Pięć lat temu kleopl znakomicie radził sobie w Super Tuesday – najdroższym wówczas regularnym turnieju na PokerStars. Po dealu zgarnął ponad 67.000$ za drugie miejsce.
Super Tuesday to bez wątpienia jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w sieci. Wpisowe w wysokości 1.050$ i gra w środku tygodnia sprawiają, że w tym evencie uczestniczą zazwyczaj najlepsi pokerzyści na świecie. W Super Tuesday nie brakuje również Polaków, a w ciągu ostatnich lat nasi gracze niejednokrotnie udowadniali, że mogą wygrywać w tym evencie naprawdę spore kwoty.
Tak było pięć lat temu, gdy znakomicie radził sobie kleopl. Rozgrywkę na stole finałowym nasz pokerzysta rozpoczynał wówczas z drugim stackiem. Zdecydowanie najwięcej żetonów miał Rosjanin o nicku CredeExperto.
Choć kleopl nie uczestniczył w żadnej z sześciu kolejnych eliminacji na stole finałowym, to konsekwentnie gromadził kolejne żetony w starciach z big stackami, a także w mniejszych pulach. Dzięki temu nasz pokerzysta miał drugi stack także w momencie, kiedy w grze została już tylko trójka graczy. Wówczas rozpoczęły się też rozmowy o dealu.
Gracze szybko doszli do porozumienia, a Polak zapewnił sobie wówczas co najmniej 67.199$. Gra toczyła się jeszcze o mistrzowski tytuł i dodatkowe 6.000$. Zaledwie dwa rozdania po uzgodnieniu deala kleopl był już w heads-upie, ale znów nie przyczynił się do eliminacji i to jego rywal, Kanadyjczyk dunner1624, rozpoczynał decydujący pojedynek ze sporą przewagą.
Walka o zwycięstwo także nie trwała zresztą długo, bo wszystko rozstrzygnęło się już w czwartym rozdaniu. Polak zdecydował się wówczas na sprawdzenie za wszystko z trzecią parą (na boardzie 85274 miał T5), ale było to zdecydowanie za mało na strita rywala. Dzięki zwycięstwu dunner1624 zgarnął wówczas 80.741$.
Nie zmienia to jednak faktu, że podczas jednego z najtrudniejszych turniejów w sieci kleopl odniósł jeden z największych sukcesów w pokerowej karierze. Teraz Polak nie grywa już tak często w turniejach online, lecz dawniej regularnie wygrywał spore kwoty. Być może będzie jeszcze okazja, aby inny z jego sukcesów przypomnieć w kolejnej kartce z kalendarza.