Nowy system naliczania punktów do rankingu GPI

0

W odpowiedzi na wielokrotne postulaty graczy, ranking Global Poker Index przejdzie gruntowną zmianę. W jej wyniku zawodnicy, którzy lubują się w turniejach z wysokim wpisowym i małym fieldem, wolniej będą gromadzili punkty do zestawienia.

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy wpływ high rollerów na ostateczny wygląd rankingu Gracza Roku był bardzo widoczny. Zawodnicy, którzy mogą się poszczycić większą zasobnością portfela, rywalizowali w zasadzie między sobą, co i rusz wymieniając się najwyższymi miejscami w poszczególnych turniejach.

Niekiedy zdarzały się również sytuacje, w których na życzenie pokerzystów organizatorzy festiwali na żywo dokładali do harmonogramów dodatkowe high rollery, w których – jak pewnie możecie się domyślać – brali udział wciąż ci sami zawodnicy. Twórcy rankingu GPI postanowili położyć kres temu „kółku wzajemnej adoracji” i umożliwić regularnym uczestnikom turniejów z niższym wpisowym wspinanie się po szczeblach tegoż zestawienia.

Zaktualizowany system ma być bardziej miarodajny dzięki naliczaniu większej ilości punktów graczom, którzy przebijają się przez ogromne fieldy. Ponadto liczba punktów przydzielanych za poszczególne turnieje będzie spadać wraz ze wzrostem wpisowego. Zmiana ta dotyczy głównie turniejów z wpisowym w wysokości 1.500$ lub mniejszym, których zwycięzcy zaliczą wyraźny skok w zestawieniu.

Twórcy rankingu postanowili również zmienić minimalną liczbę uczestników danego eventu, która pozwalałaby na ich uwzględnienie w walce o tytuł Gracza Roku. Do tej pory w turnieju musiało zagrać przynajmniej 21 pokerzystów – według nowego systemu naliczania punktów będzie to 32 graczy, co nieuchronnie wyeliminuje przynajmniej kilka eventów, podczas których niektórzy zawodnicy mogli nabijać sobie punkty do rankingu.

W rezultacie tych zmian, większa liczba zawodników będzie miała realne szanse na zdobycie upragnionego tytułu Gracza Roku – mniejsze znaczenie będą miały bowiem turnieje z wysokim wpisowym, a większe dobra forma danego gracza podczas turniejów z większą liczbą uczestników i mniejszym wpisowym.

Jak sądzicie, czy tego typu zmiany dobrze wpłyną na ogólne postrzeganie rankingu Gracza Roku?

Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – pokerowy turniej w Sejmie (15 stycznia)
Następny artykułEdukacja w pokerze, czyli czy warto inwestować w przygotowanie do gry?