Osiołek odc. 1

13

Mocno alternatywny przegląd pokerowych social mediów i wiadomości wyssanych z palca.

Nie raz i nie dwa słychać było opinie, że portal Pokertexas to taki pokerowy Pudelek. Chcąc więc wyjść naprzeciw Waszym pragnieniom i wymaganiom rozpoczynamy nowy cykl pod nazwą „Osiołek”. Będziemy w nim informować Was o tym, co dzieje się u naszych pokerzystów, zarówno tych najbardziej znanych, jak i tych stojących jeszcze w cieniu największych gwiazd, ale również marzących o wielkich pokerowych karierach. Koniec z zakłamaniem, odkryjemy wszystkie ich tajemnice, poznacie ich najgłębsze sekrety, przed redakcją „Osiołka” nie ukryje się bowiem nic. Nasza rozbudowana sieć informatorów dowie się o wszystkim. Ale głównym źródłem naszych informacji będą facebookowe i twitterowe konta polskich graczy. To tam dowiemy się o polskich pokerzystach najwięcej, to stamtąd będziemy czerpać informacje pełnymi dłońmi, stamtąd ściągniemy kompromitujące ich zdjęcia i przedstawimy prawdziwy przebieg wydarzeń. Zapraszamy do naszego pokerowego tabloidu!

 

Żebrolajki Cichych Rekinów

W dzisiejszych czasach każdy chce być popularny, każdy chce być lubiany i podziwiany. Nie inaczej jest w środowisku pokerowym. Nasz pierwszy zawodowy team pokerzystów Silent Sharks Team Pro, mimo wielu sukcesów i zgromadzenia w jednej grupie wielu świetnych graczy, musi wciąż żebrać o „lajki” na Facebooku. Nie wiemy, czy wystraszyli się Górala, który w jeden dzień zebrał na swoim nowym fanpage’u ponad 1500 osób, czy po prostu ich narcyzm osiągnął kolejny level. Wiemy jednak, że Franczak i spółka postanowili po prostu kupić sobie nowych fanów, obiecując im złote góry (czytaj: turniej z dużą pulą dodaną), nawet się z tym specjalnie nie ukrywając. Cóż, król się bawi, złotem płaci… Redakcja „Osiołka” będzie się pilnie przyglądać tej akcji. Co będzie, gdy cel nie zostanie osiągnięty? Wpisowe do EPT dla każdego nowego fana?

 

 

O pokerzyście, który (nie) jeździł koleją

SoSick do tej pory żył jak w raju. Świetne wyniki przy pokerowych stołach pozwalały mu na pławienie się w luksusach. Świat oglądał tylko z okien luksusowej limuzyny lub przez małe okienka samolotu. Pech sprawił, że w momencie, w którym Paweł musiał udać się w drogę na kolejny turniej jego prywatny szofer zachorował, a samolot z powodu awarii nie mógł odlecieć. Nie było wyjścia i Paweł po raz pierwszy w życiu zmuszony był udać się w podróż pociągiem. Jak donoszą nam osoby obecne z nim na peronie, nasz czołowy pokerzysta był zachwycony, gdy pierwszy raz ujrzał pociąg wjeżdżający na stację. Paweł stał w osłupieniu i podziwiał potężną lokomotywę ciągnącą wagony.

„Czułem się jak dziecko w sklepie z zabawkami. Przypomniały mi się czasy dzieciństwa i zabawy kolejką Piko. Po raz pierwszy zobaczyłem prawdziwy pociąg” – powiedział w specjalnej wypowiedzi dla „Osiołka” SoSick.

Jak na szalonego pokerzystę przystało nie mogło skończyć się tylko na zachwycie i kilku zdjęciach. Osoby z bliskiego otoczenia naszego mistrza donoszą nam, że w podróż na WSOP Europe do Berlina Paweł uda się już w kabinie maszynisty. Na podróż w takich warunkach poszła jednak dość znaczna część jego bankrolla.

 

Dominik Pańka w sidłach depresji

Wygrana na PCA, wygrana w Deauville, stół finałowy i trzecie miejsce na Malcie – wydawać by się mogło, że mając takie sukcesy na koncie Dominik Pańka musi wieść niezwykle szczęśliwe życie. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Dominik wpadł w silną depresję.

Jak donosi nam nasz informator z bliskiego otoczenia mistrza PCA, ostatnio coraz częściej można spotkać Dominika siedzącego w oknie lub na balkonie i wpatrującego się gdzieś w siną dal. Takich momentów w jego życiu jest coraz więcej i wtedy ciężko jest do niego dotrzeć. Nie chce jeść, nie ma ochoty na rozrywki, tylko nostalgia gości na jego smutnym obliczu.

Nie ma pewności, co spowodowało depresję u Dominika, ale jak mówią anonimowo przyjaciele naszego pokerzysty powód jego psychicznego załamania nazywa się Dima Urbanowicz. Pańka po prostu nie może zrozumieć jak to możliwe, że ktoś osiąga takie rezultaty jak Dima. Podobno nie raz Dominik budził się w nocy w krzykiem „No nie! Dima znowu Ty? Nie!”. Niedawny jeszcze numer jeden na liście All Time Money Pańka, jako niezwykle ambitny gracz chciałby być cały czas najlepszym pokerzystą w Polsce, a tymczasem ostatnio ten honorowy tytuł odebrał mu Urbanowich.

Czy Pańka wyjdzie z depresji? Czy jeszcze nawiąże do swoich sukcesów? „Osiołek” będzie trzymał rękę na pulsie i informował o dalszych losach naszej pokerowej gwiazdy.

 

Stanky_Stan naśladuje swego idola

Po warszawskim środowisku pokerowym nie od dziś chodzą słuchy, że cichym bohaterem Stanky’ego jest Jack Daniels. Od dawna wpatrzony jest w niego jak w święty obrazek i systematycznie stara się upodobnić do swego idola. Nieprzypadkowo został ostatnio nowym blogerem na Pokertexas i chce swoimi tekstami zrobić równie zawrotną karierę na tym portalu co JD. Przykładów takiego naśladownictwa z przeszłości jest wiele, redakcja „Osiołka” przedstawia ostatni z nich. Nowa fryzura Stanky’ego to kolejny krok w upodobnianiu się do Jacka Danielsa. Z najbliższego otoczenia nowego blogera Pokertexas otrzymaliśmy również niedawno informację, że planuje on kolejne zmiany w swoim życiu, które mają go zbliżyć do redaktora naczelnego. Jedną z nich ma być między innymi opanowanie do perfekcji trudnej sztuki kopania krzeseł podczas turniejów pokerowych po zaliczeniu bad beata.

 

Teges ćwiczy z Chodakowską. Tylko czy na pewno?

Każdy, kto widział ostatnio Tegesa na żywo, musi przyznać, że naszemu prosowi musi wieść się całkiem nieźle, bo zaczyna go przybywać. Długie godziny spędzone przy komputerze musiały się wreszcie odbić na wyglądzie zewnętrznym członka Silent Sharks, bo to przecież i chipsy, i napoje gazowane, i czekoladki… Na szczęście Teges sam zauważył, że nie może dalej iść w tym kierunku i postanowił wykupić prywatne sesje treningowe u mistrzyni aerobiku Ewy Chodakowskiej. Najbardziej znana w Polsce trenerka fitnessu opracowała plan treningowy dla naszego czołowego pokerzysty i ścisłą dietę, której musi przestrzegać. Tegesowi nie jest jednak łatwo, bo stare przyzwyczajenia są od niego silniejsze. Nasi informatorzy co chwila donoszą, że Mikołaj odwiedza kolejne restauracje, gdzie zostawia majątek za posiłki. Czyżby Chodakowska musiała podkręcić mocniej śrubę swemu podopiecznemu? Jak można jeść na przykład takie śniadania? Czy nie powinien być to jogurt i odrobina płatków?

 

Kolekcja Eltona Johna w rękach Urbanowicza

Wielka gwiazda muzyki pop, Elton John, znany jest od kilkudziesięciu lat nie tylko z licznych przebojów i numerów jeden na listach przebojów, ale również ze swojej imponującej kolekcji okularów. Po swoich ostatnich sukcesach w turniejach Dima Urbanowicz, prywatnie wielki fan Eltona Johna, postanowił odkupić od swego idola słynną kolekcję. Wszak dobre okulary to atrybut niezbędny pokerzystom w turniejach rozgrywanych na żywo. Dima już rozpoczął prezentację zakupionej kolekcji podczas swoich poprzednich występów (na zdjęciu powyżej). W których zaprezentuje się na WSOP Europe i EPT Malta? Wybór będzie miał teraz dość bogaty…

 

 

Na koniec nasz dział specjalny, który będzie poświęcony tylko jednemu z graczy i będzie pojawiał się regularnie w każdym odcinku „Osiołka”.

 

Franek podjął się ciężkiego zadania. Sformował pierwszy polski zawodowy team pokerowy, na dodatek podjął się jego finansowania i stackowania jego członków. Pomimo sukcesów Dimy czy Jose nie jest łatwo i Franek zaczyna ledwo wiązać koniec z końcem. Potrzebne były więc jakieś rozwiązania „na szybko” i Franek znalazł po prostu dodatkowe źródło dochodu, które pozwoli mu choć częściowo zrekompensować wydatki na Silent Sharks…

 

 

Na następny odcinek „Osiołka” zapraszamy za tydzień!

Poprzedni artykułDaWarsaw streamuje dziś WCOOP#65
Następny artykułJak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B!

13 KOMENTARZE

  1. Jak tak będziecie pisać to faktycznie coraz bliżej będzie temu portalowi do pudelka

    Zauważam na razie zły trend, po okresie posuchy wajcha poszła w drugą stronę i widzimy zalew albo wręcz potop kolejnych i kolejnych wpisów i marnej jakości blogów. Chcę przestrzec redaktora, że ilość wcale nie musi iść w jakość. Żeby się nie okazało, że jeszcze zatęsknicie za Pawciem czy innym poprzednim redaktorem.

    Zresztą to co widać to kompletny słomiany zapał. Jeśli za rok będę widział taki entuzjazm to wszystko oczywiście odszczekam.

    pozdr

    • Naprawdę ? Obowiązkowa ?

      To może od razu zmiana nazwy pokerpudeltexas ?

      Nie relacje z turniejów, analizy rąk, wywiady z ważnymi graczami (mogą być po angielsku), strategie ale te kurna na czasie a nie z czasów gdy grał Stu Ungar.

  2. Spoko inicjatywa… , co tam pudelek takich tekstow nie powstydzil by sie nasz klasowy dziennik „Fakt” swoja droga i mnie doszly sluchy ze Jack Daniel’s rowniez dostal propozycje bycia redaktorem naczelnym tej wlasnie gazety. Zobaczymy co z tego wyjdzie , moze Rafal upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu

  3. A Dominik to niech się przejdzie ze mną na browarka do podmiejskiej cichej spelunki. Postawię mu nawet browarki, żeby nie było 😀 i zaraz go wyciągnę z tej depresji. Znam te tematykę bardzo dobrze!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.