Ole ole ole ole! – czyli pokerowe kibicowanie po polsku

20

Każda dyscyplina sportowa ma swoich wiernych kibiców i równie zagorzałych krytykantów, a że poker traktowany jest przede wszystkim jako dziedzina sportu właśnie, w końcu i on dorobił się w Polsce całej rzeszy fanów oraz tych będących z założenia na ?nie". Z miesiąca na miesiąc fora dyskusyjne oraz internetowe strony pokerowe puchną od nawału komentarzy, coraz to kolejni dziennikarze są gotowi poruszać temat Texas Hold'em na łamach prasy ogólnokrajowej, a do tego poker zaczyna przenikać i do telewizji – czyżby więc można było zacząć wreszcie mówić o fenomenie polskiego kibica pokerowego?

Jeśli tak, z pewnością jest to fenomen złożony, bo typów przedstawicieli fanów i anty fanów mamy w kraju nadwiślańskim co najmniej kilka – i to typów różnych od siebie znacząco. Po pierwsze znajdujemy zatem pokerowego freaka, czyli typ ekstremalny. Skompletował wszelkie gadżety, jakie tylko są jakkolwiek z pokerem związane, zna na pamięć wszystkie najciekawsze cytaty z ?High Stakes Poker", ?Hazardzistów" obejrzał 38 razy i wciąż mu mało, godzinami przesiaduje na pokertube, nie wzgardzi oczywiście autografami znanych graczy, jego podręczna biblioteczka liczy sobie wszystkie te pozycje, w których słowo poker padło choćby raz, zaś zasób wiedzy faktograficznej rozmiarami przypomina pokerową encyklopedię.

Drugi z kolei to prawdziwy fan pokerowej śmietanki: ma swoich faworytów tylko pośród tych najlepszych z najlepszych, z zapałem śledzi najnowsze odcinki ?Poker After Dark" i coraz to kolejne duże turnieje, zna na pamięć najciekawsze zagrania swojego ulubieńca, uważnie studiuje podsumowania zysków i strat high stakes z danego miesiąca oraz jednym tchem potrafi wymienić wszystkie pokerowe trofea swego idola wraz z dorobkiem turniejowym z całego życia tegoż. W zasadzie wiele tak naprawdę nie różni go od pokerowego freaka.

Dalej mamy tymczasem zdeklarowanego kibica ?naszych". Wiernie kibicuje wszystkim występującym na większych turniejach Polakom kierując się przy tym niezmąconą wiarą, że polscy pokerzyści potencjałem nie odstępują graczom zachodnim. Wynikiem takiego przekonania jest oczekiwanie, że przy odrobinie czasu i sposobności ich występy zostaną w końcu zwieńczone sukcesami, które przecież Polakom w pełnia się należą. Zdeklarowany kibic cieszy się z osiągnięć rodaków i nie doszukuje dziury w całym, optymistycznie patrzy w przyszłość, a przy okazji może wykazywać skłonnościami do przesadnej idealizacji polskiej reprezentacji.

Innym rodzajem fana, dużo w swym zaangażowaniu delikatniejszym, żeby nie powiedzieć ? zupełnie neutralnym – jest z kolei pokerowy entuzjasta typu zwyczajnego. Przedstawiciel owej grupy lubi po prostu obejrzeć pokera w dobrym wykonaniu leżąc przy tym najlepiej wygodnie na kanapie, nie orientuje się w przepychankach ?kto za kim" i nawet wcale orientować nie chce, nie stosuje żadnych postulatów, a do tego jedynym jego oczekiwaniem jest dobra rozrywka, którą docenia bez zbędnego narzekania. Będzie mu oczywiście miło, jeżeli Polacy zaistnieją na pokerowej arenie międzynarodowej, jeżeli jednak nadal tak się jeszcze nie stało, wcale nie zamierza z tego powodu rozdzierać szat (a już tym bardziej niszczyć myszek).

I w końcu przechodzimy do tych pojmujących kibicowanie cokolwiek na opak… Na pierwszy ogień idzie oczywiście zagorzały przeciwnik pokera, który jednak uparcie się w środowisku pokerowym udziela, taśmowo produkując przy tym kolejne prowokacje. Oto klasyczny przypadek wiecznie rozdartego trolla, który sam już tak naprawdę nie wie, co daje mu się we znaki bardziej: chęć walki z pokerem, czy ciekawość, co z tej jego krucjaty wyniknie? Nierzadko towarzyszy mu fanatyzm oraz zaskakująca odporność na niezaprzeczalne fakty, które próbuje zwalczać. Bywa także zdolny i chętny do ziania nienawiścią…

Następnym w kolejności z galerii dziwolągów jest pseudo kibic, który sukcesów się domaga, a zarazem zupełnie w nie nie wierzy: chciałby cudów, w rzeczywistości zaś woli ponarzekać na to, co jest, bo przecież o ileż przyjemniej wylać komuś kubeł pomyj na łeb (!). Krytykuje, wytyka, piętnuje, lamentuje, a mogłoby być tak pięknie, gdyby tylko…(tutaj oczywiście następuje lista nierealnych życzeń). Nierzadko wydaje mu się, że sukcesy turniejowe należy odnosić i na co dzień i od święta, w przeciwnym razie bowiem traci dla biednego ?delikwenta" ostatnie przejawy szacunku, zaczynając z kolei pomawiać o przypływ bezmyślnego szczęścia. Bywa, że nadmiar frustracji wywołanej brakiem zadowalających go wyników Polaków prowadzi do przeistoczenia się w malkontenta.

Doszliśmy wreszcie do ukoronowania wszystkiego tego, co w kibicowaniu po polsku najgorsze, czyli: malkontent z gatunku ?cudze chwalicie, swoje ganicie" oraz ?a tak naprawdę to najlepiej wiem ja". Malkontent taki jest więc rasowym?haterem", w mniemaniu którego polscy pokerzyści stanowią nieledwie bandę przegranych zasługującą co najwyżej na pręgierz. Nie przepuszcza żadnej okazji, aby wytknąć ich błędy oraz nieudacznictwo, uparcie się wywyższa, nierzadko ucieka również do pomocy wulgaryzmów celem podkreślenia swych racji. Lubuje się w spamowaniu i podjudzaniu, zawsze pierwszy do komentowania, a do tego sprawia mu przyjemność iście sadystyczną porównywanie polskich graczy z pokerzystami w jego mniemaniu lepszymi ? byle tylko ?dowalić". Jest przy tym przypadkiem nieuleczalnym, choć zdarza się, że okresowo przeistaczającym w pseudo kibica.

Skoro zatem wiemy już kto i jak, pozostaje pytanie: co teraz?

Poprzedni artykułMoje wrażenia z EPT Warszawa
Następny artykułPeter Eastgate – Nie taki bogaty

20 KOMENTARZE

  1. ad Kartka

    Jeżeli to prawda co napisał Blasco666 to szkoda,że zrezygnowałem z obejrzenia na rzecz turnieju. 🙁 Może będą powtarzać.

    Chciałaś cytować przykłady do swojego artykułu,a ja Ciebie zapewniałem, że same się pojawią ;-)))

  2. wallynka co sie stalo z tym swietnym graczem z Londynu.hehhehhehehhehehhehhehe.Rzecz jasna karty nie dochodziły:P

  3. Kartka, czy ja miałem omamy słuchowe czy Ty komentowałaś przedwczoraj na Eurosporcie Partouche Poker Tour?

  4. ad Jack Daniels : nawt nie musisz szukać, od razu się jeden odezwał :).

    czasem mam wrażenie, że oni nic innego nie robią, tylko cały dzień siedzą na PT i szukają nowych komentarzy do których można się przyczapić.

    ad Kartka: bardzo miło się czyta, fajny pomysł 🙂

    pozdrawiam

  5. Mi zabrakło jeszcze jednego typu – kompletny idiota. Myślę, że kilku kandydatów do tego typu “kibica” bym na tym portalu znalazł bez wiekszego wysilku…

  6. na tym forum można znaleźc chybawszystkie typy i zdecydowana więkośc to, cytuję: “zagorzały przeciwnik pokera, który jednak uparcie się w środowisku pokerowym udziela, taśmowo produkując przy tym kolejne prowokacje” i 😀

    fajny artyykuł 🙂

  7. Ale musisz przyznać Olo,że przykładów pod tym artykułem potwierdzających przedstawiane tezy nie zabrakło ? ;-)))Chłopaki nas nie zawiedli.

  8. ad Olonie lubię miodu, więc go nie jadam

    nie lubię siatkówki, więc w nią nie gram

    nie lubię Paolo Coelho, więc go nie czytam

    jeżeli zatem nie lubisz pokera i pokerzystów (a najwyraźniej nie lubisz, co widać gołym okiem), polecam zajęcie się dla odmiany czymś, do czego masz pozytywny stosunek

    to naprawdę dużo zdrowsze!

  9. Miał być artykuł o kibicowaniu,a przerodził sie w atak na wszyskich innych myslących inaczej.

    Pokerzyści-hazardziści mają jednak coś wspólnego z wyznawcami ojca Rydzyka.Oni też uważają że prawda jest tylko jedna,ta po ich stronie.

  10. Pawcio, czy nasze apele o wprowadzenie rejestracji przy komentarzach przyniosą jakiś skutek?

    Pozdrawiam,

  11. lol lol lol lol lol

    jestescie smieszni nie ma w polszy kibiców pokera bo komu tu kibicowac?

    goralowi ktory wali all in z drawem nawet nie do nutsa a potem jeszcze mowi ze mu karty nie szly?

    czy jd? lol no coments

  12. No a teraz Banders,jestescie wszyscy załosni zakompleksieni nudziarze.Szkoda mi paru osob,jak juz kiedys wspomniałem i tak skoncza pod mostem albo w rynsztoku

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.