Walka o regulowanie pokera w Norwegii
Rząd Norwegii wydał oświadczenie, w którym czytamy że zamierza zezwolić na organizowanie turniejów live. Dotychczas takie rozgrywki były tam zakazane (oprócz gier domowych), ale teraz ma się to zmienić. Jedna z norweskich organizacji sprzeciwiła się już tym planom, ale minister kultury Thorild Widwey powiedziała, że istnieją już zaawansowane prace nad liberalizacją pokerowego zakazu.
Widwey ma nadzieję, że wszystkie regulacje gotowe będą przed 2015 rokiem, aby pokerzyści z Norwegii mogli w mistrzostwach zagrać w swoim kraju (co wspomniała to w odpowiedzi na list Roy'a Steffensona z Partii Postępu). W liście uwzględniła też szczegóły nowej legislacji, m.in. rodzaje turniejów i limity nagród. Minister w e-mailu do gazety Vart Land dodała, że nie chodzi o deregulację pokera, ale stworzenie systemu zezwoleń na organizowanie turniejów pokerowych.
Norweski rząd, której premierem jest Erna Solberg znacznie rozluźnił swoją politykę wobec gier. W styczniu Norsk Tipping, który jest w Norwegii monopolistą w zakresie zakładów i loterii dodał do swojej oferty kilkadziesiąt nowych gier. Legalne turnieje pokerowe są kolejnym elementem tej polityki.
Wygląda również na to, że jeżeli regulacja zostanie poddana pod głosowanie, nie powinno być problemu z odpowiednim poparciem. Jak wynika z tekstu Vart Land, legalnym turniejom pokerowym nie sprzeciwia się kategorycznie współpracująca z koalicją rządzącą Chrześcijańska Partia Demokratyczna, a Kjell Ingolf Ropstad będący jej członkiem, wspomina o potrzebie wprowadzenie jasnych kryteriów i regulacji dotyczących turniejów. Być może nie będzie tam nawet sprzeciwu opozycyjnej lewicy, która w swoim programie wspominała o usunięciu zakazu organizacji turniejów.
Wygląda więc na to, że już wkrótce mieszkańcy Norwegii będą mogli zasiąść do stołów w turniejach live. W tym samym czasie toczy się tam walka o regulację pokera online. Jej częścią był zeszłoroczny pojedynek Ole Amundsgarda (znanego jako Odd_Oddsen) z politykiem Erlendem Wiborgiem z Partii Postępu. Stawką pojedynku był milion koron norweskich, które Amundsgard miał wypłacić rywalowi jeżeli przegra. Po 7 godzinach walki zwycięzcą został profesjonalista. Mecz miał udowodnić jakie znaczenie w pokerze mają umiejętności.
Źródło: Vart Land
To co za głupoty góral wygaduje wyuczoną regułką w każdym wywiadzie (pierwzze jego zdanie) zawsze brzmi tak: jesteśmy jedynym krajem w europie ble ble…. oczywiście ściema i dziwić się, że nie traktują ich poważnie
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.