Otwarcie Bloga

2

Witam,

PokerTexas.pl zgodził się i tak oto czytacie mój otwierający bloga post. Pomny poprzednich prób prowadzenia bloga przez polskich pokerzystów mogę z góry zapewnić, że mój blog nie umrze po dwóch wpisach, lecz będzie aktualizowany przynajmniej tak często jak będę grał w turniejach a może nawet częściej.

To na początek trochę o mnie:

Pochodzę z Zakopanego, gdzie od najmłodszych lat trenowałem Narciarstwo Alpejskie. Dostałem się nawet do Kadry Narodowej i reprezentowałem Polskę na Mistrzostwach Świata Juniorów. Niestety po kontuzji w czwartej klasie liceum oraz widząc brak perspektyw na arenie międzynarodowej (pomimo sukcesów na lokalnym podwórku) postanowiłem skończyć ze sportem i zacząć robić coś co da mi jakąś przyszłość. Ponieważ chodziłem do liceum sportowego na popołudnie i nie pamiętam ani jednego dnia kiedy odbyły się wszystkie lekcje nie miałem co liczyć na dobrą szkołę państwową z limitem miejsc. Mając smykałkę do matematyki wybrałem prywatną Wyższą Szkołę Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu, która miała dobrą opinię i była blisko Zakopanego. Był to strzał w dziesiątkę, bo szybko nadrobiłem zaległości i skończyłem dziennego Licencjata z bardzo przyzwoitym wynikiem. Otworzyło to możliwości pracy w Warszawie, z czego skorzystałem kontynuując zaocznie Magistra w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Warszawie. Obecnie jestem doradcą finansowym w firmie consultingowej.

Od trzech miesięcy mam cudowną żonę, która też pochodzi z Zakopanego ale od dłuższego czasu mieszkała tak jak ja w Warszawie. Na razie nie mamy dzidziusiów ale kto wie może coś niedługo zmajstrujemy.

Większość młodych Zakopiańczyków studiuje a potem czasem wyprowadza się do Krakowa. Mi o wiele bardziej odpowiada Warszawa, jest tutaj więcej przestrzeni i jakoś tak bardziej nowocześnie. Kraków jest ciasny i zwykle zakorkowany a w dodatku leży w niecce między Karpatami a wyżyną Krakowsko-Częstochowską i ma bardzo brudne powietrze. Do tego te wszystkie zabytki, tłumy turystów… jakoś mi to nie leży. Ja generalnie wolę nowoczesne rzeczy: budynki, wystrój mieszkania itd.

Odkąd pamiętam zawsze lubiłem grać w różne gry. Już jako kilkulatek chodziłem za dziadkiem i pytałem: ?Dziadek, rżniemy w karty??. Dlatego jak poznałem na studiach grę karcianą Magic The Gathering (szerzej o nim w moim artykule na PokerTexas.pl) szybko się wciągnąłem i zacząłem grać w turniejach. Byłem nawet Vice Mistrzem Polski i pojechałem na Mistrzostwa Świata do Toronto! Ale koleje losu tak się potoczyły, że pewnego dnia David Williams (bardzo dobry gracz MTG) wygrał 3.5 miliona dolarów na WSOP. Pomyślałem wtedy, WTF ten poker to musi być fajna sprawa. Po siedmiu latach gry w MTG spróbowałem pokera, i… już po tygodniu sprzedałem wszystkie karty MTG!!!

Jak dotąd mój największy sukces pokerowy to finałowy stół w Goa w Indiach w turnieju z pulą milion dolarów gdzie zająłem ósme miejsce. Mam nadzieję, że kiedyś poprawię ten wynik dochodząc jeszcze dalej na jakimś EPT albo na WSOPie (gdzie się w tym roku wybieram). Grałem też w kilku EPT ale narazie bez większych sukcesów.

Co tam jeszcze mogę o sobie napisać? Lubię sport (po tylu latach trenowania byłoby dziwne gdybym nie lubił) i dlatego oprócz samodzielnego uprawiania (tenis, basen, rowerek) często oglądam Eurosport i dopinguje moim znajomym z nart, którzy się jeszcze ścigają. Nie przepadam za grami zespołowymi (nie mam żadnych ulubionych klubów) ale oczywiście kibicuje Polsce generalnie (brawo za Euro 2008, nie dajcie plamy w finałach). No i zostaje jeszcze bzik, który ma duża grupka narciarzy lubiących szybkość i pęd w uszach: szybkie samochody. Już w liceum braliśmy samochody i ślizgaliśmy się po zaśnieżonych górskich drogach dookoła Zakopanego. Im większe zaspy i poślizgi tym ciekawiej. Nieraz zdarzało się wyciągać samochody z głębokiej zaspy. Teraz jest już trochę poważniej, ale przycisnąć pedał gazu i poczuć moc rajdówki to prawie jak sex.

Co do polityki to postanowiłem się wypowiedzieć coś niecoś już w tym otwierającym poście. Otóż jestem bardzo zadowolony z ostatnich wyników wyborów i odsunięcia PISiorów od władzy. Byłem, głosowałem i tak jak inny wyborcy NIE PISu zasłużyłem na takie wyniki. Dlaczego tak uważam? Poniżej krótka lista największych grzechów twórców IV RP:

  • Bezsensowne podzielenie społeczeństwa a niekiedy nawet pojedynczych rodzin poprzez stworzenie sztucznego konfliktu i wrogiej atmosfery
  • Całkowity brak poszanowania i pogarda dla politycznych przeciwników
  • Brak poszanowania godności oraz konstytucyjnego prawa do wolności zwykłego człowieka
  • Zaściankowe, aroganckie i konfrontacyjne prowadzenie polityki zagranicznej przynoszące wstyd przeciętnemu Polakowi
  • Wykorzystanie służb specjalnych i prokuratury do walki politycznej poprzez zastraszanie, grożenie, podsłuchiwanie i ?zbieranie haków? (metody godne komuny)
  • Upolitycznienie telewizji państwowej i wykorzystanie jej do walki politycznej
  • Obsadzenie kluczowych stanowisk w dużych firmach państwowych przez figurantów nie mających zielonego pojęcia o biznesie ale ślepo wykonujących rozkazy politycznych przełożonych
  • Zwalnianie zasłużonych długoletnich pracowników (będących najwyższej klasy specjalistami) telewizji, urzędów, organów państwowych i innych firm tylko dlatego, że mieli inne poglądy polityczne
  • Próba podważenia zaufania i odrzucenia decyzji niezależnego Trybunału Konstytucyjnego
  • Ciągłe poszukiwanie ?Układu? (którego oczywiście znaleźć się nie udało)
  • Uporczywe rozgrzebywanie historii i oskarżanie każdego przeciwnika pod hasłem lustracji zamiast światłego i sensownego patrzenia w przyszłość Polski i naszą
  • Koalicja ze szczytem populizmu, zabobonu i czarnowidztwa czyli LPR i Samoobroną
  • Kontakt z Radiem Maryja i Panem Rydzykiem (ojciec brzmi zbyt dobrze dla tego Pana) i wciągnięcie kościoła do polityki
  • Otumanienie mniej wykształconych warstw społeczeństwa populistycznymi hasłami, które jeszcze nigdy w historii się w żadnym kraju i systemie nie sprawdziły

Tak więc jak widzicie twórcy tzw. IV RP nie cieszą się u mnie zbyt wielką sympatią. Zresztą czego dobrego można wymagać od dwóch pyskatych bliźniaków, którzy już za młodu podpierdzielili księżyc…

Okay, wracając do pokera, plany na przyszłość to poniedziałkowe turnieje Terminator w Hiltonie a potem wyjazd na EPT Praga. Wpisy z tych występów na pewno pojawią w tym blogu a szersze relacje z turniejów w raportach na PokerTexas.pl.

Pozdrawiam,

Goral

Poprzedni artykułTurnieje Urugwaj i Dominikana
Następny artykułJerry Yang powraca

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.