Organizacja wspierająca starania o regulację pokera w poszczególnych stanach właśnie zmieniła właściciela, a także nazwę. Jej istnienie nie będzie już teraz uzależnione od finansowania graczy.
Poker Players Alliance, czyli największa grupa lobbująca związana ze środowiskiem pokerowym została kilka dni temu przejęta przez Poker Central, właściciela serwisu PokerGO. Zmieniła się również nazwa organizacji, która znana teraz będzie jako Poker Alliance.
Zmiana właściciela oznacza również, że organizacja zrezygnuje z tzw. finansowania korporacyjnego. Grupa, która powstała w 2005 roku była przez dwanaście lat wspierana głównie przez PokerStars. Firma wycofała swoje finansowanie pod koniec 2017 roku.
Przejęcie aktywów PPA jest ratunkiem dla organizacji, która bliska była upadku. Kilka miesięcy temu prezes Rich Muny rozpoczął kampanię, która miała na celu znalezienie finansowania dla firmy. PPA chciało zebrać 25.000$ dzięki dobrowolnym donacjom. Niestety cała akcja zakończyła się fiaskiem – uzbierano tylko część tych środków.
Przez lata dało się zauważyć pewną zbiorową niechęć graczy wobec Poker Players Alliance. Grupa miała bowiem działać jako oddolna inicjatywa tworzona i wspierana przez członków (graczy), co sprzeczne było z interesami korporacyjnych darczyńców. To wywoływało w środowisku graczy spore kontrowersje. Dlatego teraz wyrzucenie z nazwy członu „Players” i zmiana formuły finansowania może po części rozwiązać ten problem.
Rich Muny, były prezes PPA, mówi że grupa nie będzie musiała się teraz opierać na finansowaniu członków, a ciągle prowadzić będzie mogła działania wspierające regulowanie pokera w Stanach Zjednoczonych.
Nowym prezesem Poker Aliance zostanie Mark Brenner. Wydaje się, że będzie to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu – Brenner ma doświadczenie jako ogólnokrajowy lobbysta, która pracował poprzednio z Apollo Education Group. Jest też pokerzystą.
– Chcemy pomóc stanom zrozumieć nie tylko zakłady i gry hazardowe, ale ważność pokera, gry umiejętności, w którą każdy powinien mieć możliwość zagrania, kiedy tylko chce w bezpiecznym, uczciwym i dobrze regulowanym środowisku.
W rozmowie z Pokernews.com Brenner wspomniał, że w najbliższym miesiącach Poker Alliance spróbuje popracować nad tym, aby pokerzystów słychać było w lokalnych społecznościach. Niedawna decyzja Sądu Najwyższego, dzięki której poszczególne stany chcą uregulować zakłady bukmacherskie, to także okazja do tego, aby przyspieszyć działania związane z regulacją pokera.
Na razie Poker Alliance wysyła wiadomości do członków PPA. Wsparcie pokerzystów będzie na pewno potrzebne. Jako, że organizacja nie będzie miała problemów ze środkami na działalność, może skoncentrować się przede wszystkim na lobbowaniu na poziomie stanowym, a nawet krajowym. Brenner nie wyklucza powrotu również do tej drugiej formy walki o regulację pokera.