Rafael Nadal skreczował dziś w ćwierćfinale Australian Open, ale często na zawodowych kortach nie ma sobie równych. Pięć lat temu tak samo było również w pokerze. Właśnie wtedy Hiszpan mógł cieszyć się z pierwszego turniejowego zwycięstwa przy pokerowym stole.
Już od dłuższego czasu w barwach PokerStars grają nie tylko świetni pokerzyści, ale też znani na całym świecie sportowcy. Obecnie w barwach poker roomu występuje Usain Bolt, wcześniej głównie byli to piłkarze – Ronaldo (ten z Brazylii), Neymar i Cristiano Ronaldo. 5,5 roku temu zakontraktowano jednak jednego z najlepszych tenisistów świata – Rafę Nadala. Równo pięć lat temu temu po raz pierwszy poznał on smak pokerowego zwycięstwa.
Rafael Nadal to postać, której większości fanów sportu przedstawiać nie trzeba. Jeden z najlepszych tenisistów świata, obecny numer jeden światowego rankingu singlistów, triumfator szesnastu turniejów wielkoszlemowych i dwukrotny złoty medalista olimpijski. Latem 2012 roku Nadal musiał się jednak wycofać z igrzysk olimpijskich w Londynie – wszystko z powodu poważnej kontuzji kolana, która sprawiła, że jego rozbrat ze sportem trwał ponad pół roku.
Szybko okazało się, że wolny czas Hiszpan może wykorzystać w inny sposób – grając w pokera. Podpisał kontrakt z jednym z największych poker roomów świata, PokerStars, a jego pokerowym trenerem został Alfonso Cardalda. To akurat mogło wydawać się dość dziwne, bo sam Cardalda nie miał zbyt wielu sukcesów w pokerze na żywo. Obaj znali się jednak dość dobrze już wcześniej
Nadal zaczął swoją pokerową przygodę w internecie, a równo pięć lat temu wygrał pierwszy turniej. Co prawda liczba graczy nie była zbyt duża, bo udział brało zaledwie 48 osób, lecz dla hiszpańskiego tenisisty z pewnością było to całkiem niezłe osiągnięcie.
Początkowo wydawało się, że z powodu kontuzji Nadal może mieć na pokera naprawdę dużo czasu i będzie świetnym ambasadorem gry. Trzeba jednak przyznać, że pod tym względem Hiszpan nieco zawiódł. Jedyny turniej na żywo, w jakim wystąpił, to charytatywny event podczas EPT Praga. Nadal wygrał zresztą tamten turniej, w pokonanym polu zostawiając między innymi Daniela Negreanu, Ronaldo i Fatimę Moreirę de Melo.
W otwartym turnieju tenisista nigdy jednak nie zagrał. Powrócił za to szczyt w swojej głównej dyscyplinie sportu, a przez poker room angażowany był jedynie do filmików promocyjnych, które od czasu do czasu pojawiały się w internecie. W 2015 roku kontrakt z Nadalem prawdopodobnie nie został przedłużony – o ile podpisanie umowy ogłaszano z wielką pompą, to jej rozwiązanie zupełnie przemilczano.
Wydaje się, że w przypadku Rafy Nadala władze PokerStars zmarnowały spory potencjał. Wówczas był on jednym z najlepszych tenisistów świata i choć skupiał się rzez jasna na karierze tenisowej (gdzie praktycznie co tydzień zmienia miejsce pobytu), to choćby ze względu na uraz z tej współpracy z pewnością można było wyciągnąć więcej.