Od samego początku pokera online gracze sponsorowani byli częścią tego przemysłu. Po rozpoczęciu pokerowego boomu trudno było już sobie wyobrazić grę bez profesjonalistów. Tak jest w zasadzie do dzisiaj.
Zwycięstwo Chrisa Moneymakera w 2003 roku było też momentem zwrotnym, jeśli chodzi o graczy sponsorowanych. Po wygranej Amerykanin podpisał bowiem kontrakt z PokerStars i stało się jasne, że aby podpisać umowę życia, wcale nie trzeba być wśród najlepszych pokerzystów na świecie. Wystarczy być po prostu rozpoznawalnym i przyciągać do pokera nowe osoby.
Po pokerowym boomie niektórzy z pomysłem zatrudniania znanych graczy poszli zbyt daleko. Tak było w wypadku Full Tilt Poker, który miał bardzo długą listę profesjonalistów i prawie wszystkie z najbardziej znanych twarzy na najwyższych stawkach. Było ich tak dużo, że aby znaleźć na liście profesjonalistów kogoś konkretnego, trzeba było ułożyć ją w porządku alfabetycznym. Oczywiście, dzięki temu łatwiej było o to, aby reprezentant Full Tilt Poker wygrał ważny turniej lub znalazł się na stole finałowym, lecz pokerowy sponsoring stał się mniej ekskluzywny i pożądany.
W pewnym momencie podobną drogą poszedł PokerStars. Mieliśmy Team PokerStars Pro, Team PokerStars Online, Team SportStars i Friends of PokerStars. Po Czarnym Piątku ta lista znacznie stopniała, kategoria „przyjaciół” ostatnio zniknęła, a gracze z Teamu Online są bardziej zintegrowani z ogólną listą profesjonalistów. Ostatnio z zespołem pożegnało się zresztą kilku graczy – między innymi Grzegorz „DaWarsaw” Mikielewicz, Johnny Lodden, Theo Jorgensen i Andre Coimbra.
Wiele z najnowszych nabytków poker roomu ma związek z pokazywaniem pokera na Twitchu. Właśnie dzięki temu kontrakty otrzymali między innymi Jason Somerville i Jaime Staples. Obaj gromadzą coraz większą widownię, co przekłada się również na liczbę nowych graczy, którzy próbują swoich sił w rozgrywce na prawdziwe pieniądze. Ich popularność nie wzięła się z wielkich wygranych i gry na najwyższe stawki, lecz z przystępnej rozgrywki na wielu stołach, która dotyczy większości widzów.
Najnowszy ruch poker roomu nastąpił w zeszłym tygodniu, kiedy do PokerStars Team Pro dołączył Igor Kurganov, jeden z bardziej znanych graczy na najwyższych stawkach i współtwórca charytatywnej fundacji REG. W zespole profesjonalistów wciąż jest też miejsce na odrobinę nostalgii – jak w przypadku Barry'ego Greensteina, który z fanami grywa tylko na play money. Wielu graczy rozpoznawalnych jest tylko na konkretnych rynkach, więc ich skuteczność marketingowa jest trudna do zmierzenia.
W ciągu ostatnich kilku lat mocno rozrósł się również zespół profesjonalistów 888poker. Wszystko po to, aby dotrzeć do jak największej liczby nowych odbiorców – poker room podpisał więc kontakty z topowymi graczami z wysokich stawek, takimi jak Dominik Nitsche i Chris Moorman, ale też z mającą dbać przede wszystkim o graczy rekreacyjnych Karą Scott. Dzięki jej miłości do pokera i zaangażowaniu 888poker mogło zbudować niepowtarzalny zespół.
Kolejni profesjonaliści otworzyli nowe możliwości – Sofia Lovgren i Natalie Hof sprawiły, że poker room stał się zdecydowanie bardziej przyjazny dla kobiet. Transmitujący pokera na Twitchu Jeff Gross jest bardzo otwarty i łapie dobry kontakt z widownią.
Choć złote czasy pokerowych profesjonalistów już minęły, to nie ulega wątpliwości, że znane twarze wciąż są potrzebne. Nie mogą być to jednak tylko i wyłącznie pokerzyści z najwyższych stawek, ale też rozpoznawalne osoby, które mogą sprowadzić do pokera przypadkowych fanów. Właśnie stąd obecność wśród sponsorowanych graczy streamerów i sportowców, których zupełnie nowy gracz kojarzy dużo lepiej niż najlepszych pokerzystów.
Źródło: www.pokerupdate.com/poker-opinion/2161-team-pros-important-poker-brands/
Gdzie te czasy, gdy poker roomy miały swoje polskie teamy…
Wszelkie teamy są bez sensu. A już najbardziej bezsensowny był team online, patologia w najczystszej formie wspierana przez starsy aby to jakoś wyglądało.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.