Poradnik MTT – zbliżając się do bubble’a

0

Czas na kolejną, szóstą już część naszego poradnika na temat gry w turniejach MTT. Dziś skupimy się na grze przed bubblem.

Za nami omówienie strategii we wczesnej i środkowej fazie turnieju. Teraz porozmawiamy o grze przed bubblem, czyli w momencie, kiedy perspektywa dojścia do kasy jest już bardzo wyraźna. Być może ta myśl wkrada się Wam do głowy podczas rozgrywania poszczególnych rozdań i nie chcecie odpaść niedaleko miejsc płatnych. Podobnie dzieje się również w przypadku części Waszych rywali.

Mamy nadzieję, że dzisiejszy artykuł pomoże Wam w grze przed bubblem. Nie mówimy jeszcze konkretnie o grze na bubblu, czyli w momencie, kiedy do kasy pozostało kilka osób – tym zajmiemy się za tydzień. Załóżmy, że w turnieju płatnych jest 15% miejsc – tym razem będzie mowa o strategii w momencie, gdy w turnieju pozostało mniej więcej dwa razy tyle uczestników, czyli mniej niż 1/3 całego fieldu.

Taka sytuacja oznacza, że połowa graczy otrzyma nagrody, ale druga połowa odejdzie od stołu zupełnie z niczym. Załóżmy, że w turnieju zagrało 300 osób, a płatnych jest 45 czołowych miejsc. Jak więc powinna wyglądać Wasza gra od momentu, kiedy w turnieju jest około 90 osób, do czasu aż zostanie ich około 55?

Przy strategii w środkowej fazie turnieju skoncentrowaliśmy się głównie na rozmiarze poszczególnych stacków. Zarówno Wasz własny stack, jak i stacki przeciwników przy stole powinny znacząco wpływać na Waszą taktykę i pod tym względem nic się nie zmienia. Tym razem dodajemy jednak do tego kilka konkretnych sugestii, które powinny pomóc Wam w grze przed bubblem.

Rozpoznajcie, kto jest tight

Gra przed bubblem jest bardzo interesująca. Teoretycznie każdy ma takie same opcje, co w środkowej fazie turnieju, ale w praktyce bywa nieco inaczej. Duże stacki nadal mogą stealować i restealować, zastawiać pułapki, wywierać presję na graczy będących w środku stawki i podejmować kalkulujące się ryzyko w starciach z najmniejszymi stackami. Gracze na średnim stacku powinni unikać niepotrzebnych starć z nabudowanymi rywalami, ale mocno rozgrywać ręce dla wartości, a najkrótsi gracze muszą szukać podwojenia.

Przed bubblem często wszystko zmienia się jednak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i wszystkie grupy rezygnują ze swoich dotychczasowych broni. Ci, którzy często 3-betowali przed flopem, już tego nie robią. Inni bronili swoich blindów, a teraz oddają je bez większego oporu. Otwarcia zdarzają się niektórym tylko z późnych pozycji, a odsetek graczy tight diametralnie rośnie.

Kiedy znajdziecie się w tej fazie, zwracajcie uwagę na graczy, którzy doznali rodzaju „częściowego porażenia”, bo zbliżają się do kasy. Nawet duże stacki zdradzają wtedy skłonności do zwalniania gry, choć oczywiście nie jest to tak wyraźne jak w przypadku średnich i mniejszych stacków. Warto to wszystko wykorzystać!

Musicie jednak uważać, bo nadal będzie grupa graczy, która całkiem słusznie nadal będzie używać wszelkich dostępnych narzędzi, aby powiększać swój stack. W turniejach z mniejszym wpisowym takich pokerzystów nie będzie co prawda zbyt wielu, ale na wyższych stawkach będzie to już większość pozostałego w grze fieldu.

Przejmujcie inicjatywę, czyli bądźcie pierwsi

Po identyfikacji przeciwników, którzy zaczęli grać bardziej tight, należy oczywiście z tego korzystać i wygrywać dzięki temu kolejne żetony. Tym samym trzeba również uważać na tych rywali, którzy mimo zbliżania się do kasy wcale nie przełączyli się na niższy bieg.

Nawet jeśli nie możecie zbyt dobrze zidentyfikować przy stole tych dwóch grup pokerzystów, to okres przed bubblem jest momentem, w którym inicjatywa jest zawsze dobrym pomysłem. Oznacza to, że powinniście otwierać wiele grywanych rąk, często c-betować, valuebetować z dobrymi i średnimi rękami, nie zastawiać pułapek przy monsterach. Powinniście zazwyczaj betować jako pierwsi, aby regularnie zgarniać kolejne żetony.

To oczywiście nie znaczy, że macie być ślepi i agresywni niezależnie od okoliczności. Nadal w miarę możliwości wybierajcie ręce, sytuacje i przeciwników do gry. Często zdarza się jednak, że średnie i krótkie stacki grają bardzo prosto i szczerze, dzięki czemu będziecie wygrywać żetony bez showdownu. Jednocześnie w przypadku agresji ze strony tego typu rywali raczej nie angażujcie się w rozdanie bez bardzo dobrej ręki.

Możecie nawet założyć agresję po flopie mimo pasywnej gry przed nim. Często będziecie mogli sprawdzić otwarcie z pozycją lub znaleźć się w limpowanej puli, a następnie zagrać na flopie, gdy nikt inny nie wykaże inicjatywy. Pasywni gracze nie będą chcieli ryzykować bowiem większej liczby żetonów i po prostu poddadzą pulę.

Unikajcie niepotrzebnego ryzyka

Z poprzednich punktów wiecie już, że bycie zbyt tight podczas gry niedaleko bubble'a nie jest generalnie dobrym pomysłem. Może to przynieść nawet skutek odwrotny od zamierzonego i spowodować, że będziecie koniecznie potrzebować podwojenia, aby dostać się do miejsc płatnych.

Jest jednak różnica między otwartą grą i mądrym szukaniem sytuacji do zgarnięcia kolejnych żetonów, a szukaniem akcji na siłę i byciem lekkomyślnym. Najczęstsze błędy graczy turniejowych znajdują szczególne odzwierciedlenie właśnie w tej fazie turnieju. Należą do nich między innymi sprawdzanie przebić bez pozycji z marginalnymi rękami, granie z drawami przy słabych pot oddsach czy też niechęć do pasowania mimo pokazania siły przez przeciwnika (na przykład przy check-raise'ach i all-inach).

Graczom z dużymi i średnimi stackami zdarza się sprawdzać all-iny short stacków nawet nieco zbyt często, w wyniku czego tracą dużą część swoich żetonów. Często zdarza się to po wygraniu dużej puli – niektórzy wychodzą z założenia, że skoro raz się udało, to mogą sobie pozwolić na nieco luźniejszą grę i spróbowanie szczęścia raz jeszcze. Ponieważ do bubble'a jeszcze trochę zostało, to niektórym zdarza się o nim zapominać i sprawdzają all-iny za 8-10 big blindów z rękami typu A6o lub 33, gdzie w najlepszym wypadku będą mieli coinflipa.

Po przegraniu jednego lub dwóch tego typu rozdań duże stacki stają się nagle średnimi, a średnie muszą szukać podwojenia. Wyeliminowanie gracza w momencie, kiedy zostało kilkanaście osób do bubble'a, daje naprawdę niewiele. Inaczej jest już oczywiście na samym bubble'u lub w końcowej fazie turnieju, gdy przeskoki w kasie są naprawdę spore. Podczas gry przed bubblem zastanówcie się dwa razy, zanim sprawdzicie jednego z shortów. Pozornie małe stacki wydają się nieszkodliwe, ale mogą znacznie zmniejszyć szanse na dobry wynik.

Podsumowanie

W turniejach MTT warto grać tight na początkowych poziomach blindów, a następnie poluźniać grę w momencie pojawienia się ante i zbliżania się bubble'a, aby znów stać się konserwatywnym do czasu osiągnięcia miejsca w kasie. Dobrze działa to jako ogólne podejście, lecz najważniejsze jest zrozumienie konieczności dostosowania stylu do swojego stacka, stacków rywali, a przede wszystkim do ich gry.

Podczas kilku ostatnich poziomów przed kasą zwracajcie uwagę na to, kto gra bardziej tight, szukajcie szans do gromadzenia żetonów przez zagrania dla wartości i wyrzucanie innych graczy z rozdań, a także unikajcie niepotrzebnego ryzyka – nie grajcie dużych rozdań bez pozycji i dawajcie shortom double-upów w prezencie.

Poprzednie części poradnika MTT:

Poradnik MTT – jaką strukturę wybrać?

Poradnik MTT – wielkość stacków

Poradnik MTT – gromadzenie żetonów vs walka o przetrwanie

Poradnik MTT – gra na pierwszych poziomach blindów

Poradnik MTT – strategia w środkowej fazie turnieju

Źródło: www.pokernews.com/strategy/10-multi-table-tournament-tips-approaching-the-bubble-25998.htm

Poprzedni artykułBellagio Mixed Game High Roller – Ben Lamb triumfuje
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – Dania kończy z monopolem (18 kwietnia)