Wkraczam na grząski grunt mindsetu…. Kiedyś dawno dawno temu moja dziewczyna opowiedziała mi o książce „Sekret”, że to niby wyobrażasz sobie dobre rzeczy i one Cię w życiu spotykają. Przymknąłem na to oko i puściłem w niepamięć. Jakieś pół roku temu przeczytałem książkę „Mistrz sprzedaży”, jako że zawodowo niebawem sprzedażą będę się zajmował. W „Mistrzu sprzedaży” ponownie (co mnie tym razem bardzo bardzo zadziwiło) pojawiły się zapisy o wyobrażaniu sobie sukcesu, sukcesu sprzedażowego. Proces ten ma polegać na codziennym fantazjowaniu, albo raczej przywoływaniu w myślach siebie jako człowieka sukcesu, człowieka uśmiechniętego, radosnego, spełnionego i bogatego. Wczoraj natomiast obejrzałem film „Cooler” o facecie zatrudnionym w kasynie, bardzo smutnym facecie, którego zadaniem jest podchodzenie do stolików wygrywających ludzi w celu przyniesienia im pecha (wiem wiem to tylko film). Wszystko idzie jak z płatka, aż bohater filmu zakochuje się z wzajemnością. Staje się człowiekiem sukcesu, wygrywa w kasynie, a do tego innym również przynosi szczęście.
Nie jestem świrem mam nadzieje, ale już jakiś czas temu spróbowałem tego w pokerze. Mianowicie w trakcie rozdań, a konkretniej przed potencjalnymi flipami wyobrażam sobie, że spada moje. Z trudem się przyznaję, niestety subiektywnie, mam wrażenie, że te flipy częściej wypadają dla mnie dobrze. A pewien już jestem na stówke, że jest lepiej niż jak wcześniej sobie to w myślach komentowałem „o kur** znowu flip i znowu mi nie spadnie”. Generalnie zatem wydaje mi się, że jak jesteś bardzo sfrustrowanym człowiekiem, niepewnym siebie, nieszczęśliwym przede wszystkim to większych sukcesów nie odniesiesz. Nie zaszkodzi pomyśleć o sobie w kategoriach szczęścia, wyobrazić sobie sukcesy i przekonać do siebie fortunę. Może warto wyprostować sobie życie prywatne, rodzinne, zawodowe zanim zacznie się grać ?
Mówią że kto nie ma szczęścia w kartach ten ma w miłości, a ja myślę że kto ma szczęście w miłości ten będzie miał i w kartach.
bardzo dobry wpis! szkoda, ze dopiero teraz go znalazlem.
Ja zawsze mowie, ze soft PS wyczuwa czy sie usmiechamy, czy nie i zaleznie od tego wyklada karty! wszystko co napisales na prawdę dziala. Wystarczy tylko stosowac.
Nie spadnie może ten flip częściej, ale nastawienie do gry napewno się poprawi 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.