Trzy lata temu Dima Urbanowicz popisał się doskonałym wynikiem w Super High Rollerze EPT Barcelona. To nie był zresztą jedyny doskonały występ Polaka w 2015 roku. Tamte dwanaście miesięcy miał naprawdę niesamowite.
W naszej „Kartce z kalendarza” cofamy się dzisiaj do 2015 roku. To był czas wspaniałej gry Dimy Urbanowicza, który swoimi wynikami zwrócił uwagę widzów i fanów pokera z całego świata.
Zanim Dima pokazał klasę na EPT Barcelona osiągnął jeszcze kilka innych doskonałych wyników. Przypomnijmy choćby EPT Malta. Polak wygrał tam High Rollera za 25.000€, aby później triumfować w trzech kolejnych turniejach – wygrał eventy za 1.100€, 5.200€ i 1.100€. Jakby tego było mało, na koniec EPT Malta dołożył triumf w małym turnieju Crazy Pinneaple.
Dalej było jeszcze lepiej. Dima pod koniec kwietnia zajął drugie miejsce w turnieju Super High Roller na EPT Grand Final. Wpisowe 100.000€ zamienił na 1,4 miliona euro, co jest do dzisiaj jego najlepszym cashem.
Rozpędzony pokerzysta zagrał znowu wspaniale, ale w Super High Rollerze na EPT Barcelona, gdzie wpisowe wynosiło 50.000€.
Dima w finale zajmował trzecie miejsce. Dziewiątka pokerzystów musiała jeszcze wyłonić, który z graczy zostanie bubble boyem oficjalnego finału. Polak wyrzucił z gry Byrona Kavermana i został liderem!
Doskonała gra w finale
Na ósmym miejscu odpał Paul Newey. Pozycję wyżej uplasował się Steve O'Dwyer, który wrzucił all-ina z JJ i przegrał na AK Ivana Luki. Szóste miejsce zajął właśnie Luca, który wyeliminowany został przed Dimę Urbanowicza.
Polak radził sobie doskonale, a kolejni gracze odpadali. Michael Egan wrzucił all-ina z AT, ale Dima miał AJ i po niskim boardzie dokładał kolejne żetony do stacka. Nasz gracz pewnie prowadził. Na czwartym miejscu odpadł J.C. Alvarado, a na trzecim Christoph Vogelsang – obu wyeliminował Sylvain Loosli.
Polski pokerzysta stanął więc do walki z byłym finalistą November Nine. Francuz miał tylko trochę więcej żetonów, ale w tym pojedynku radził sobie lepiej. Polak zdołał jednak z parę trójek podwoić się i sytuacja znów była wyrównana.
Loosli znów zyskał przewagę i nie oddał jej do końca gry. Dima zagrał all-ina za trzynaście blindów mając JT. Loosli sprawdził z parą piątek. Na stole pojawiły się KT4, a na turnie 5, która oznaczała zwycięstwo Francuza.
Dima wziął w tym turnieju 841.500€. Nie był to jego ostatni doskonały wynik. Parę miesięcy później w Dublinie Polak został mistrzem European Poker Tour. Od tego czasu zanotował jeszcze kilka świetnych wyników i dołączył do Team PartyPoker. Zaledwie trzy tygodnie temu Dima zajął drugie miejsce w evencie Open na PartyPoker Millions Rosja. Chociaż nasz pokerzysta nie gra już High Rollerów z wielkim wpisowym, ciągle pokazuje, że jest topowym graczem!