Włoska komisja AAMS opublikowała swój roczny raport. W Hiszpanii problemy z płynnością.
Popularność pokera online we Włoszech wyraźnie wyhamowuje. Z raportu wynika bowiem, że w porównaniu z poprzednim rokiem zyski z turniejów spadły o 37%, a zyski z gier cash o 34%. AAMS uważa, że winę za spadek popularności turniejów ponoszą… gry cash. Mniejsze zainteresowanie grami cash tłumaczone jest na dwa sposoby. Włoska komisja uważa, że wpływ na to mają globalne spadki popularności gier stolikowych oraz fakt, że nie są tam już traktowane jako coś nowego i oryginalnego (są legalne od lipca 2011 roku).
W raporcie nie ma ani słowa o tym, że za spadek popularności pokera mogą odpowiadać podatki lub fakt, że włoscy pokerzyści mogą grać tylko między sobą. Komisja wręcz chełpi się faktem, że system opodatkowania różni się od innych krajów, podkreślając, iż zapewnia to konkurencyjność wobec firm, które nie posiadają licencji. Dodatkowo uważa, że zmiana opodatkowania (które wynosi 20%) mogłaby spowodować „odpływ” graczy i pieniędzy do pokojów, które regulowane są poza Italią.
Swoją pozycję na włoskim rynku wzmocniło PokerStars. W grudniu największy pokój pokerowy miał ponad 36% udziałów w zyskach z gier cash oraz 43.3% udziałów w zyskach z turniejów. Jeszcze kilka miesięcy temu liczby te były mniejsze, co pokazuje, że PokerStars ciągle zyskuje kosztem konkurencji.
Sytuacja w Hiszpanii wydaje się być jeszcze gorsza. Po sześciu miesiącach od momentu, gdy zaczęły tam działać pierwsze pokoje dla hiszpańskich graczy, mniejsi operatorzy zapowiadają wycofanie się i zwrócenie licencji. Pisze o tym serwis eGaming Review.
Kilka firm oferujących swoje usługi w sieciach Ongame i Microgaming rozpoczęło konsultacje prawne, które mają na celu rozpoczęcie procesu unieważnienia licencji. Wśród firm, które działają obecnie w sieci Ongame są Goalwin i PAF. W Microgaming swoje pokoje posiadają m. in Betsson, Ladbrokes i Win2Day. Przedstawiciel PAF wspomniał w wypowiedzi dla EGR, że zdaje sobie sprawę z faktu, że w pewnym momencie pojawią się problemy z płynnością i dla operatorów nie będzie miejsca.
Podobnie jak we Włoszech, również i w Hiszpanii największy udział w rynku pokera ma PokerStars i jest to aż 65%. Drugim największym graczem jest tam 888 (20%).
Włosi i Hiszpanie zaczynają jednak rozumieć problem braku płynności, który dotyka mniejszych firm. W zeszłym miesiącu przedstawiciele tych krajów (a także Francji i Portugalii), spotkali się, aby omówić kwestie związane ze współpracą, dzieleniem się informacjami i możliwością połączenia pul graczy. Z informacji, które wcześniej podawano wynika, że najbliżej ostatniego z tych celów są Hiszpania i Włochy. Być może gracze z tych dwóch krajów zasiądą razem przy stołach jeszcze w tym roku.
Źródło: PokerFuse, PokerUpdate
lala kasiorki już brakuje :)))
i podatku nie ma z czego już brać :))
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.