Partouche Poker Tour – Sam Trickett zwycięża!

W sobotę dziewiątka najlepszych graczy powróciła, aby rywalizować mistrza Partouche Poker oraz milion euro nagrody za pierwsze miejsce.

Przed wznowieniem gry liderem był Sam Trickett, który zgromadził 2,6 mln żetonów. Aż 4 innych graczy miało ponad 2 miliony żetonów (Wissing, Kanit, Behbehani oraz Coussy). Shortem był Alexander Dovzhenko z Ukrainy, który dysponował stackiem w wysokości 944 tysięcy żetonów.

Po pierwszym poziomie wejść sytuacja nieco się zmieniła. Wissing zyskał prawie 1,5 mln żetonów i został liderem, Tricket miał około 3 milionów, a shortem był Oleksii Kovalchuk.

W jednym z pierwszych rozdań po przerwie Trickett ograł Wissinga na sporo żetonów i przejął prowadzenie. Później Trickett pozbył się oponenta. W jednym z rozdań na wejściach 15/30 tysięcy, gdy na flopie najwyższą kartą była ósemka, Wissing trzymał dwie damy i nie zamierzał się ich końca pozbywać. Trickett miał seta ósemek, który utrzymał się do końca. Wissing wygrał 100 tysięcy euro, ale musiał być bardzo niepocieszony pamiętając, że rozpoczął ten dzień od prowadzenia.

Kolejna eliminacja była równie dużym zaskoczeniem. Tym razem para szóstek Coussy'ego starała się z A Q Kovalchuka. Na stole pojawiły się 3 7 K Q 7 i Coussy musiał opuścić stół finałowy.

Siódme miejsce zajął Alexander Dovzhenko. Jego eliminacja odbyła się w kilku etepach. Najpierw na buttonie znalazł asa i waleta, po czym wpadł prosto na parę asów u Mustaphy Kanita. Kolejne rozdania to kilka jego all-inów, ale nie sprawdzonych. Gdy w końcu został sprawdzony, trzymał w ręku parę siódemek, która okazał się być gorsza od dziewiątek Tricketta. Dovzhenko otrzymał €190.000.

Kanit odpadł na 6. miejscu, po tym jak na 3-bet Behbehaniego odpowiedział 4-betem all-in. Jego ręka (Q-T) nie otrzymała pomocy w starciu z asami Behbehaniego.

W tym momenie na shorcie był Roger Hairabedian i to on zakończył rywalizację na 5. miejscu. Francuz podbił na buttonie, zostawiając sobie zaledwie 7 ciemnych, a Behbehani odpowiedział all-inem na dużej ciemnej. Po kilku minutach zastanawiania się, Hairabedian sprawdził z asem siedem, aby zobaczyć u oponenta parę dam. Ręka Behbehaniego utrzymała się, a Hairabedian odszedł od stołu bogatszy o 230 tysięcy euro.

Pozostała czwórka miała wrócić do gry w niedzielę. Prowadził Salman Behbehani, który miał niewielką przewagę nad Tricketem. Liderzy mieli stacki w wysokości 5,2 mln, Kovalchuk niecałe 4 miliony, a Boujenah 3 miliony.

Pomimo, że Boujenah zdołał się szybko podwoić (A-7 złamało walety Tricketta), to właśnie on odpadł na 4. miejscu. Najpierw mając A-K przegrał sporą pulę z Behbehanim, który miał parę asów, a później został wyeliminowany przez Kovalchuka. Boujenah otrzymał €300,000.

Trzecie miejsce zajął Oleksi Kovalchuk. Ukrainiec przegrał spore rozdanie z Trickettem, a później został przez niego wyrzucony z turnieju. Kovalchuk osiągnął w tym roku fantastyczne wyniki. Najpierw wygrał turniej cyklu Russian Poker Tour, później zaliczył znakomity WSOP, gdzie wygrał bransoletkę i 689 tysięcy dolarów. Jakby tego było mało, we wrześniu zwyciężył w turnieju IPT Nova Gorica, a teraz zajął bardzo wysokie miejsce w Partouche. Jego łączne wygrane wynoszą już ponad milion dolarów.

Przed startem finałowego pojedynku liderem był Behbehani. Trickett pokazał jak należy grać – odzyskał prowadzenie, a w ostatnim rozdaniu jego para dziesiątek starła się z A-J Behbehaniego. Ręka Anglika utrzymała się i to on został zwycięzcą Main Eventu 4 sezonu Partouche Poker Tour. Otrzymał milion euro.

Trickett udowodnił, że jest świetnym graczem turniejowym. To jego trzeci tak duży wynik w tym roku – wcześniej świetnie radził sobie podczas Aussie Millions. Jego łączne wygrane wynoszą w 2011 roku ponad 5 milionów dolarów.

Oto wyniki stołu finałowego: