Dariusz Paszkiewicz to jeden z tych pokerzystów, którzy regularnie cashują w wielu turniejach na żywo. Dziś wspominamy jeden z jego największych sukcesów, czyli trzecie miejsce w Main Evencie Eureka Łotwa. Sześć lat temu Paszkiewicz zgarnął 24.300€.
W październiku 2012 roku cykl Eureka Poker Tour zawitał do Rygi. Wpisowe wynosiło równy 1.000€, a na jego opłacenie zdecydowało się 278 pokerzystów. Wśród nich byli też Polacy, a zdecydowanie najlepiej z naszych graczy radził sobie Dariusz Paszkiewicz. Jako jedyny doszedł do kasy, a potem awansował na stół finałowy, który rozpoczynał na dodatek jako chipleader.
Pierwszym wyeliminowanym podczas finału został Normunds Rumba, który najpierw zaliczył double up, ale chwilę później zagrał ponownie all-ina i tym razem jego para czwórek okazała się słabsza od AT Sama Macdonalda.
Niedługo później sporą pulę przegrał niestety Paszkiewicz, który po tym rozdaniu stracił pozycję lidera. Polak sprawdzał zagrania rywala w każdej rundzie licytacji, gdy na stole leżały T865Q. Przeciwnik pokazał 66 (seta szóstek) i nasz pokerzysta musiał zmuckować swoją rękę.
Kolejnym wyeliminowanym został Zvonimir Zorić, a egzekucji ponownie dokonał Macdonald, który znowu wygrał coinflipa. Tym razem dwójki Macdonalda okazały się lepsze od AJ rywala. Na szóstym miejscu grę zakończył Vitalijs Tarhanovs. Do all-inów doszło na flopie 976, Tarhanovs pokazał KK, a sprawdzający go Lauri Merikallio T9. Na turnie spadła niczego niezmieniająca dwójka, ale kolejna dziewiątka na riverze dała wygraną Merikallio.
Później ponownie w akcji znalazł się Sam Macdonald i po raz kolejny wygrał coinflipa. Tym razem jego ofiarą został Gary Clarke, który zdecydował się na all-in z parą piątek i został sprawdzony przez A7. As na riverze doprowadził do eliminacji i w grze pozostało już tylko czterech zawodników.
Na czwartym miejscu odpadł Joni Nenonen. Ponownie mieliśmy do czynienia z all-inami przed flopem i na showdownie Nenonen pokazał A2, a Macdonald A5. Flop przyniósł co prawda dwójkę, ale pojawiła się ona w towarzystwie czwórki, a trójka na riverze dała Anglikowi strita.
Gdy w grze zostało trzech graczy, Dariusz Paszkiewicz miał zdecydowanie najmniejszy stack – 400.000 żetonów Polaka to niewiele w stosunku do 1,5 miliona Merikallio i 2,3 miliona Macdonalda. Ostatecznie nasz pokerzysta nie zdołał się podwoić, a o wszystkim zdecydował przegrany flip z Merikallio. Paszkiewicz zagrał za wszystko z dziewiątkami, rywal miał AK, a as pojawił się już na flopie.
To właśnie Lauri Merikallio okazał się najlepszy w Main Evencie Eureka Poker Tour Łotwa i wygrał 68.800€. Paszkiewiczowi za trzecie miejsce pozostało 24.300€, co i tak przez długi było jego największą wygraną w karierze, jeśli chodzi o turnieje live. Zmieniło się to dopiero w tym roku, gdy nasz pokerzysta wygrał turniej EPT Cup na EPT Barcelona, zgarniając 157.550€ i wejściówkę Platinum Pass o wartości 30.000$. Dzięki temu w turniejach na żywo Paszkiewicz wygrał łącznie 395.000$.