Pokerowa kartka z kalendarza – Patryk Bablok z pierścieniem WSOP Circuit

0
Patryk Bablok sięgnął dwa lata temu po mistrzowski pierścień WSOP Circuit

Dwa lata temu seria WSOP Circuit po raz pierwszy zawitała do Rozvadova. Choć dziś niewielu o tym pamięta, to pierwszym polskim zdobywcą mistrzowskiego pierścienia był Patryk Bablok. Wygrał on wtedy turniej No Limit Holdem 6-Max i zgarnął 14.500€.

Seria WSOP Circuit zadebiutowała na Starym Kontynencie stosunkowo niedawno. Choć walka o mistrzowskie pierścienie na terenie USA toczy się regularnie już od kilku lat, to do Europy festiwale WSOPC zawitały dopiero w 2015 roku. Najpierw odbył się przystanek we włoskim Campione, później WSOP Circuit gościło King's Casino w Rozvadovie.

Wszystko działo się na początku listopada 2015 roku. Choć dziś najbardziej pamiętamy triumf Mateusza Dziewońskiego w Main Evencie (o nim w naszej kartce z kalendarza będzie za kilka dni), to pierwszy mistrzowski pierścień dla Polski zgarnął zupełnie kto inny. Działo się to w jednodniowym turnieju No Limit Holdem 6-Max.

W evencie z wpisowym w wysokości 600€ wzięło udział 77 zawodników. Dozwolona była również opcja re-entry, z której skorzystało 16 zawodników. Dało to razem 93 buy-iny i pulę nagród w wysokości ponad 48.000€. Dla zwycięzcy przeznaczono z tego 14.500€. Dwunastu graczy miało znaleźć się w kasie.

Dwóch Polaków dotarło do miejsc płatnych jeszcze przed wyłonieniem sześcioosobowego stołu finałowego. Byli to Hubert Baran-Osiński (12. miejsce i 943€) oraz Michał Półchłopek (9. miejsce i 1.289€). Do najważniejszej fazy turnieju dotarł trzeci – Patryk Bablok. Awansował na stół finałowy, który rozstrzygnął na swoją korzyść, zdobywając pierwszy w historii pierścień WSOP Circuit dla Polski! Polak wygrał w heads-upie z Niemcem Paulem Andreasem Theobaldem, który za drugie miejsce otrzymał 8.963€.

Bablok wygrał wówczas w Rozvadovie 14.500€ i zapisał się w historii polskiego pokera jako pierwszy zdobywca mistrzowskiego pierścienia z naszego kraju. Ten triumf został później nieco zapomniany, bo kolejne tego typu trofea zdobywali dużo bardziej rozpoznawalni gracze. Dla Babloka był to zdecydowanie największy sukces w całej karierze, jeśli chodzi o pokera na żywo. Wygrany turniej był bowiem jednym z zaledwie dwóch miejsc płatnych, jakie nasz pokerzysta zanotował w Rozvadovie – na kolejne sukcesy w tym lub innym miejscu dopiero czekamy!

cashback PartyPoker baner

Poprzedni artykułW listopadzie na PokerGO – Poker After Dark i finał WPT
Następny artykułPokerowa społeczność komentuje bransoletkę Chrisa Fergusona