W czwartek 21 kwietnia 2016 roku zawodowi pokerzyści – Olivier Busquet i JC Alvarado – spotkali się na ringu MMA, aby poznać zwycięzcę zakładu o kwotę 150.000$. Obaj trenowali przez sześć miesięcy. Większym doświadczeniem w mieszanych sztukach walki mógł się pochwalić Alvarado.
Obaj się zgodzili walczyć w limicie wagowym – 187,5 funtów dla Busqueta (ok. 85 kg) i 165 funtów dla Alvarado (ok. 75 kg.). Obydwaj mieli się też zważyć na dzień przed walką.
Walka odbyła się w Las Vegas, około godziny 19:00 czasu lokalnego. Po trzech dwuminutowych rundach, brutalna i gwałtowna walka została przerwana przez sztab medyczny, celem zbadania Alvarado, którego twarz przesiąkła krew z lewego oka (notabene, ledwie już widocznego). Nie do końca wiadomo, kto podjął decyzję o zakończeniu pojedynku, czy sam Alvarado, jego sztab czy służby medyczne, jednakże walka zakończyła się w tym momencie i zwycięstwo przez techniczny nokaut przyznano Olivierowi Busquetowi.
„W tym wszystkim chodziło o to, aby siebie sprawdzić. Zobaczyć, z jakiej gliny jestem ulepiony. Wszystko zawdzięczam ludziom którzy mi pomogli, a szczególnie mojemu trenerowi – Tito Hartzowi oraz wszystkim z klubu ECU. Bez nich dostałbym porządnie po tyłku. Mam tak wiele szacunku dla JC. Jest twardy. Jeżeli sytuacja uległaby odwróceniu, dużo szybciej poddałbym walkę.” – tak w wywiadzie udzielonym redaktorowi Card Player, Busquet podsumował swoje zwycięstwo.
Na koniec wyczerpany i poobijany Busquet stwierdził „Bardzo mi ulżyło. Nie mogę uwierzyć, że to koniec i że skończyło się to w taki sposób”.
Brawa się należą JC Alvarado, który bardzo godnie przyjął porażkę. Jak napisał na Twitterze: „Moim największym lękiem było to, że nie mam serca. Nie mogłem być tego pewny, tymczasem właśnie wychodzę ze szpitala z wielkim uśmiechem na mojej paskudnej twarzyczce.”
Poniżej materiał z walki autorstwa pokernews.com
Trochę sterydów brał…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.