W ostatnim tygodniu na całym świecie rozgrywane były liczne turnieje, które mocno zamieszały w rankingach – wystarczy wspomnieć o WPT L.A. Poker Classic, High Rollerach w kasynie Aria czy o PokerStars Festival w Rozvadowie, aby wiedzieć, czego można się spodziewać w najnowszym raporcie.
W rankingu ogólnym GPI wciąż króluje David Peters, który w ostatni weekend zajął wysokie trzecie miejsce w jednym z High Rollerów w kasynie Aria, do którego wpisowe wynosiło aż 25.000$.
Na drugim miejscu wciąż trwa przepychanka pomiędzy Brynem Kenneyem a Nickiem Petrangelo, z której w tym tygodniu zwycięsko z ponad 30-punktową przewagą wyszedł Petrangelo. Kolejną i ostatnią zmianą w zestawieniu jest Jake Schindler na miejscu dziesiątym, który zastąpił na tej pozycji Byrona Kavermana.
W rankingu Gracz Roku 2017 nie zaszły żadne zmiany na podium, za to wiele się wydarzyło na późniejszych pozycjach. Najważniejszą z nich jest obecność w pierwszej dziesiątce kobiety – Nadyi Magnus. Na razie jest na miejscu dziewiątym, ale życzymy jej szybkiego awansu na wyższe pozycje. W TOP10 pojawili się również Ben Heath oraz Allen Kessler.
Ben Heath awansował również na pierwsze miejsce rocznego rankingu Card Playera. Wszystko za sprawą turnieju Wynn Classic Championship, który ukończył na drugim miejscu i zgarnął 145.499$. Wysoko znalazł się też Daniel Strelitz, który po Main Evencie WPT L.A. Poker Classic stał się bogatszy o ponad milion dolarów.
W polskim rankingu ogólnym jedyna zmiana to awans Jarosława Sikory na miejsce trzecie. Odbył się on kosztem Grzegorza Wyraza, który spadł na miejsce czwarte.
Największe szanse zostać polskim Graczem Roku w tej chwili ma Robert Dziurdzia, który wyprzedził wielotygodniowego lidera, Piotra Sowińskiego (na zdjęciu głównym). Na trzecie miejsce awansował Dima Urbanowicz, którego przez tygodniem nie było nawet w pierwszej dziesiątce.
Wśród kobiet jedyną zmianą jest awans na miejsce szóste Marii Ho, przez co reszta pań z niższych pozycji spadła o jedno miejsce.
W polskim rankingu wszystko wraca do normy, jest już Dima, zaraz dołączy Dominik, stara gwardia nie rdzewieje.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.