Indie to kolejny azjatycki kraj, gdzie poker zyskuje na popularności, chociaż nie jest tam uregulowany.
W Indiach trwa właśnie miesiąc modłów Shravan, który w mieście Ahmedabad jest obchodzony w dość specyficzny sposób. Ludzie uczestniczą tam bowiem w grach hazardowych, co ma przynieść im szczęście na resztę roku. Młodych mieszkańców miasta interesuje poker, który wypiera inne gry. Pisze o tym gazeta Times of India.
Jeden z graczy, 28-letni biznesmen mówi: Poker to gra umiejętności, chociaż ma w sobie trochę szczęścia. Gracz, który potrafi radzić sobie z ryzykiem i oceniać swoją rękę, będzie w dłuższym czasie wygrywał z tymi, którzy tego nie potrafią. Biznesmen wspomina, że w pokera gra większość młodych osób. Zaczynają na Facebooku, gdzie ćwiczą, a później część przechodzi do gry na pieniądze.
Inny z graczy, mówi, że pokerzyści z Indii grają również na PokerStars, chociaż używają do tego kont zarejestrowanych w innych krajach, tak jak np. Wielka Brytania, gdzie wyjeżdżają, aby studiować. Jeden ze studentów z miasta Chennai wygrał ostatnio 45 tysięcy dolarów.
Jeden z profesjonalnych graczy, mówi również, że zmieniło się to, w jaki sposób gra się w pokera. Teraz w mieście często organizowane są nocne rozgrywki pokerowe: To turnieje, w których gracze płacą określone wpisowe, a ci, którzy zajmą najwyższe miejsca wygrywają nowoczesne smartfony, tablety itp. To jak turnieje w innych dyscyplinach sportowych. Organizatorzy gier mają bezpieczne miejsca, gdzie młodzi ludzie grają, a oni mogą zarobić dodatkowe pieniądze za pobraną prowizję.
Kwestia legalności tych gier nie jest do końca jasna, a pieniądze i duże grupy graczy mogą zwracać uwagę władz. Jay Sayta, który na swoim blogu zajmuje się indyjskim prawem hazardowym, mówi, że na postrzeganie pokera i to jak gra zostanie zaklasyfikowana, może wpłynąć decyzja sędziego federalnego z USA Jacka Weinsteina, który w zeszłym roku określił pokera mianej gry umiejętności. Sayta mówi, że w Indiach prowadzona jest głośna dyskusja o roli umiejętności w grach takich jak poker i remik, a argumenty sędziego, który opierał się na zeznaniach ekonomistów i statystyków, będą miały wpływ również na decyzje sądów w Indiach.
Sayta zauważa, że Indyjski Sąd Najwyższy uznał remika za grę umiejętności, a mając to na uwadze (wraz z argumentami o przewadze skilla nad szczęściem w pokerze), powinien grę oddzielić od hazardu – przynajmniej pokera w wersji turniejowej.
Władze Ahmedabad uznają pokera za grę nielegalną, jeżeli uczestnicy rozgrywki grają na pieniądze. Nie można jednak wykluczyć, że wkrótce sytuacja ta się zmieni. Według raportu firmy KPMG pochodzącego z 2010 roku, indyjski rynek hazardowy może być warty nawet 60 miliardów dolarów.
Źródło: Times of India