Dwa lata temu jeden ze świetnych polskich pokerzystów osiągnął swoją największą dotychczasową wygraną w pokerowym turnieju. Marcin Chmielewski, bo o nim mowa, zajął drugie miejsce w High Rollerze EPT Barcelona.
Już za dwa dni rozpoczyna się EPT Barcelona. Turniej ten jest jednym z ulubionych eventów, w których grają Polacy. Kojarzy nam się dobrze nie tylko ze względu na sukces Sebastiana Malca, ale również ze względu na doskonały wyniki Marcina Chmielewskiego.
Cofnijmy się o dwa lata. Wtedy w turnieju High Roller za 10.000€ do gry w trzecim dniu wracało czternastu pokerzystów. Turniej jak zwykle zresztą był bardzo duży. Zagrano w nim ponad 200 razy, co dało pulę 2.300.000€. Gracze walczyli o spore pieniądze.
Marcin Chmielewski znalazł się pośród czternastu finalistów. Prowadził Alexandru Papazian, który do finału nawet jednak nie dotarł – odpadł na dziesiątym miejscu przegrywając z Pavlem Plesuvem.
Nasz pokerzysta znalazł się pośród ośmiu finalistów. Ciekawostką było to, że wszyscy gracze pochodzili z ośmiu różnych krajów. W początkowej fazie rozgrywki odpadali Yang Zhang, Enzo Del Piero i Kitty Kuo.
Przewagę nad resztą stawki miał w tym momencie znakomity Amerykanin Nick Petrangelo. Plesuv odpadł na piątym miejscu, a wyeliminował go Roman Korenev, który chwilę wcześniej podwoił Chmielewskiego.
Ostatecznie Polak dotarł do heads-upa tego eventu. Wcześniej po bardzo długiej trzyosobowej grze odpadł Estończyk Marku Koplimaa. Wyeliminował go właśnie Marcin w akcji AJ na A7.
Miał przewagę, ale nie dał rady
Marcin prowadził przed finałowym pojedynkiem z doświadczonym rywalem Nickiem Petrangelo. Niestety tam brakło trochę dobrego runa. Najpierw nasz pokerzysta przegrał akcję AK na JJ oponenta. Sytuacja zmieniała się jeszcze wiele razy, ale tego dnia to Petrangelo wziął statuetkę i wygrał event. Najpierw 96 Polaka przegrał na 88 rywala. Chwilę później 55 nie utrzymało się w starciu z KJ Amerykanina. Walet spadł już na flopie.
Petrangelo wziął ostatecznie 413.000€. Marcinowi przypadła i tak wspaniała wygrana, bo 285.410€. To do dzisiaj jego największy cash w karierze.
Marcin po swoim sukcesie nie spoczął na laurach. W 2017 roku odniósł swój największy pokerowy sukces – wygrał Main Event World Series of Poker Circuit rozgrywany w Rozvadovie. Cashował wtedy na 183.350€. Dzięki wygranej zagrał później w turnieju Global Casino Championship, gdzie rywalizował o bransoletkę. Tam jednak mu się już nie powiodło. W tym roku Marcin cashował między innymi EPT Monte Carlo (side event) i turniej główny PSF Lille, gdzie zajął 67. miejsce. Jego cashe wynoszą do dzisiaj 743.494$!