Z założenia „pińcset talarów na plus” nic nie wyszło. Zatrzymałem sie na +/- 180$ ,a w zasadzie sie nie zatrzymałem, a poleciałem na łeb i szyje i najgorsze że to mea culpa. W pewnym momencie zacząłem kombinować z turbo i cashami po to tylko żeby sie upewnić ze to nie dla mnie(jak bym wcześniej tego nie wiedział) i po tych eksperymentach musialem się odbudowywać. Jeden plus tego, że wyciągnąłem wnioski i zmieniłem parę rzeczy. Przede wszystkim odszedłem od sitów 9 osobowych KO na rzecz 18/27 za 1,5$. Przy okazji obserwacji pewnej zagubionej Supernowy(co on robił na tych stawkach?) zmieniłem też kilka elementów w mojej grze co zaowocowało poprawą wyników-poniżej sytuacja po 200 turkach-więcej w czerwcu (po zmianach)nie zdązyłem rozegrać
Próbka jest mała jednak dobrze rokująca, w przyszłym tygodniu powinno to być juz około 500 turniejów i będę lepiej wiedział na czym stoję albo leżę gdyz zaliczam właśnie downswing i być może za wczesnie się podpaliłem, no zobaczymy. Zmiany w mojej grze opisze w przyszły poniedziałek kiedy świadomość czy wyszło to na + będzie większa.
W tym miesiącu konkretnych założeń dotyczących kasy sobie nie stawiam licze na progres i na tym na razie poprzestane. Celem na ten miesiac jest status silver .
A tak wogóle to coś nie mam dziś weny na pisanie(cholerny swing) ale postanowiłem regularnie dokonywać wpisów więc niech jest co jest a rozpisze sie za tydzień.
—————————————————————————————————————————
NA ZAPLECZU
Plan był, że napisze o swojch fascynacjach muzycznych ale z pewnych powodów (patrz wyżej) przekładam to na raz następny)
Wrzucę tylko kapelę z mojego miasta(swoja drogą jedna z najlepszych)grającą coś co lubię oraz kapele z miasta nieopodal, która da odpowiedz na pytanie jakiej muzy Czarna Ospa nie słucha?
Stare ale jare