Pokerowa kartka z kalendarza – Jarosław Barglik wygrywa Unibet Open Paryż (6 maja)

0

Unibet Open to cykl, który od wielu lat przyciąga wielu polskich graczy. Do tej pory tylko jednemu z nich udało się jednak sięgnąć po końcowy triumf. Właśnie mija pięć lat od czasu, kiedy Jarosław Barglik okazał się najlepszy w Paryżu. W stolicy Francji Polak zgarnął ponad 140.000€.

W Main Evencie Unibet Open Paryż 2012 wpisowe wynosiło 1.650€, a na jego wpłacenie zdecydowało się 439 graczy. Wśród nich było też kilku Polaków, a zdecydowanie najlepiej radził sobie wówczas Jarosław „Jari” Barglik. Gracz z Opola w finałowym dniu był zdecydowanym chipleaderem, a do gry wróciło wówczas 11 najlepszych pokerzystów.

Rozgrywkę na stole finałowym Polak również rozpoczynał jako chipleader. W stolicy Francji był wówczas Fizoloff, który relacjonował dla Was wydarzenia z finałowego dnia Unibet Open Paryż. Barglik grał w decydujących momentach bardzo dobrze, konsekwentnie powiększając swój stack.

Ostatecznie Barglik znalazł się w heads-upie, po tym jak wyeliminował Daniela Pastora. Nasz pokerzysta z parą dwójek już na flopie złapał seta, gdy rywal z K4 miał top parę. Wszystko było jasne już na turnie, kiedy pojawiła się kolejna dwójka i Polak złapał karetę. W pojedynku o tytuł Barglik zmierzył się z Kentem Lundmarkiem, mistrzem EPT Barcelona 2012. W relacji Fizoloffa czytaliśmy wówczas tak:

Na razie w heads-upie widzimy wymianę drobnych żetonów między graczami. Jari ma przewagę nad Kentem i widać, że po prostu chce ją utrzymać aż do kolejnego all-ina. To oczywiście nie oznacza, że Polak czeka na asy i resztę pasuje. Kent jest mistrzem EPT, znanym na całym świecie graczem, natomiast Jari jest po prostu – przepraszam za słownictwo – ale zajebistym kolesiem z Polski, który może nie ma w małym paluszku całej pokerowej etykiety, łącznie z pozą zawodowców, jednakże widać, że jest ciężkim rywalem dla Szweda.

Ostatecznie Barglik pokonał jednak bardziej doświadczonego rywala, gdy Lundmark zagrał za wszystko z K5, a Polak był akurat w posiadaniu asów. Rywal złapał flush drawa na flopie, na turnie zyskał również parę, ale river nie przyniósł na szczęście Szwedowi żadnego z potrzebnych outów i to Polak został mistrzem Unibet Open Paryż, zgarniając 140.539€. Do dzisiaj jest jedynym polskim mistrzem w tym cyklu.

Barglik nigdy później choćby nie zbliżył się do wyniku z Paryża, ale niewątpliwie przeszedł do historii polskiego pokera. Zachęcamy do przesłuchania wywiadu, który z polskim pokerzystą niedługo później przeprowadzał Fizoloff. Atmosferę z Paryża możecie sobie natomiast przypomnieć na krótkim filmiku poniżej.

Poprzedni artykułRuszyły satelity do Caribbean Poker Party!
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – Jakub Michalak trzeci na IPT Grand Final (7 maja)