Dawniej w kolejnych sezonach European Poker Tour prowadzona była klasyfikacja na Gracza Roku. W 2015 i 2016 roku były nawet trzy osobne rankingi dla graczy z różnych stawek. W klasyfikacji srebrnej dwa lata temu wygrał Adam Milewski.
Klasyfikacja na Gracza Roku European Poker Tour prowadzona była od szóstego sezonu cyklu. Niewątpliwie była to prestiżowa nagroda, o którą walczyło wielu znakomitych pokerzystów. Na przestrzeni lat zdobywali ją między innymi Jan Bendik, Maxim Lykov i Ole Schemion. W sezonie jedenastym i dwunastym (czyli w okresie od sierpnia 2014 do maja 2016) prowadzone były nawet trzy osobne klasyfikacje:
- platynowa – obejmowała wszystkie turnieje EPT
- złota – obejmowała turnieje z wpisowym do 3.000$
- srebrna – obejmowała turnieje z wpisowym do 600$
Dzięki temu w walce o tę prestiżową nagrodę mogli się mierzyć nie tylko najlepsi pokerzyści świata, ale także ci, którzy grywali głównie w mniejszych eventach. W sezonie jedenastym główna nagroda trafiła do Dimy Urbanowicza. Polak nie miał sobie równych w klasyfikacji platynowej, wyprzedzając Joao Vieirę i Vladimira Troyanovskiego. Sukces zawdzięczał przede wszystkim znakomitemu występowi na Malcie, gdzie wygrał cztery turnieje EPT. Jakby tego było mało, wygrał też klasyfikację złotą.
Dwa lata temu mieliśmy więc swoisty hat-trick, bo inny z Polaków triumfował też w klasyfikacji srebrnej. Podczas dwunastego sezonu European Poker Tour ranking na Gracza Roku prowadzony był jak dotąd po raz ostatni, a po prestiżowy tytuł sięgnął Adam Milewski. Polak cashował wtedy w siedmiu turniejach z wpisowym do 600€ – jednym w Barcelonie, dwóch na Malcie i czterech w Pradze.
To właśnie dzięki bardzo dobrym wynikom w stolicy Czech na konto Polaka trafiła specjalna statuetka. Milewski w Pradze zaliczył trzy stoły finałowe, zajmując w kolejnych turniejach odpowiednio pierwsze, trzecie i piąte miejsce. Wygrane przez niego kwoty nie były zbyt duże, lecz to wystarczyło, aby wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji srebrnej i nie oddał go już do końca sezonu. W głównym rankingu triumfował natomiast wtedy Mike McDonald.
Na razie nic nie wskazuje na to, aby po powrocie European Poker Tour miała powrócić również klasyfikacja na Gracza Roku. Polacy niewątpliwie w pewien sposób przeszli jednak do historii EPT – w ostatnich dwóch sezonach aż trzy z sześciu statuetek trafiły do naszych graczy.