Pokerzysta w wywiadzie dla Bluff odnosi się do słów Dana Blizeriana, opowiada o swoim serwisie treningowym i komentuje plotki na swój temat.
Wywiady z Philem Ivey'em to raczej rzadkość, chociaż od momentu premiery strony IveyLeague.com pokerzysta trochę częściej pojawia się w pokerowych mediach. W zeszłym miesiącu był gościem PokerCast, czyli podcastu tworzonego przez Mike Johnsona i Adama Schwartza z 2+2, a po swoim zwycięstwie w podczas $250,000 Challenge, zgodził się też na rozmowę z magazynem Bluff.
Wokół Phila narosło już tyle legend, że pierwsza część wywiadu to komentarz do wielu plotek, które pojawiały się na temat pokerzysty. Ivey mówi przykładowo, że obecnie nie gra już tak często w kości, ale nie widzi problemu z grą, jeżeli bankroll pozwala na ryzyko i ewentualnie poniesienie pewnych strat. Phil komentuje też sprawę „Zasady Chipa Reese'a”, ponieważ pojawiały się informacje o tym, że to on ma związek z jej wprowadzeniem. Ivey mówi, że nie jest to prawdą, a dodatkowo nie chciałby być najmłodszym graczem, który wejdzie do Pokerowej Galerii Sław (Reese trafił do niej właśnie w wieku 40 lat, stąd zasada stosowana od paru lat). Chwali przy okazji Chipa, mówiąc, że jest jednym z najlepszych graczy z jakimi kiedykolwiek grał.
Wśród wielu informacji, które pojawiały się o Philu, była i taka, że jest on „spłukany”, jak w wywiadzie dla Cardplayera powiedział Dan Blizerian. Ivey mówi, że nawet dobrze nie zna Blizeriana i nie sądzi, że grał z nim w pokera. – Ludzie mogą mówić, to co chcą mówić. Mnie to interesuje. Ja tego gościa nie znam. Jego opinia, to jego opinia. On tak naprawdę nie zna mojego statusu finansowego. Phil dodaje, że zwykle nie czyta doniesień na swój temat, a o plotkach dowiaduje się dopiero jak ktoś mu osobiście coś powie.
W drugiej części wywiadu Phil opowiada o swojej stronie treningowej. Mówi, że jego celem jest stworzenie najlepszego serwisu treningowego, ale przy okazji wspomina, iż teraz ma więcej czasu na biznesowe projekty. W Vegas nie ma już bowiem dla niego odpowiednich gier, a więc jeżeli chce zasiąść na wyższych stawkach musi udać się do Makau.
Ivey zauważa, że na stronach oferujących pokerową edukację jest sporo materiałów głównie z Holdema i Omahy, a on chciałby też zaoferować nieco z gier mieszanych, Omaha Hi/Low i innych odmian: – Mam wiele do zaoferowania w zakresie tych gier i myślę, że to przyciągnie do nich więcej osób. To będzie dobre dla pokera. Gdy nagrywam film, to pokazuję jak myślę, kiedy gram. Zrobiłem już jeden film z Colem Southem, gdzie mówię, co myślę o konkretnych rozdaniach. Nie jest to zbyt matematyczne podejście, wiele osób uczy matematyki, ale ja tego nie robię. Będzie to więc coś innego, niż to do czego ludzie są przyzwyczajeni.
Wielokrotnie w dyskusjach pojawiał się argument, że dzisiejszy poker jest trudniejszy właśnie ze względu na mnogość stron treningowych i łatwy dostęp do informacji. – To, że gry są trudniejsze jest dobre dla pokera – mówi Phil. Ivey mówi, że oczywiście oznacza to, że pieniądze jest trudniej zarabiać, ale w takiej sytuacji trzeba np. zejść na niższe stawki, znajdować lepsze spoty czy po prostu jeszcze więcej myśleć. On chce grać z jak najlepszymi przeciwnikami.
Źródło: Bluff.com