.Pięć lat temu pokerowa społeczność miała powody do świętowania. Po ponad roku przerwy wrócił bowiem Full Tilt Poker. Dziesiątki tysięcy graczy z całego świata znów miały dostęp do swoich środków, a poker room szybko stał się znów drugim najpopularniejszym na świecie. Niestety, w kolejnych latach już tak różowo nie było.
Kłopoty Full Tilt Poker, jednego z dwóch największych poker roomów na świecie, zaczęły się oczywiście w czasie Czarnego Piątku. Wydarzenia z 2011 roku wspominaliśmy już w kwietniu w naszej kartce z kalendarza. Wówczas poker room nie tylko opuścili gracze z USA, ale amerykański Departament Sprawiedliwości zarekwirował sporą część środków FTP. Gracze z całego świata zaczęli natomiast zlecać wypłaty, obawiając się o bezpieczeństwo środków.
I choć Full Tilt Poker wznowił działalność w innych krajach, to wyszło na jaw, że spółka działała jak piramida finansowa, a właściciele korzystali z pieniędzy graczy, przez co nie byli w stanie spłacić amerykańskich pokerzystów. Jeden z dwóch największych poker roomów stracił płynność finansową, licencje w kolejnych krajach i był zmuszony zakończyć działalność. Pod znakiem zapytania stanęły wtedy środki graczy na całym świecie.
Przez długi czas przyszłość Full Tilt Poker nie była jasna. Początkowo wydawało się, że poker room przejmie Grupa Bernarda Tapie. Dopiero po kilkunastu miesiącach byłego rywala przejęli włodarze PokerStars. Ugoda z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości została dopięta, a gracze z całego świata odzyskali swoje pieniądze.
Pełna wersja nowego Full Tilt Poker ruszyła równo pięć lat temu, 6 listopada 2012 roku. Wszyscy gracze (nie licząc tych z USA i Włoch, którzy ze względu na uwarunkowania prawne inaczej dochodzili zwrotu środków) mieli pełny dostęp do swoich kont i zgromadzonych tam pieniędzy. Do dyspozycji pokerzystów były wszystkie dawne funkcjonalności FTP. Chętni mogli też sparować swoje konta z PokerStars i łatwo przelewać środki między tymi dwoma poker roomami.
Zapewne niewiele osób spodziewało się, że już pierwszego dnia działalności Full Tilt Poker wróci na swoje miejsce i od razu stanie się drugim co do wielkości poker roomem online na świecie. Według strony PokerScout.com, zajmującej się zbieraniem danych o liczbie graczy na poker roomach online, Full Tilt Poker od razu zajął drugie miejsce, zdecydowanie wyprzedzając sieć iPoker. Średnia ilość graczy real money z pierwszego dnia wyniosła 7.900. W szczytowym momencie w grze na prawdziwe pieniądze brało udział aż 14.773 pokerzystów. Dla porównania te same liczby w sieci iPoker (trzeci największy operator) wynosiły 3.100 (średnia) i 5.055 (szczyt z 24 godzin).
O ile początkowo gracze chętnie grali jednak na nowym Full Tilt Poker, to szybko okazało się, że FTP jest swoistym poligonem doświadczalnym dla nowego właściciela. Liczba graczy regularnie spadała, aż w końcu w zeszłym roku Amaya zdecydowała o zamknięciu poker roomu. Szkoda, że cała historia tak się skończyła. Pięć lat temu wydawało się bowiem przez moment, że będzie zupełnie inaczej…