Parker Talbot – Blef na riverze rozłożony na czynniki pierwsze

0
Parker Talbot

Parker Talbot przeanalizował niedawno bardzo dziwne rozdanie, w którym przyszło mu brać udział. Pokerzysta dotarł na stół finałowy turnieju za 55$ i to właśnie w decydującej fazie turnieju przyszło mu zmierzyć się z uczuciem sporej konsternacji.

Rozdanie to rozpoczęło się (na nagraniu od 8:30) w momencie pozostawania w grze trzech zawodników. Talbot, będący wówczas chipleaderem, podbił z buttona z AJ. W odpowiedzi otrzymał niewielki 3-bet od zawodnika siedzącego na big blindzie. Parker oceniał jego dotychczasową grę jako stosunkowo słabą – nie dramatyczną, ale również nie dobrą. Choć ekspert poważnie rozważał 4-bet (głównie z uwagi na presję ICM, bowiem niebiorący udziału w rozdaniu gracz miał znacznie mniej żetonów niż oponent Talbota), ostatecznie zdecydował się na sprawdzenie.

Na flopie ukazały się 4K8, dające Parkerowi backdoory do koloru i strita. Rywal wykonał zakład kontynuacyjny za około 1/3 puli i dostał sprawdzenie. Sytuacja powtórzyła się na turnie w postaci Q, tym razem jednak do sprawdzenia był bet za pół pota. Mimo niezbyt silnego układu (blokerów do dwóch kolorów i gutshota do strita), Parker postanowił ponownie dołożyć. Jak sam mówi, już w tym momencie można dostrzec kilka błędów w rozegraniu tej ręki. Idźmy jednak dalej.

Zdecydowanie największe fajerwerki czekały Talbota na riverze w postaci 9. Ekspert nie posiadał nic poza asem-high. W puli znajdowało się około 500.000 żetonów, zaś jego przeciwnik trzymał z tyłu niespełna 400.000. Co najciekawsze, w tej sytuacji rywal zdecydował się na check, który szczerze zaskoczył ambasadora 888poker.

Zdaniem Talbota, rywal obierając taką linię mocno się polaryzuje. Nie powinien mieć zbyt wielu silnych układów (może KJ, KT, AK, AA), dwie pary (KQ lub K9 suited, Q8 suited i może jeszcze 98. Z wieloma z nich powinien jednak chcieć wsuwać na riverze. Parker nie uważał, jakoby check-call był fatalną linią, jednak jego zdaniem wielu zawodników wolałoby po prostu wrzucić resztę stacka lub przynajmniej samodzielnie zabetować.

Warto wspomnieć, że Talbot nie miał showdown value i blokował obydwa drawy do koloru. Choć blefowanie z nietrafionymi flush drawami nie jest uznawane za wybitne rozdanie, Parker poszedł właśnie w tę stronę. Uznał on, że po wykonaniu sprawdzenia na turnie reprezentował silny układ, jednocześnie nie obstawiając przeciwnika na nic więcej niż jedna para lub słabe dwie pary.

Talbot zebrał wszystkie dane w jedno, dołożył do tego argument presji ICM i zagrał all-in, co doczekało się szybkiego sprawdzenia od rywala dysponującego… K4.

Po fakcie i ujrzeniu ręki przeciwnika, który był zdolny do 3-betowania z tak słabym układem, Parker szybko zrozumiał, że powinien po prostu wsuwać stack przed flopem i patrzeć, jak jego stan posiadania się mnoży. Jednak po takim, a nie innym rozegraniu, jego zdaniem blef na riverze był obligatoryjny (zakładając, że nie folduje na turnie).

Na poniższym materiale znajdziecie jeszcze kilka innych – nieco mniej akwardowych rozdań – z udziałem Parkera Talbota. Jesteśmy również ciekawi Waszej opinii na temat powyższej ręki. Zagralibyście podobnie, czy obralibyście zupełnie inną taktykę?

Triton Super High Roller powróci do Czarnogóry – będzie side event w Short deck poker!

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułJohn Hennigan – Od profesjonalnego bilardzisty do mistrza pokera
Następny artykułPięciu pokerzystów, których warto obserwować na Instagramie + BONUS