Przy szklaneczce JD odc. 31 – Skrzynia umarlaka

12
Skrzynia umarlaka

Ciągłe pisanie o tym, jaki ten PokerStars jest zły i jak nie dba o swoich klientów, tak naprawdę już mi się lekko znudziło. I za każdym razem, gdy piszę o tym po raz kolejny, to obiecuję sobie, że to już po raz ostatni i tego tematu więcej nie dotykam, bo napisałem już wszystko. I wtedy PokerStars robi coś takiego, że oczywiście do tematu muszę wrócić. Nie inaczej jest i tym razem…

Dosłownie wczoraj pisaliśmy na Pokertexas o nowym „programie lojalnościowym”, który ogłosił pokerowy gigant (choć słowo gigant to według moich standardów już mocna przesada, ale niech będzie). Cudzysłów jest tutaj absolutnie zamierzony i na miejscu, bo po pierwsze – ten program to zwykła kpina, a po drugie z lojalnością wiele wspólnego nie ma. A już na pewno nie możemy mówić o jakiejkolwiek lojalności PS do swoich stałych graczy, którzy podobno w ten sposób mają być jakoś nagradzani za wierność i przywiązanie do tego poker roomu.

Skrzynia skarbów, czyli co mi Panie dasz?

Spójrzmy na najważniejsze założenia tego programu. Najpierw wejdzie on w życie w Danii, zaraz potem we Włoszech (w ramach próby), a następnie zostanie wprowadzony w życie już na wszystkich rynkach. Słowa, jakie mają go określać to – uwaga! – ekscytujący, spersonalizowany i zróżnicowany! A jak to będzie wyglądało w praktyce?

Otóż każdy z graczy będzie miał do dyspozycji swoją „skrzynię skarbów”, z której wygrzebywać będzie swoje wygrane nagrody. Problem polega jednak na tym, że tak naprawdę nic nie wiadomo o samych nagrodach. Mówi się oczywiście o tym, że może to być na przykład 1.000$ w gotówce, 1.000.000 StarsCoinów czy pakiet na festiwal na żywo o wartości kilku tysięcy dolarów, ale nie ma żadnych warunków czy informacji, jak takie, a nie inne nagrody osiągnąć. Zostaje więc kot w worku, kupa niewiadomych i ponownie cierpliwość graczy zostaje wystawiona na wielką próbę.

Stars Rewards na PokerStars

Na domiar złego do całej tej puli nagród dołożone zostaną nagrody, które wykorzystać będzie można na zakłady sportowe lub w kasynie, ale po co to pokerzystom? Tego już nie wyjaśniono… Niby nagrody mają być spersonalizowane i dostosowane do tego, w co dany gracz najczęściej gra, ale osobiście mało w to wierzę. Uważam wręcz, że przy pomocy takich nagród PokerStars będzie chciał przerzucić część pokerowego ruchu na swoje inne produkty e-gamblingowe. Przekonamy się już niedługo, jak to będzie wyglądało.

Zdrapmy sobie nagrodę!

Co więc wiemy po tej prezentacji programu? Problem w tym, że właściwie niewiele! A w zasadzie nic! Wyobraźmy sobie, że jesteśmy średnim graczem, jakich wielu na PS. Gramy sobie turnieje MTT z niskim wpisowym, ale gramy je regularnie. Czasem dokładamy to tego jakieś turnieje sit&go na niskich stawkach. Na co możemy liczyć w „skrzyni skarbów”? Tego nie wie nikt! Podobnie nie wie tego gruby gracz cashowy, ani pokerzysta rozpoczynający swój grind na mikro stawkach. Po prostu każdy z nich ma się żywić nadzieją, że wygra te najlepsze nagrody! A że dostanie zazwyczaj ticket za dolara czy pięć dolarów? No cóż, trudno, takie losowanie…

Wiecie co mi to przypomina? Zdrapki w Lotto. Albo losowanie szczęśliwych numerków. A mówiąc wprost – robienie ludzi w wała! Czemu nie można napisać wprost – drogi graczu, wyrobiłeś u nas w tym miesiącu 1.000$ rake’u, a my za to dajemy Ci do wyboru trzy nagrody, takie i takie, wybierz sobie w naszej cudownej skrzyni skarbów. Takie podejście bym zrozumiał (jeśli już ma to wyglądać w ten sposób, bo że nie powinno, to już inna sprawa). Każda opcja pod tytułem „wygraj losowanie”, „sprawdź, czy ci się uda”, „spróbuj wygrać”, „może tym razem trafi na ciebie” i wszystkie tego typu, to zwyczajna kpina z regularnych graczy. Dodajmy – kolejna kpina!

Lotto

Na PS pozabierano graczom już praktycznie wszystkie bonusy i przywileje związane z regularnym graniem. Zastępuje się je pustymi obietnicami i złudnymi nadziejami, które przemawiać mogą – i zapewne przemawiają, bo taki jest ich cel – do graczy rekreacyjnych, amatorów i początkujących adeptów pokera. To przecież właśnie takich graczy chce mieć PokerStars pod swoimi skrzydłami. Regulars i pros są już dawno skazani na banicję na tym poker roomie, ale – co mnie wciąż niezmiernie dziwi i dziwić nie przestanie – tysiące regów wciąż się nie chce oderwać od tego roomu, licząc albo na jakąś poprawę systemu (ewidentnie nierealne) lub nagły przyrost liczby donków, których będzie można ogrywać (bardziej realne, ale jakoś liczby wciąż nie chcą rosnąć).

R.I.P rakeback pro

Każdy, kto siedzi w pokerze wystarczająco długo, wie doskonale, że zdecydowana większość regów na PS zaliczała się do grupy „break even” czy też „rakeback pro”, czyli graczy będących praktycznie na zero z samej gry, ale zarabiających na samych bonusach i rakebacku wyrabianego przez miesiące i lata gry. Opcje dla tych graczy skończyły się już dawno, a teraz będzie o to jeszcze ciężej, bo przecież nie mogą liczyć na szczęśliwe losowania nagród z czarodziejskiej skrzynki.

Oczywiście w tym miejscu nie mogę nie wspomnieć o nowym programie lojalnościowym na PartyPoker, który został ogłoszony kilka dni temu. Cotygodniowy cashback od 20% do 40% w zależności od ilości wyrobionego rake’u, z podanymi kwotami i kolejnymi poziomami, czysto i klarownie, bez żadnych niedomówień i niespodzianek, bez losowań, bez problemów, dla każdego. Masz tyle, ile grasz. Proste. Czy to właśnie nie o takie rozwiązania powinno chodzić graczom? A może inaczej – czy to nie takie programy powinny prezentować swoim graczom poker roomy, chcąc zaskarbić sobie ich przychylność i zaufanie?

W naszym ostatnim podcaście „Fizoloffia stosowana” wraz z Fizolem sporo miejsca poświęciliśmy właśnie temu programowi Party i zastanawialiśmy się, jak może odpowiedzieć na niego PokerStars. Odpowiedź przyszła po paru godzinach i już niestety nie zdążyliśmy się do niej odnieść. Z ostatnich newsów wynika również, że 888poker również przymierza się do swego nowego programu dla graczy i można przypuszczać, że bliżej im będzie do rozwiązań na PartyPoker, niż PS. Oba te roomy mają teraz jeden cel – wyrwać jak największy kawałek tortu należącego do PokerStars. I jestem dziwnie spokojny o to, że uda im się tego dokonać dość szybko.

Poprzedni artykułŻelazne zasady pokera na żywo – poradnik
Następny artykułMerit Poker Top Guns – ponad 1.000.000$ w puli nagród!

12 KOMENTARZE

  1. Art ja po prostu nie robię 25$ raku tygodniowo. Jestem oczywiście jakimś marginesem dla roomów, więc nikt się tym nie przejmuje. Po prostu cashback dla mnie na Party to 0% i tyle.

    • No ale jaki Ty chcesz rakeback od rake’u bliskiego zeru?? Bo ja już nie kumam o czym Ty piszesz w takim razie?? Rakeback – jak sama nazwa wskazuje najpierw musisz ten rake wyrobić, żeby dostać część z powrotem! Człowieku, zacznij używać głowy, błagam…

      • JD, a może Ty najpierw zacznij używać w takim razie głowy i czytaj ze zrozumieniem. Gracz, którego wskazujesz w artykule, grający mikro mtt i od czasu do czasu S&G po za takim co siedzi codziennie przy pokerze nie dostanie nic cashbacku na Party. Na każdym innym roomie coś dostanie. Tylko powiedz mi czy dla takiego gracza przy wyrobieniu od 15 do 20$ raku tygodniowo lepszy jest nowy cashback party czy 888? i rozumie, że rake 15-20 jest bliski zero a rak 25 już nie.

  2. JD znowu postawię się trochę w roli adwokata diabła, ale prawda jest taka, że nic o nowym programie nie wiemy. Wciąż są to akcje marketingowe bez szczegółów i krytykowanie w czambuł, lub snucie domysłów jak w niektórych miejscach robisz jest bez sensu. Prawda też jest taka, że obecny tak krytykowany wszędzie system Starsów nie różni się chyba wielkością zwrotów od systemu 888 (mogę się oczywiście mylić). Dodatkowo 888 stosują to co myślisz, że zrobią Starsy, a więc rozdają bonusy na jakieś gry kasynowe, żeby ciągnąć do nich pokerzystów.
    Oczywiście system Party bije wszystkie roomy na głowę jeśli będzie to tak proste, przejrzyste i sprawne jak jest przedstawiane to nie ma konkurencji. Jest jednak jedno ale. Gracz amator mikro stawek, o którym piszesz powyżej jeśli dobrze rozumie dostanie 0% cashbacku. Zgodnie z tym programem aby dostać cokolwiek trzeba zagrać za 250$ tygodniowo. Jeśli ktoś gra rekreacyjnie mikrusy, a więc dwa trzy razy w tygodniu, najprawdopodobniej nie znajdzie na Party na więc tylu turków do odpalenia aby to 250$ obrócić. Jeśli się oczywiście mylę to daj znać (zaznaczam, że nie słuchałem jeszcze waszego 7 odcinka i jakoś szczególnie nie przyglądałem się ofercie Party z braku czasu).

    PS zniknęła opcja komentowania przez zalogowane konto i chyba jest zauważalny spadek aktywności czytelników. Czy ta zmiana nie była w złym kierunku?

    • Pierwszy poziom na Party, za który jest cashback to 25$ rake’u – absolutne minimum, jakie zrobić może praktycznie każdy, kto coś tam sobie gra. Ci, którzy o tym będą wiedzieli będą grać tyle, żeby sobie choćby te 5$ rakebacku wyrobić, a może powalczą nawet o kolejny poziom. I o to chodzi, na tym ma to polegać. Ile grasz, tyle masz w zamian.

      • No niestety nie zgodzę się z Tobą. Grając mikro mtt wyrobienie 25$ raku w tygodniu dla rekreacyjnego gracze nie jest wcale proste. Np. AVs 5$ grając dwa razy w tygodniu musisz zagrać ponad 25 gier w jeden dzień (wieczór) i ok. 17 przy graniu 3 dni w tygodniu. W jeden wieczór nie startuje na Party 17 mikro mtt AVs 5$ więc jest to nierealne.

          • Tak graj coś na czym jesteś EV- tylko po to żeby dostać cashback bo jest super duży. Jest argument rzeczywiście. Po prostu nie jest to oferta dla mikro mtt. Ja wiem, że dla każdego prosa jest to najlepszy cashback na rynku co nie oznacza, że jest najlepsza dla każdego bez wyjątku.

    • Co do zmian w sposobie komentowania – dbamy o bezpieczeństwo strony i użytkowników, wprowadziliśmy nowe możliwości pisania komentarzy przez Disqus i Facebooka, powinno to raczej ułatwić, niż utrudnić korzystanie z serwisu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.