W Barcelonie podczas dorocznego spotkania członków organizacji Casino Affiliate Program (CAP), które odbywało się w Hotelu Princesa doszło do interesującego zdarzenia.
Organizatorzy zapewnili uczestnikom konferencji szereg atrakcji – jednym z głównych prelegentów był mistrz świata z 2006 roku Jamie Gold (w zeszłym roku swój wykład wygłaszał Doyle Brunson). Po części oficjalnej organizatorzy przygotowali promocyjny turniej freeroll dla uczestników konferencji. I tutaj zaczęły się problemy…
42 uczestników turnieju bawiło się w najlepsze gdy do hotelu wpadła hiszpańska policja i zamknęła imprezę. Skonfiskowano żetony, karty i stoły do gry, a organizatorzy imprezy zostali zatrzymani.
Jasnym jest, że należy stosować się do obowiązującego w danym kraju prawa i o ile kary za organizowanie płatnych turniejów pokerowych poza kasynami (co jest w Hiszpanii zakazane) są jak najbardziej zrozumiałe to karanie organizatorów i zamykanie darmowych imprez jest po prostu żałosne. Rozumiem, że jeśli na wakacjach w Hiszpanii będę chciał zagrać ze znajomymi na przysłowiowe "zapałki" to popełniam przestępstwo i grozi mi zatrzymanie przez policję – absurd!