Pokerowa kartka z kalendarza – Piotr Skiba trzeci na World Poker Crown (8 maja)

0

Dziś w pokerowej kartce z kalendarza powracamy do sporego sukcesu jednego z naszych pokerzystów, który miał miejsce aż dziewięć lat temu. Dziś wygrana Piotra Skiby jest przez wielu zapomniana, lecz wówczas była ogromnym wydarzeniem. Za trzecie miejsce w World Poker Crown Polak zgarnął bowiem 210.000$.

Turniej World Poker Crown organizowany był w 2008 roku przez 888poker. Samo wpisowe do tego eventu wynosiło 1.050$, ale można było zakwalifikować się do niego znacznie taniej poprzez szereg satelit. Gwarantowana przez operatora pula nagród wynosiła aż 3.000.000$, a pierwsza część turnieju odbywała się przez sieć.

W turnieju wzięło udział ostatecznie 2.200 osób, a celem rozgrywek online było przede wszystkim wyłonienie czołowej dziesiątki, która zmierzyła się w maju w rozgrywce na żywo. Turniej odbywał się w pięknym, XVI-wiecznym zamku w hiszpańskiej Peraladzie.

Piotr Skiba zakwalifikował się do turnieju dzięki wygranej satelicie, w którą zainwestował zaledwie 35$. Polak znalazł się w czołowej dziesiątce, mając na dodatek bardzo dobry, czwarty stack. Dzięki temu udał się do Hiszpanii, aby walczyć o wielkie pieniądze – na triumfatora całego turnieju czekał wówczas okrągły 1.000.000$.

Poczynania Polaka mogliśmy wówczas obserwować dzięki transmisji na żywo z odkrytymi kartami. Walka o tak dużą wygraną była oczywiście szeroko komentowana przez całą pokerową społeczność, co widać choćby pod naszym ówczesnym newsem o wygranej Skiby.

Ostatecznie 22-letni wówczas pokerzysta zajął w World Poker Crown trzecie miejsce i zgarnął dzięki temu 210.000$. Była to oczywiście jego największa wygrana w karierze i do tamtego czasu jedna z największych kwot dla polskiego gracza w całej historii polskiego pokera.

Piotr Skiba był oczywiście bardzo zadowolony z takiego wyniku. W komentarzu na łamach Pokertexas pisał wówczas tak:

Na wstępie dzięki wszystkim za doping.

Odnośnie mojej gry, to był mój pierwszy turniej na żywo, myślałem, że będzie gorzej, ale było ok.

Na początku nic nie grałem, ponieważ przez pierwsze 1,5 gry moja najlepsza karta to było chyba T7, więc z czym do ludzi.

Dziś wygrana Piotra Skiby jest już przez wielu zapomniana, ale z pewnością warto o niej pamiętać. Na kolejne wspomnienia dotyczące najważniejszych sukcesów polskich pokerzystów zapraszamy oczywiście w kolejnych kartkach z kalendarza!

Poprzedni artykułXL Inferno – Polacy się rozkręcają!
Następny artykułPowerfest – Filuś zgarnia 125.000$!