Poker w mediach – Sylwetka Liv Boeree

8

Na stronach eurosport.onet.pl pojawił się bardzo ciekawy artykuł prezentujący sylwetkę znakomitej pokerzystki Liv Boeree, a także odnoszący się do roli kobiet w pokerze.

Artykuł zatytułowany „Dziewczyna o pokerowym spojrzeniu” przede wszystkim prezentuje sylwetkę członkini Team PokerStars Pro i zwyciężczyni EPT San Remo z 2010 roku.

„Studiowała astrofizykę i uwielbiała zajmować się gwiazdami. Z kariery naukowej nic jednak nie wyszło, bo… sama została gwiazdą. Gwiazdą pokera. 28-letnia Liv Boeree udowadnia, że wysokie wygrane w kartach nie muszą być tylko domeną mężczyzn. Przebojem zdobyła miejsce w światowej czołówce i nie zamierza go łatwo oddać. A przy okazji obala stereotyp, że „ładna” znaczy „głupia”.” – to wstęp do sylwetki jednej z najciekawszych i najlepiej znanych pokerzystek obecnych na pokerowej scenie.

Liv Boeree początkowo miała zostać kimś zupełnie innym, marzyła się jej kariera naukowca – „Nauka fizyki zawsze przychodziła mi łatwo. Marzyłam o dokonaniu jakiegoś niesamowitego odkrycia. Moja fascynacja tematem zaczęła się, kiedy miałam siedem lat. Poszłyśmy z mamą popatrzeć w gwiazdy i ona chciała się podzielić ze mną posiadaną wiedzę na temat astronomii. Zainteresowałam się tym i tylko kwestią czasu było, kiedy sięgnęłam do książek” mówi Liv.

Liv BoereeBoeree do pokera trafiła nieco przypadkowo, w 2005 roku wzięła udział w reality show „Ultimate Poker Showdown”, w którym zawodowcy uczyli gry amatorów. Liv postanowiła wykorzystać poznaną wiedzę i zaczęła brać udział w turniejach, w których co jakiś czas wygrywała nieduże pieniądze. Przełomem okazał się 2010 rok i turniej EPT w San Remo. Liv zwyciężyła zgarniając pierwszą nagrodę w wysokości €1,250,000.

O swojej wygranej Liv mówi „Wcześniej wiele osób mówiło, że byłam sponsorowana z racji ładnego wyglądu, a nie tego, co reprezentuję przy stole. Wkurzałam się, słysząc komentarze, że w pierwszej kolejności przejmuję się swoją urodą, a dopiero później grą. Owszem, zdaję sobie sprawę, że mój ówczesny kontrakt miał na celu wykorzystanie mojego wizerunku do wypromowania marki. Ale tym bardziej miałam powody do satysfakcji”.

W artykule poruszona jest także kwestia kobiet w pokerze oraz tego czy są one łatwiejszymi przeciwnikami niż mężczyźni. Z takim stwierdzeniem zupełnie nie zgadza się Marcin „Goral” Horecki, który powiedział „Generalnie większa chęć rywalizacji zazwyczaj pojawia się u mężczyzn. Jeżeli jednak kobieta również ją posiada, wtedy staje się bardzo trudnym przeciwnikiem. Liv i inne kobiety, które liczą się w światowej czołówce, bardzo lubią wygrywać i uwielbiają współzawodnictwo. Przy okazji chcę zdementować powtarzające się tu i ówdzie opinie, że kobiety gorzej panują nad emocjami. Jeżeli ktoś jest zawodowcem i dobrze gra, wszystkie zachowania ma wyćwiczone i ciężko cokolwiek po nim poznać. Równie dobrze początkujący mężczyzna może łatwiej zdradzać emocje podczas gry. To absolutnie nieprawda, że kobiety są łatwiejsze do odczytania”.

Cały artykuł „Kobieta o pokerowym spojrzeniu”

Poprzedni artykułHeyPoker – wyścig Sit&Go z pulą $10.000 w ticketach
Następny artykułPokerStars – bonus od wpłaty + satelity na PCA za $10

8 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.