W dzisiejszym artykule zajmiemy się tematem podbić „first in”. Kiedy warto sięgać po to zagranie i w jaki sposób wykonywać je poprawnie? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie właśnie w tym tekście.
Podbicie „first in” (RFI) to raise wykonywany przez zawodnika, który jako pierwszy w kolejności ma okazję dobrowolnie zainwestować w pulę swoje żetony. Oto przykład – po kilku foldach akcja dociera do gracza siedzącego na cutoffie. Ten decyduje się na podbicie i właśnie to zagranie określane jest mianem raise'u first in. Tym różni się ono od preflop raise'u (PFR), który określa dowolne podbicia niezależnie od sytuacji przy stole przed jego dokonaniem.
Dlaczego warto podbijać jako pierwszy w kolejności?
W pokerze wyróżniamy zwykle dwa powody, dla których zawodnicy decydują się na zagranie – dla wartości lub dla blefu. Ponieważ preflop jest najbardziej obleganą ulicą (w końcu bierzemy w niej udział w każdym rozdaniu!), warto zdać sobie sprawę, kiedy zagrywamy dla wartości, a kiedy blefujemy. Oto powody, dla których zawodnicy przebijają przed flopem:
- W celu wyciągnięcia maksymalnej wartości z silnej ręki startowej za pomocą pompowania puli (preflop value bet w najczystszej postaci)
- Aby zmniejszyć liczbę uczestników rozdania. Gdy limpujemy, dajemy niższą cenę za obejrzenie flopa, przez co większa liczba zawodników do niego dociera, co jednocześnie drastycznie zmniejsza Wasze equity w rozdaniu. Dla przykładu – para asów w starciu z jednym rywalem grającym 20% zakresu ma około 85% equity, podczas gdy pojedynek z pięcioma rywalami grającymi 20% zakresu daje Wam już tylko 49% equity.
- W celu zmniejszenia ratio stack-to-pot (SPR), co czyni wyciągnięcie wartości na kolejnych ulicach łatwiejszym.
Gdy po kilku foldach akcja dociera do Was i stajecie przed wyborem – podbić, zlimpować czy sfoldować. Drugie rozwiązanie najczęściej spotykane jest w dwóch sytuacjach – po kilku limpach od wcześniej zagrywających zawodników bądź w momencie zajmowania pozycji small blinda.
Limp jako zastawianie pułapki?
Co powiedzielibyście na limp first in poparty faktem, że „wiecie”, iż któryś z Waszych rywali będzie skłonny do podbicia? To nic innego, jak wysoko rozwinięte dostosowanie się do otoczenia. Dostosowanie to w tym przypadku słowo-klucz. Aby się na nie zdecydować, musicie dysponować solidnym materiałem „badawczym” potwierdzającym założenie.
Jednocześnie musimy wspomnieć, że zawiłe techniki rozgrywania rywali mogą prowadzić do tego, abyście sami zostali rozegrani. Gdy limpujecie z silnym układem polegając na tym, że rywal zbyt często podbija, musicie liczyć się z tym, że przeciwnik prędzej czy później się w tym połapie i będzie mógł lepiej przeciwko Wam grać.
Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę i limpujecie jako pierwsi z AK, bo widzieliście coś takiego w telewizji, a następnie na podbicie rywala reagujecie potężnym 3-betem, to w gruncie rzeczy galopujecie ku przepaści. Początkującym graczom może się wydawać, że jest to świetna droga do zbudowania luźnego wizerunku i zmniejszenia liczby uczestników rozdania. W rzeczywistości jednak pozwalacie rywalowi obstawić się na dosłownie kilka rąk i gracie bez pozycji w starciu z nieznanym zakresem przeciwnika. Nie jest to wymarzona sytuacja, prawda?
Jak często należy otwierać podbiciem?
Wiemy już, czym jest podbicie first in, wiemy kiedy je stosować i dostrzegamy ewentualne wady i zalety rezygnacji z tego rozwiązania. Teraz przejdziemy do kluczowego punktu – jak efektywnie otwierać podbiciem.
Raczej nie musimy podkreślać, że im wcześniejsza pozycja, tym węższy powinien być Wasz zakres podbicia, ponieważ za Wami do decyzji pozostaje spora liczba graczy. Innym ważnym czynnikiem jest głębokość stacka, którą z całą pewnością w momencie otwierania podbiciem warto wziąć pod uwagę. Na potrzeby tego artykułu przyjmiemy jednak, że stacki uczestników modelowych rozdań wynoszą co najmniej 100 big blindów.
Dobrym punktem wyjściowym do określania rąk nadających się do podbicia first in będzie 10% pełnego zakresu z UTG i około 25% z cutoffa. Siedząc na buttonie możemy śmiało poszerzyć range do 40%, bowiem będziemy mieli wówczas pewność, że po ukazaniu się kart wspólnych przewaga pozycji będzie po naszej stronie.
W jaki sposób stworzyć zakres otwierania podbiciem?
Górna granica każdego range'u jest dość intuicyjna i stosunkowo łatwa do oszacowania. Załóżmy, że w sytuacji otwarcia podbiciem z przewagą pozycji będzie ona obejmowała układy 99+, AJs+, KJs+ oraz AQo+.
To, dokąd doprowadzi Was to początkowe założenie, zależy od stylu gry reszty zawodników. Spróbujmy skonstruować dalszą część zakresu opierając się na wcześniejszej sugestii, że dla cutoffa powinien on zawierać około 25% pełnego range'u. Jeśli preferujecie dobór rąk startowych oparty o całkowite equity, Wasz zakres będzie wyglądał tak lub podobnie:
Gdy natomiast odejdziemy nieco od sztywnego equity w stronę grywalności rąk, zakres otwarcia podbiciem będzie zbliżony do następującego:
Jak widzicie powyżej, pierwszy zakres faworyzuje ręce typu Ax i Kx, podczas gdy drugi range uwzględnia więcej suited connectorów, suited gapperow i niskich par. Mogą one być czymś w rodzaju naprowadzenia na finalny zakres, z którym będziecie czuli się komfortowo. W tym celu polecamy skorzystanie z jednego z wielu darmowych kalkulatorów zakresów, których w sieci znajduje się całe mnóstwo.
Polecamy również dwa przygotowane przez naszą redakcję artykuły, dzięki którym z łatwością przebrniecie przez temat HUD-ów i znajdziecie skróty przydatne w grze. Czy RFI i PFR będą należały do tego grona?