bylaby fajna , ale jak mam wybierac umocnienie Polski , przywrocenie wiary ludziom , ze nie sa szczurami do golenia , ukrocenie zlodziejstwa , odzyskanie majatku narodowego to wybiore Polske a na pokera jestem gotow poczekac 10 lat – moga nawet zbanowac jak w zamian dostane perspektywe lepszego zycia dla moich dzieci – co mi szkodzi na 2 tyg w miesiacu pojechac grindowac do Czech – zwykla praca. Jak damy rzadzic bankierom drukujacym pieniadz z powietrza to za 50 lat bedziemy zyc jak w filmie Igrzyska smierci – w strefach , dla owieczek tyrajacych dla korpo , przymierajac glodem

    • Wywaliłeś gruby wywód, który od razu, z samego założenia, jest trochę nie na miejscu, bo stwierdzasz, że „z narracji wynika , ze masz ich za szaleńców”, a ja napisałem jedynie, że „jest w tym trochę racji”. Bo trochę racji rzeczywiście jest. Chcesz przykładów szaleństwa? Proszę bardzo, dam Ci jeden, ale za to gruby – posłanka Pawłowicz… Przykład Maciarewicza jest również doskonały.

      Widzisz, żadna partia nigdy nie będzie brana poważnie, gdy w jej szeregach będą ludzie, których społeczeństwo będzie uważało za szaleńców, idiotów, głupców, złodziei lub zwyczajnie za niekompetentnych głąbów. Przykłady z PO też przecież można mnożyć, ministra Mucha czy Kapica to jedynie dwa z długiej listy skompromitowanych. PiS jest tak postrzegany, bo za ich – skądinąd szlachetnymi często – pobudkami stoją ludzie wyrwani z domu wariatów. Jak długo twarzami PiS z pierwszej linii frontu nie będą ludzie pokroju Dudy czy Szydło, tylko Pawłowicz czy Maciarewicz, tak długo będą za tych szaleńców brani.

      Dlaczego np. partia Korwina i on sam nie odnoszą sukcesów w wyborach? Właśnie dlatego, że jest on uznawany za oszołoma. Nawet ja, jego wierny wyborca od ponad 20 lat, słucham go czasami z zaskoczeniem, bo potrafi palnąć głupotę w swoich wypowiedziach. Ludzie nie pamiętają mądrych tekstów, za to takich wygłupów nie zapominają nigdy.

      A propos Kukiza – mainstremowe media z niego również zaczynają już robić wariata, na dodatek mocno obserwują Liroya, po którym spodziewano się sejmowych awantur i wyskoków, a jest wyjątkowo zdolnym obserwatorem i komentatorem wyczynów obu stron polsko-polskiego konfliktu.

      Co do merytorycznej strony Twojej wypowiedzi to ja się z nią nawet zgadzam, bo to wszystko mądrze brzmi, ale niestety nie każdy to rozumie w obecnych czasach. Zresztą często sposób przedstawiania tych prawd jest również zły i przez to źle odbierany przez część społeczeństwa.

    • Mniej Radia Maryja, Mniej Tv Trwam, Mniej Kruciaty Różańcowej i mniej rydzykowego przekazu. Amen.

      Ja ci powiem, że też głosowałem na Kukiza i patrze po tych jego pierwszych działaniach to był BŁĄD !!!. Trzeba było zagłosować na Korwina ale dziś zagłosowałbym na patię Nowoczensa bo jako jedyna partia w obecnym rządzie pokazuje logikę i uczciwość myślenia.

      Moim zdaniem taka Nowoczesna mogłaby zrobić i przeprowadzić ustawę Hazardową ponieważ byłaby to merytoryczne podejście do tematu, a nie jak to było z poprzednikami i będzie z Pisiorami.

      Niestety dla Pisiorów sprawy hazardowe to spraw mało interesująca ponieważ oni potrzebują MILIARDÓW na swoje obietnice, a pokerzystów i pochodnych podchodzących po ustawę hazardowa nie okradną nawet na 100 mln. Jakby tu można było wyciągnać z 2-3-5 MILIARDÓW to dla takich pieniądzy warto sie narażać.

      Znając podejście polityków to jeszcze większe kuku pokerzystom mogą zrobić na ewentualną legalizacje z własnym rynkiem, a to prowadzi do jednego.

    • Macierewicz jest najuczciwsza osoba w Polskiej polityce – nigdy nie zlapany na klamstwie , nie robiacy nic dla swojej korzysci , zainicjowal lustracje UBekow i SBekow – jak wiemy byla „nocna zmiana ” gdzie zdrajcy Walesa ,Tusk , Pawlak przeprowadzili zamach stanu i potem przez 20 lat mamy w PL systematyczne okradanie narodu i grabiez majatku narodowego wg prawa , jest tak uczciwy , ze szalenie niebezpieczny dla skorumpowanyc politykow , ktorzy mieli dwa wyjscia – odpalic go lub zrobic z niego wariata .

      Amigo – przykro czytac , ze sa ludzie , ktorzy chca glosowac na Nowoczesna – widac , ze czerpiesz wiedze z tv ( wszystko w rekach obcych narodow – realizujacych scicle nakreslony plan propagandowy )

      Pokrotce wytlumacze jak najprosciej : Glosowanie na Nowoczesna to jakbys uciąl swojemu dziecku reke

      Jest to partia powstala jako , ze PO sie skompromitowala , powstala w jednym celu : dominacji i opanowania Polski przez banki i korporacje i strazakow w postaci mediow i politykow – strazakow wyzysku .

      Banki i korporacje to scisle ze soba powiazana machina dominacji nad narodami – banki drukuja pieniadze z powietrza – odpowiada za to na calym swiecie jeden czlowiek – rodzina – Rotchildowie – kontroluja wszystkie narodowe banki na swiecie ( za wyjatkiem 4-5) oni drukuja pieniadz – nie panstwa , pieniadz ten jest wprowadzany w obieg poprzez banki . Polska obecnie ma okolo biliona dlugu publicznego – celowo Po zrobila ten dlug – bo dlug to zaleznosc – w tym wypadku od Rotchilda – bo to jemu jestesmy winni nasz dlug publiczny ( jak wszystkie kraje na swiecie ) . Dla bankierow pieniadz nie ma zadnej wartosci – jest srodkiem do kontroli panstw- spoleczenstw . Bank chetnie udzili Ci kredytu , i ma Cie w garsci …ta machina dba o to zeby panstwa sie nie bogacily , ludzie sie nie bogacili , cay swiatowy majatek ma byc w rekach kilku rodzin ( jak obecnie ) , jezeli Polak zbuduje potezna firme to , ktora moze konkurowac z gigantami to: niszczy sie ja wg prawa (patrz Kapica)

    • wariant 2: giganci wykupuja ja zanim stanie sie niebezpiecznie potezna .

      My Polacy ( choc nie tylko ) mozemy zarabiac , byle nie za duzo i nie zagrazac gigantom . Partie jak PO , Nowoczesna maja za zadanie upodlic nam wlasna ojczyzne , pozbawic nas rsztek godnosci i wiary , ze mozemy byc dumni z Polski , deprecjonowc wiare ( przez 1000 lat Polska byla silna bo cos nas jednoczylo – wiara katolicka ) Mocne panstwo to panstwo to panstwo szczesliwych majetnych ludzi , majacych oparcie w wierze i nie wstydzacych sie tej wiary . Patrz dokad zmierza nasz kraj skoro wladza robi wszystko ( wg prawa , ktore sami pisza) by nie bylo wogole klasy sredniej . W wierzacych sie pluje jadem , w szkolach i uczelniach zaniza sie poziom nauczania ( czlowiek glupszy to czlowiek latwy w kontroli ) Zlodzieje sa na swieczniku a do wiezienia ida patryjoci , lub np. leczacy sie na padaczke olejkiem konopnym . Cel jest jeden – wybic nam z glowy Polske w konsekwencji za xxxx lat Polska przestanie istniec – pieniadz straci wartosc i nic naszym dzieciom nie pomoze – panstwo policyjne – plantacja niewolnikow

    • co do kwesti samego pkera – to spokojnie – jestem pewny , ze w ciagu 1,5 roku poker u nas bedzie lagalny . Ten rzad jest dla ludzi – lecz poker musi czekac w kolejce bo sa sprawy wazniejsze dla kraju bo 8 latach robienia z nas niewolnikow

    • Powtórze po raz kolejny mniej czytaj bajki i mniej Radia Maryja i tych radykalnych katolików z PIS. Głupot się na słuchałeś i to powtarzasz. Ja patrzę oceniam i widzę. Masz swój mózg to myśl. Jeszcze troche to Pisiory ogłosza, że odbudowują PGRy. Wczoraj wieczorem był dobry film w tv warto było obejrzeć o Stalinie.

    • https://www.youtube.com/watch?v=vSnfaik92pc

      Nawiązując do pokera, bo toż to pokerowy portal, ten filmik pokazuje właśnie jak myślą Ci, którzy upatrują wszędzie spisek i wielki układ manipulujący życiem innych. Są to ludzie nie potrafiący pogodzić się ze swoimi słabościami, porażkami, które wynikają z ich własnych słabości, niewykształcenia i niewiedzy, kroczącymi razem z wybujałym ego. Tacy ludzie muszą znaleźć kogoś, kto jest odpowiedzialny za ich niepowodzenia i porażki, czy jest to „układ”, pokerstars czy krupier rozdający karty w kasynie.

  2. „Tak więc panie Kapica – kolejne pudło w pańskiej beznadziejnej karierze! Po raz kolejny chciałeś pan dokopać pokerowi, a wyszedłeś pan na skończonego głupka i żenującego kretyna. Na szczęście czas rządów się skończył i teraz możemy zgodnym chórem powiedzieć – pocałuj nas pan teraz serdecznie w dupę! I z premedytacja piszę „pan” z małych liter, bo nie ma za grosz szacunku do takiego loosera…”

    Rafał Trafiłes w punkt w 1000%, zajebiście pojechane!

  3. To proponuje zapamiętać te wpis o Pisiorach ponieważ za jakiś czas się przekonamy co Pisiory potrafią. Z tego co było słychać od jakiegoś czasu to pójdą po najniższej linii oporu i zablokują strony hazardowe. Najlepiej przyglądać się jak sprawa jest regulowana na Węgrzech bo mały kurdupel wzoruje się działaniami Orbana on sam ma gen zemsty i nie potrafi racjonalnie myśleć.

    • „Z tego co było słychać od jakiegoś czasu” – ale gdzie i od kogo było słychać? Bo ja na przykład nie słyszałem…

    • Moim zdaniem te marne parę miliardów będzie mniej istotne niż wizerunek partii walczącej z szatanem hazardu. Tak więc nie spodziewam nie spodziewam się niczego dobrego w tym temacie po pisiorach.

    • O ile mnie pamięć nie myli, to raczej PO chciało mieć wizerunek partii walczącej z hazardem, a nie PiS…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.