Olomouc Poker Fever Moravia Cup dzień 1A – relacja na żywo 01:30

7

Po wczorajszym sukcesie Polaka w turnieju otwarcia zaostrzyły nam się apetyty na kolejne sukcesy. Czy dzisiaj podczas Moravia Cup nasi gracze od początku zaczną się bić o prymat?

Witam wszystkich gorąco ze słonecznego Ołomuńca, kłania się nisko Rafał „Jack Daniels” Gładysz! Po nocnych emocjach podczas turnieju otwarcia nie opadł jeszcze dobrze kurz, a my już musimy brać się za kolejne turnieje w Go4Games.

Dziś głównym punktem programu jest pierwszy dzień eliminacyjny eventu Moravia Cup z pulą gwarantowaną w wysokości 1.500.000 koron. O ile wczoraj frekwencja lekko zawiodła, to dziś mamy nadzieję, że w sobotnie popołudnie zawita do kasyna spora ilość graczy. Moravia Cup to turniej z wpisowym w wysokości 3.000 koron, na start gracze otrzymują 30.000 żetonów, a levele trwać będą po 30 minut. Dozwolone jest jedno re-entry dziennie, które będzie można wykorzystać przez 12 pierwszych poziomów. Tyle samo potrwa również late reg do turnieju. Zaczynamy grę o 16:00. Będzie to pierwszy z czterech dni eliminacji.

W planach na dzisiaj jest również event Omaha Fever z wpisowym 2.000 koron (18:00) oraz Saturday Night Turbo za 1.200 koron (20:00).

Mam nadzieję, że jeśli jeszcze nie jesteście w kasynie, to właśnie do niego zmierzacie i zasiądziecie dzisiaj do stołów. Festiwal Poker Fever zaczął się dla nas znakomicie, więc trzeba iść za ciosem!

Zaczynamy od 16:00, bądźcie z nami!

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 16:30

Event Moravia Cup ruszył bardzo leniwie, póki co przy stołach mamy dopiero jedenastu graczy, a przed chwilą było ich tylko sześciu. Trwa co prawda satelita, w której za chwilę kolejnych pięć osób wygra swoje wejściówki i dołączy do gry (mamy tam fazę bubble'a właśnie), kilka osób kręci się przy barze, ale mimo wszystko spodziewaliśmy się nieco większej frekwencji na starcie dnia.

Oczywiście należy pamiętać o tym, że w czeskim Rozvadovie trwa jeszcze Main Event PSF i sporo osób jest jeszcze w grze w drugim słynnym kasynie w Czechach, więc zapewne sukcesywnie gracze zaczną się zjeżdżać do Ołomuńca.

Dziś zagramy szesnaście półgodzinnych poziomów blindów, więc powinniśmy skończyć około 2 w nocy. Jutro ponownie start turnieju od 16:00.

Przy stołach już widziałem kilku naszych zawodników, zaraz postaram się wyłapać ich wszystkich i podać Wam informację, kogo mamy już w grze.

Kończy się pierwszy level 50/100, niedługo wskoczymy od razu na 100/200/25.

Na zdjęciu: kolejne piękne trofeum do wzięcia!

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 16:45

Gracze z satelity są już przy stołach. Pechowym bubble boyem został PayMyOverbet, który jednak niezrażony małym niepowodzeniem usiadł do gry w dniu 1A. Dołączył również Nakai, siedzą razem przy jednym stole.

Na zegarze mamy już 20 osób w grze, więc idzie ku lepszemu. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że 16:00 na start turnieju to dla wielu osób godzina nieludzka (tak jak dla mnie na przykład!), a znając naszych pokerzystów i ich upodobania do dobrej zabawy można się domyślać, że koło 18-19 to można się dopiero wielu z nich spodziewać w kasynie.

Na zdjęciu: jeden z trzech grających obecnie stolików

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 17:00

Zakończył się level drugi, zaczęliśmy poziom 150/300/50. Swoją drogą – na początku ta struktura jest niezłym turbo, ale o ile znam zwyczaje panujące w ołomuńskim kasynie, to wszystko po to, aby „zwolnić” w późniejszej fazie turnieju.

Póki co przy stołach znalazłem siedmiu Polaków. Oto ich lista wraz z aktualnie posiadanymi stackami:

– Myszor 35k

– Kris 46k

– Mateusz 50k

– Dawid 27k

– PayMyOverbet 30k

– Nakai 31k

– Radek 25k

Na zdjęciu: Radek i Nakai siedzący ramię w ramię przy jednym stole

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 17:20

Dwa ciężkie rozdania ma za sobą Dawid. W pierwszym złapałem akcję na flopie KQJ, gdy w grze był właśnie Polak i dwóch Czechów. Pierwszy z nich zagrał za 3.800 i dostał dwa calle. Na turnie spadł as, pierwszy Czech odstukał w stół, podobnie uczynił nasz zawodnik, a drugi Czech z buttona zagrał za 10k do puli 15k. Pierwszy Czech szybko sfoldował rękę, ale Dawid miał na ręku KJ i dwie pary, z którymi jednak z ciężkim sercem po dłuższym namyśle się pożegnał.

Za chwilę nasz gracz dostaje AQ i podbija do 800. Siedzący za nim ten sam Czech z poprzedniego rozdania przebił do 2k i Polak sprawdził. Flop świetny – AQ4, ale z dwoma treflami. Dawid zaczekał, a jego rywal o dziwo również. Po dziewiątce na turnie nasz pokerzysta przystąpił jednak do ataku, grając za 2,5k. Szybki call i obaj gracze zobaczyli szóstkę trefl na river. Polak zaczekał, a jego przeciwnik nic nie robił sobie z trzech leżących na stole trefli i zagrał za 4k. Dawid sprawdził, żeby zobaczyć AK oponenta i zgarnąć przyjemną pulę. W ten sposób wrócił do stacka startowego.

Zaczyna się pierwsza przerwa w turnieju, potrwa 10 minut.

Na zdjęciu: bohater ostatnich akcji – Dawid

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 18:00

Po przerwie do roboty wziął się PayMyOverbet. Najpierw złapałem jego rozdanie, w którym udział brało czterech graczy. Flop w postaci 988 wszyscy przeczekali, ale po dziesiątce na turnie i dwóch checkach gracz z Ukrainy, grający przy tym stole, zagrał za 2k. Jonatan po chwili namysłu przebił do 5.300, a jego przeciwnik pokazał dziesiątkę i sfoldował rękę.

Za chwilę w akcji oglądaliśmy Ukraińca, Czecha i naszego Radka. Pierwszy z tych graczy jak zwykle zlimpował (gra tak chyba każdą swoją rękę), Czech podbił do 1.200, a Radek przebił do 3.550 i dostał dwa calle. Flop A75, dwa trefle, po dwóch checkach Polak ładuje za 3k i sprawdza go tylko zawodnik ukraiński. Dwójka trefl spowodowała wstrzymanie akcji, ale po ósemce karo Ukrainiec zagrywa za 3,5k i Radek poddaje rękę.

Chwilę potem Ukrainiec znowu limpuje, ale tym razem do 1.400 przebija Jonatan. Sprawdza Radek i limper. Zajrzałem przez ramię i zerknąłem, że PayMyOverbet miał 45, więc z pewnością flop A54 musiał mu się spodobać. Zagrał c-beta za 2.100 i dostał dwa calle. Po siódemce na turnie PMO ponownie odpalił bet, tym razem za 6.300, ale już chętnych do gry nie znalazł. Radek spasował, a Ukrainiec pokazał AT i również oddał karty krupierce.

Dawid, o którym pisałem w poprzednim poście jest już… po re-entry! Przekazał wszystkie swoje żetony Myszorowi w dziwnym spocie. Dawid otworzył z buttona za 800, dostał call od Czecha na SB, ale Myszor przebił do 2,5k z AQ i dostał dwa calle. W trzech obejrzeli więc flopa AK7 z treflowym flush drawem. Czech zaczekał, Myszor zagrał c-beta za 3,5k i został sprawdzony przez oby rywali. Turn to ósemka, small blind i Myszor zaczekali, a Dawid zagrał za 8k i sprawdził go już tylko drugi z Polaków. Dziesiątka trefl na river spowodowała zagranie Myszora za ostatnie 15k, a Dawid sprawdził za swoje 13k i pokazał marniutkie A4 w kierach! Myszor ma więc około 60k.

Gramy teraz 200/400/50, za moment wchodzi poziom 250/500/75. Średni stack wynosi 33.750 żetonów.

Na zdjęciu: PayMyOverbet czuje się na razie świetnie w turnieju

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 18:30

Na nowego lidera polskiej ekipy (a może i całego turnieju) wyrósł Nakai!

Długo by opisywać całe rozdanie, w każdym razie na turnie poszedł 3-way all in – Czech miał flush draw, dwie over karty i gutshota, Radek miał top parę, a Nakai był już w posiadaniu koloru ze swoim 65 w drzewkach (no wiadomo!). Kolor na river się utrzymał, Czech poleciał, Radek wziął re-entry, a Nakai cieszy się stackiem w wysokości prawie 100k!

Pamiętacie o jutrzejszej Super Satelicie do Main Eventu Poker Fever? Już jutro będziecie mogli powalczyć o jeden z aż dwudziestu ticketów gwarantowanych o wartości 200$ każdy! Start satelity o 20:00, poczytajcie o szczegółach TUTAJ. Gramy oczywiście na PartyPoker!

Podczas wszystkich dni relacji z festiwalu Poker Fever będę miał dla Was sporo niespodzianek. Przede wszystkim to, co lubicie najbardziej – konkursy z nagrodami! Co będzie do wygrania? Myślę, że mogę uchylić rąbka tajemnicy mówiąc, że mam dla Was koszulki, kubki i smycze Poker Fever! Pierwszy konkurs już wkrótce, więc bądźcie czujni i śledźcie relację na bieżąco! Nikt nie zna dnia ani godziny… Zaglądajcie na Pokertexas, na nasz fanpage na FB oraz na mój facebookowy fanpage!

Na zdjęciu: sikorka z kasyna zawsze na propsie!

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 19:30

Skończyła się półgodzinna przerwa obiadowa, gracze wrócili do stołów na blindach 300/600/100. Średni stack wynosi obecnie 37k. Póki co mamy 29 wpisowych i 3 re-entry. W grze wciąż 26 zawodników.

Stacki naszych graczy:

– Nakai 105k

– Radek 32k

– PayMyOverbet 40k

– Dawid 11k

– Myszor 77k

– Mateusz 35k

– Kris 70k

Zaczął się turniej Omaha Fever. Przed chwilą rozpoczęli grę w tym evencie Kądziel, Zubi i Hammer. W grze niewiele osób, tylko ośmiu graczy, co jest raczej normą w bardziej niszowych eventach w Ołomuńcu.

Do Ołomuńca dotarła już Rybka, czyli osoba odpowiedzialna za kontakty z graczami wygrywającymi wejściówki w satelitach, odpowiadająca na wszystkie Wasze pytania na fanpage'u Poker Fever. Również tutaj będzie Wam z pewnością służyć pomocą w razie wszelkich pytań lub wątpliwości.

Na zdjęciu: Myszor i Kris, siedzący obok siebie przy jednym stole

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 20:00

Mam dwie informacje i obie dotyczą Zubiego.

Zacznijmy od tej gorszej – nasz zawodnik pożegnał się już z turniejem Omaha Fever, zaaplikował sobie nawet re-entry, ale również druga strzałka nie pomogła w zbudowaniu stacka.

Lepszą informacją jest fakt, że Zubi wylądował na dolnej sali i już gra w evencie Moravia Cup. To znaczy gra… On już tu wygrywa! Przed chwilą wyeliminował dwóch czeskich shortów w jednym rozdaniu, bo na parę dam u Polaka raczej 85 off i T5 off to było trochę za mało… Dodam, że 85 wsuwał preflop, a T5 na flopie AT3… Zubi ma 45k.

Zaczyna się level 500/1.000/100. Na górze za chwilę rozpocznie się Saturday Night Turbo z bogatym w polskich graczy składzie. Zagrają m.in. bohaterowie wczorajszego dnia – Mariusz i Niedźwiedź, a także swój udział zapowiedziała Rybka.

Na zdjęciu: Zubi w zwycięskim rozdaniu

A żeby lekko podkręcić atmosferę zaproponuję jedną z lokalnych rusałek… A tak swoją drogą – zastanawialiście się kiedyś, jak to w ogóle jest możliwe, że tak mało jest przystojnych Czechów, a tak mało brzydkich Czeszek? 🙂

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 20:30

Trochę wieści z górnej sali. Z turnieju w omahę odpadli już Hammer i Kądziel, jednak ten drugi nabył już drogą kupna ticket do powtórnego wejścia do gry i za chwilę siada ponownie do stołu.

Zaczął się wieczorny turbosik za 1.200 koron, w którym gra spora grupa Polaków. Usiadła do niego również Rybka, której sąsiadem jest nie kto inny, jak wczorajszy „bohater” turnieju otwarcia, tiltozaur roku, zwolennik szybkich deali – mister Czapeczka! Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi – zapraszam do wczorajszej relacji z turnieju otwarcia.

Jeśli chodzi o czapeczkę, to ciekawą historię opowiedział mi o nim przed chwilą Kądziel. Grał tu kiedyś turniej za 1.000 koron plus 1.000 bounty. Miał już w turnieju mnóstwo żetonów (około 250k), gdy przyszło rozdanie – trzy all iny po 10-12BB, Kądziel na big blindzie miał 93s i postanowił sprawdzić, aby zapolować za niewielki procent swojego stacka na trzech rywali jednocześnie. AT, QQ i KK u Czapeczki właśnie, 9 na flopie, 3 na river, trzy skalpy wzięte! I właśnie mój „ulubieniec” zrobił Kądzielowi karczemną awanturę za ten call, że jak on mógł sprawdzić, że co za donk itp. Dodam tylko, że wczoraj mając 2,5BB pan Czapeczka twierdził, że jego rywale (którzy mieli akurat po 40-50BB w stackach) to tchórze, nie chcą z nim grać, bo boją się, że jak go podwoją, to on ich zmiażdży przy stole… Nie wiem co bierze, ale musi mieć naprawdę niezłego dealera!

W evencie Moravia Cup ruszyło się lekko z frekwencją, na zegarze turniejowym mamy już w sumie 45 buy inów, trwa tu teraz przerwa. Gracze wrócą na blindy 600/1.200/200 za kilka minut. Średni stack to teraz 54k. W grze mamy wciąż 25 osób, w tym chyba wszystkich Polaków.

Na zdjęciu: Rybka, faworytka turbosa

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 21:10

Szybki rzut oka na stacki Polaków grających w Moravia Cup:

– Nakai 70k

– Radek 122k (ale jedzie z czwartej strzałki!)

– PayMyOverbet 57k (podniósł się z 17k)

– Dawid 40k

– Myszor 100k

– Mateusz 90k

– Kris 60k

– Zubi 38k (i straszne bezkarcie od tego QQ!)

Najbardziej szkoda rozdania Krisa! Miał 87s w multiway spocie, trafił flopa 882, poszły all iny z czeskim graczem, który dołożył sobie (bo czemu nie!) z 85 off, w puli było ponad 70k, ale jedna z dwóch piątek (Myszor wyrzucił jedną preflop) spadła na river i pula poszła do Czecha. Kris mógł mieć już naprawdę dobry stack…

Śmiejemy się tu teraz z Radka, bo ma ponad 120k (przed chwilą wyeliminował Czecha w starciu AK kontra KQ rywala), ale zrobił dziś już trzy re-entry. Ma więc w sumie tyle żetonów… za ile zdążył już dzisiaj zapłacić! Oby teraz było już z górki!

Na zdjęciu: Kris, który chce odebrać swoje żetony

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 21:30

Ledwo zdążyłem napisać o Krisie, a jego już nie ma w grze! Jego pogromcą został Mateusz, któremu wyraźnie zaczęło pięknie siadać i zgarnia pulę za pulą. Tym razem otworzył Kris za 3,5k (gramy 800/1.600/200), a Mateusz przebił do 8k. Kris bez cienia wątpliwości wcisnął swoje ostatnie 40k i dostał snap call od rywala z asami na ręku. AJ Krisa wyglądało dość blado, nawet po walecie na flopie…

Mateusz ma więc już 200k i wyrasta nam chyba na lidera w turnieju!

Zubi lekko do góry, ma 50k i twierdzi, że „coś dziubie powoli”.

Wyspał się też najwyraźniej Luigi, o którym wczoraj sporo pisałem w relacji. Dziś dziarski dziadunio jest żwawy i w dobrym humorze, więc pewnie poziom oglądalności flopów wzrośnie u niego z 90 do 98%…

Na zdjęciu: Mateusz buduje kominy

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 22:20

Za nami kolejna przerwa w turnieju. Tuż przed nią i zaraz po niej mieliśmy sporo emocji, a głównymi bohaterami tych rozdań były najbardziej lubiane ręce preflop – AA!

Najpierw asy dostał Nakai, podbił do 3,5k i akcja doszła do siedzącego na BB Jonatana, który miał w stacku 20BB (32k) i zagrał za cały swój majątek. Nakai oczywiście sprawdził, żeby zobaczyć K9 w treflach u oponenta. Na flopie pojawił się as w towarzystwie szóstki i piątki, ale set przegrywał z kolorem, bo wszystkie te karty była akurat drzewkami. Board nie sparował i PayMyOverbet zaliczył podwojenie kosztem innego Polaka.

Za chwilę Nakai musiał ponownie przełknąć gorycz porażki, jeszcze bardziej bolesnej. Dostał damy, a jego rywal nie zastanawiał się nawet sekundy, żeby sprawdzić all ina za kilkadziesiąt tysięcy z… T3! W nagrodę dostał trójkę na flopie i drugą na river…

Nakai miał więc już tylko resztki żetonów, gdy dostał po przerwie ponownie AA. Mało tego, miał też dwóch klientów chcących z nim zagrać to rozdanie za wszystkie żetony. AK i QQ tym razem okazały się gorsze od AA i Nakai zaliczył triple up i ma znowu 90k!

Dawid również oglądał AA, szkoda jednak, że zobaczył je u rywala… Jego A6 w pikach nie wyglądało zbyt dobrze preflop, ale flop Q96 z dwoma pikami był już zachęcający. Niestety, czwórka i król bez pików nie dały mu wygranej i Dawida nie ma już przy stole.

Za to PayMyOverbet co zarobił na Nakaiu, to zaraz oddał Czechowi w starciu AQ kontra 55. Co prawda flop był niezły, bo Q33 dało mu prowadzenie, ale jak wie każdy wyznawca teorii ręki 53 – jak są trójki, to idzie też piątka. Ta spadła na turnie i Polak oddał 28k. PayMyOverbet ma więc 35k i zalicza kolejny już dzisiaj roller coaster.

Mamy już 59 buy inów w turnieju, w grze jest 21 osób. Gramy level 1.200/2.400 ante 400, średni stack 84k.

Na zdjęciu: Nakai, czyli „up and down up and down, up…”

A na deser do posta – jeszcze jedna sikorka 🙂

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 22:50

Niestety, pożegnaliśmy kolejnego Polaka. Z turnieju odpadł przed chwilą PayMyOverbet. Zagrał za swoje ostatnie 7BB z J8s i dostał szybkie sprawdzenie od czeskiego zawodnika z damami na ręku. Pomoc nie nadeszła…

Ciekawe rozdanie miał przed chwilą Radek, gdy na trzeciego wszedł w rozdanie po all inach dwóch shortów. Nasz gracz miał tylko 33, ale preflop prowadził przeciwko AK i QJ. Flop bardzo dobry – 765, a turn jeszcze lepszy – 4! Niestety, river to… trójka i rozdanie zakończyło się splitem!

Na zdjęciu: coś na pożegnanie Jonatana – jego efektowna dziara

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 23:15

Na górnej sali nadszedł czas „bąbelków”! Zarówno w turnieju w omahę, jak i w turbosie jedno miejsce dzieli nas od kasy.

Zacznijmy od eventu Omaha Fever. W grze mamy czterech graczy, a są trzy miejsca płatne. Wiemy na pewno, że w kasie będzie jeden, a może dwóch Polaków, bo grają jeszcze Kądziel i Tomek Maryniak.

Na zdjęciu: Kądziel, który wygląda na lekko zmęczonego walką

Za to jeszcze lepsza sytuacja jest w Saturday Night Turbo – mamy cztery miejsca płatne, a trzech Polaków w piątce walczącej o zwycięstwo. Co ciekawe – wiecie, kto odpadł tuż przed bubblem? Wczorajszy bubble boy – Niedźwiedź! A wiecie kto jest chipleaderem? Mariusz, zwycięzca wczorajszego turnieju otwarcia! Historia lubi się powtarzać?

Odpadła niestety Rybka, której AKs nie dało rady QQ i AK u rywali, damy dobre…

Na zdjęciu: ponownie napakowany żetonami Mariusz

Ciekawe rozdania w Moravia Cup miał za to Radek. Czeski dziadek otworzył za 5,5k, dostał call od drugiego Czecha (jak mówi Radek – maniak), na co nasz gracz przebił do 20k i dostał call od tego drugiego zawodnika. Flop JT3 w tęczy, po c-becie od Polaka Czech sprawdza, Turn to przeczekana przez obu ósemka, ale król na river spowodował, że Radek ponownie zagrał po checku oponenta i dostał snap call od… J6!

Kolejne rozdanie jeszcze lepsze! Radek znalazł się w spocie z trzema osobami i parą siódemek w ręku. Flop przyjaciel 887 i wszyscy czekają. Turn to szóstka, a dziadek gra za 10,5k, na co Polak atakuje za 25k i dostaje szybki call. River to niestety kolejna szóstka, która lekko psuje stukturę boardu dla Radka, więc obaj gracze czekają. Dziadek pokazuje 95 i strita, a Polak zgarnia pulę. Szkoda, można było wyrwać stack od przeciwnika.

Radek – 248k!

Na zdjęciu: jeszcze jedna sikorka z Ołomuńca

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 23:40

Raport ze stołów Moravia Cup – w grze mamy jeszcze 13 graczy, trwa czternasty level 1.700/3.400/500, do końca dnia zostały nam jeszcze trzy poziomy blindów. Średni stack wynosi obecnie 136k.

W dniu 1A zebrało nam się w sumie 59 buy inów, co nie jest taką złą informacją po leniwym początku dnia.

Stacki Polaków:

– Myszor 60k

– Mateusz 100k

– Nakai 36k

– Radek 240k

W turnieju Omaha Fever mamy już trzech graczy, więc pękł bubble. W turnieju turbo trwa heads up! Lecę na górę!

Na zdjęciu: Rhys (po lewej), głównodowodzący turniejami w Go4Games oraz jeden z tutejszych TD

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 00:00

Cała seria niefortunnych wieści o północy!

W turnieju turbo trwa heads up, ale bez Polaków. Na dodatek Mariusz, który na bubble'u był liderem, zakończył turniej właśnie jako bubble boy – najpierw przegrał jedno większe rozdanie, a za chwilę z TT wpadł pod QQ u rywala i odszedł od stołu z niczym. W kasie byli za to jego koledzy – Robert był czwarty i zainkasował 2.800 koron, a Łukasz za trzecie miejsce wziął 6.000 koron.

W omahę walczą o wygraną tylko Czesi. „Bąbla” zaliczył Kądziel, a na trzecim miejscu odpadł przed chwilą Tomek. Na pocieszenie dostał 4.600 koron.

W Moravia Cup poleciał Nakai, ale – szczęście w nieszczęściu – oddał żetony Myszorowi. Starcie A8 Nakaia kontra A3 w pikach Myszora, flop z dwoma pikami, trzeci pik na river, Nakai out!

W grze przy stołach mamy już więc jedynie trzech polskich graczy w dniu 1A Moravia Cup. Za 3 minuty wchodzi tu level 2.000/4.000/500, przedostatni w sobotnich eliminacjach.

Na zdjęciu: Tomek Maryniak, miejsce trzecie w evencie Omaha Fever

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 00:20

Korzystając z przerwy podam jeszcze plan gier w Go4Games na jutro:

14:00 – satelita do Moravia Cup – wpisowe 500 koron

16:00 – Moravia Cup day 1B – wpisowe 3.000 koron

18:00 – Poker Fever Turbo Deepstack – wpisowe 2.000 koron

22:30 – Late Night Turbo – wpisowe 1.000 koron

Szczegóły dotyczące turniejów i harmonogramu znajdziecie TUTAJ. Zapraszamy!

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 00:40

Po wczorajszym turnieju otwarcia jedno wiemy na pewno – stary, dobry Luigi uwielbia wręcz podwajać Polaków! No więc czemu nie dać mu szansy?

Z okazji skorzystał przed chwilą Mateusz. Luigi tradycyjnie zlimpował preflop, small blind wyrównał i nasz zawodnik został z T4 na big blindzie. Flop bardzo dobry dla Polaka, bo pojawiło się TT7. Luigi wypalił pierwszą beczkę – Mateusz call. Na turnie w postaci króla poszła też druga beczka – Polak sprawdził. Na river ukazała się dwójka, nasz gracz po raz kolejny zaczekał i dostał w twarz all inem, którego oczywiście sprawdził, żeby zobaczyć u dziadka 98 i nietrafiony draw do strita. Mateusz – 200k!

Teraz na podwojenie czeka jeszcze Myszor, który ma przed sobą niecałe 80k (prawie 20BB). Miejmy nadzieję, że Luigi da mu szansę.

Radek spokojnie kontroluje sytuacje na stole z 250k w stacku.

Na zdjęciu: Mateusz po double upie

A taki komin zbudował jeden z czeskich graczy!

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 00:55

Na samym początku ostatniego levelu straciliśmy Myszora. Całe szczęście, że zostawił stack w polskich rękach…

Myszor za swoje ostatnie 9BB (45k, gramy już 2,5k/5k) zagrał all in. Nie ma się co dziwić, w końcu podniósł śliczne czerwone króle. Na buttonie Mateusz miał AT w treflach i sprawdził. Flop w postaci QT2 bez trefli nie stanowił jeszcze zagrożenia dla Myszora, ale druga dziesiątka na turnie już podcięła mu skrzydła. As na river dobił jednego Polaka, aby dać fulla i zwycięstwo w rozdaniu drugiemu.

Zostało dziewięciu graczy, w tym dwóch Polaków – Mateusz ma około 250k, Radek około 220k. Mamy takie małe FT dnia 1A!

Czech, którego żetony wrzucałem na zdjęciu w poprzednim poście, osiągnął już prawie 500k w stacku i jest zdecydowanym chipleaderem.

Na zdjęciu: nawet kanapka dla nabrania sił przed ostatnim levelem nie pomogła i Myszor out

Poker Fever Moravia Cup day 1A – 01:30

Dzień 1A turnieju Moravia Cup zakończony!

Do dnia drugiego awansowało dzisiaj ośmiu graczy, w tym dwóch Polaków.

Bardzo przykre rozdanie na kwadrans przed końcem ostatniego poziomu blindów miał Radek. Luigi zagrał all in za 75k z UTG+1, a Polak znalazł króle i oczywiście sprawdził. Dziadek Luigi pokazał A5 off, dostał flopa A54 i asa na turnie… Radkowi zostało około 140k.

Ostateczne stacki Polaków:

– Mateusz 262.000

– Radek 141.500

Dzień drugi turnieju startuje od levelu 3k/6k ante 500.

Na zdjęciu: Radek, jeszcze przed stratą żetonów

Na dziś to wszystko, co miałem Wam do przekazania z Go4Games Casino. Mam nadzieję, że relacja się podobała? Zapraszam jutro od 16:00 na dzień 1B Moravia Cup!

Dobranoc!

Poprzedni artykułCzy naziemne poker roomy znikną z Las Vegas?
Następny artykułWPT Bay 101 Shooting Star – Samuel Panzica z drugim tytułem mistrza WPT!

7 KOMENTARZE

  1. Taka drobna uwaga. Napisałeś:

    „Na zdjęciu: kolejny piękny puchar do wzięcia!”

    Otóż to nie jest puchar, ale co najwyżej trofeum. Czyli ni mniej ni więcej – symbol zwycięstwa.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.