Podsumowanie pierwszego EPIC Poker League – opinie graczy.

0

W związku z mieszanymi uczuciami, jakie panują w środowisku pokerowym istniała obawa, że nie wszystko może pójść po myśli organizatorów i inauguracyjny turniej może nie zakończyć się sukcesem. Stało się inaczej.

Mający miejsce w weekend EPIC Poker League zgromadził 137 uczestników, a prawie każdy z nich uznawany jest za pokerową gwiazdę. 1 mln $ czekający na zwycięzcę, jeden z najsilniej obsadzonych Final Table w historii, telewizyjny przekaz z ostatecznej rozgrywki oraz przede wszystkim obecność tak wspaniałych graczy przyczyniła się do niewątpliwego sukcesu.

W opinii większości uczestników turniej był bardzo udany, a struktura blindów pozwalająca na ciągłą grę w granicach średniej 80-100 BB, jest jedną z najlepszych. Może nawet najlepszą.

Allan Bari uważa turniej za niezwykle udany, a stało się tak dzięki jednemu z organizatorów – Mattowi Savage. W początkowej fazie gra przebiegała szybko, w wyniku usunięcia poziomów 150/300 oraz 250/500. Jego zdaniem to i tak lepsze posunięcie, jak pomijanie pewnych ciemnych, w końcowej fazie, co ma często miejsce w innych turniejach.

Dan O’Brien już teraz zapowiedział obecność na wszystkich eventach i ma nadzieje, że uda mu się odnieść sukces. Chwalił strukturę mówiąc, że : „dotarcie do kasy nie zajęło 4 dni, a zwolnienie gry pod koniec było idealne”.

Justin Smith również potwierdził chęć gry w kolejnych zmaganiach. Podkreślił, że gra z bardzo dobrymi przeciwnikami wyzwala w nim to co najlepsze. Narzekał na długi czas oczekiwania na rejestrację, ale winą obarcza kasyno, a nie organizatorów EPL.

Chris Klodnicki powiedział, że wziął udział w bardzo dobrze zorganizowanym turnieju, uznał frekwencję za zadowalającą i pochwalił atmosferę panującą wśród graczy. Ciepłe słowa skierował również do obsługi EPL, uznając ich za bardzo miłych i zawsze chętnych do pomocy. Dodał również, że to najtrudniejszy turniej w jakim wziął udział, ale dodana pula oraz brak prowizji zupełnie to zrekompensowały.

McLean Karr podkreślił pełen profesjonalizm organizatorów Annie Duke oraz Jeffreya Pollacka. „Nie czułem, że gram w inauguracyjnym turnieju” – powiedział. Zasugerował wprowadzenie czasu na podjęcie decyzji dla każdego z graczy – co byłoby ważnym krokiem w przód pokera na żywo.

Ogólnie rzecz biorąc reakcja graczy na pierwszy turniej EPL jest bardzo pozytywna. Organizatorzy mogą być zadowoleni, z tego jak wydarzenie zostało przyjęte i odebrane w środowisku. Bez wątpienia dołożą wszelkich starań, aby wysłuchać uczestników i wprowadzić ewentualne zmiany. Annie Duke uważnie przysłuchiwała się opiniom, zarówno tym dobrym jak i złym.

Kolejna impreza z cyklu EPT już we wrześniu!

Przydatny link:

http://www.epicpoker.com

Poprzedni artykułDaniel Cates przyznaje się do oszustwa
Następny artykułVilanova