No i tak to jest!

4

Już dawno nie było nowego odcinka bloga, ale to nie znaczy, że poker stał się dla mnie przeszłością. Bardzo niewiele gram, ale uważnie i regularnie śledzę nowinki ze świata pokerowego, często zaglądam na PokerTexas i ogólnie cały czas mam zajawkę pokerową. Póki co schowaną głęboko do kieszeni, ale kwestią najbliższych dni będzie wsadzenie tam dłoni i wyciągnięcie kart na ekran mojego komputera. Co się działo, o tym będzie w skrócie podczas dzisiejszego odcinka.


EURO 2016


Zerknąłem na swoje wcześniejsze wpisy by mniej więcej zorientować się o czym pisałem i jednym z głównych wątków były moje przygotowania do Euro. Wówczas bez konkretnych planów, szykowałem się do wyjazdu. Teraz już mogę napisać, że Euro we Francji mam za sobą i potwierdzam, że w bardzo dobrym stylu Polska zremisowała z Niemcami. Byłem, widziałem, tak właśnie było. Kilka słów na temat wyjazdu. Było to dla mnie niejako spełnienie dzięciecych marzeń. Doskonale pamiętam finał Mistrzostw Świata 1998 gdy Francja rozgromiła na Stade de France Brazylię, a ja, wówczas wierny fan Canarinhos, zapłakany oglądałem jak Didier Deschamps i spółka odbierają puchar i cieszą się. Takim moim wielkim pragnieniem było wówczas odwiedzenie tego stadionu, bo robił na mnie wielkie wrażenie. 10 lat temu udało mi się odwiedzić Paryż, jednak ten pechowy dla mnie stadion widziałem przejazdem, zza szyby. Dlatego z wielką radością, z podniesioną wysoko głową, dumą i szalikiem Polski na szyi mogłem w końcu postawić swoje kroki na stadionie Stade de France. Obiekt swoim ogromem oraz historią robi imponujące wrażenie. Biorąc pod uwagę fakt, że na tej murawie Polska w końcu zagrała podczas mistrzostw z faworytem jak równy z równym, sprawił, że mogłem przyznać, że marzenia się spełniają. Zwłaszcza te najpiękniejsze z dzieciństwa.

A sam Paryż? Jeżeli ktoś nie był i ma wyobrażenie, że to cudowne miasto, to może się powoli z tego złudzenia otrząsać. Piękna to była Warszawa po powrocie. Serio. Paryż jest miastem brudnym, śmierdzącym, z masą dzielnic, w których nie warto pojawiać się po zmroku. Paryskie metro przygnębia swoimi stacjami oraz pociągami. Idąc na piechotę przez dzielnicę Saint Denis na stadion mijało się duże grupy, podejrzewam, że Senegalczyków lub imigrantów podobnego pochodzenia. Mających spojrzenie, w których na pewno nie było przyjaźni. Widok samochodów z powybijanymi szybami to norma. Imigranci przy najważniejszych zabytkach są okrutnie nachalni i policja sobie z nimi ewidentnie nie radzi. Pojechać do Paryża na 2-3 dni, zwiedzić zabytki, coś zjeść w centrum – jak najbardziej. Mieszkać w Paryżu – nigdy w życiu. To taka krótka relacja z wyjazdu i przechodzę do pokera.


POKER


Poker w ostatnim czasie został przeze mnie trochę zaniedbany. Z jednej strony przyszło małe znużenie Spinami, brak czasu na rozgrywki turniejowe, z drugiej strony cały czas czekam na wypłatę dolarów na Party Poker za blogi lutego i marca. Pozwoliłoby mi to zagrać troszkę odważniej i byłoby solidnym zastrzykiem dla mojego bankrolla. Nie wiem z jakiego powodu te nagrody jeszcze nie dotarły. Jestem naprawdę cierpliwy, dane wysyłałem dwukrotnie, nie przypominam się w prywatnych wiadomościach bo zostało napisane, że każdy swoje nagrody dostanie. Ale już od kilku miesięcy sprawdzam swoje konto i nadal z rozczarowaniem na nie zerkam. Chciałbym po prostu wiedzieć czy jest na co czekać czy po prostu trzeba się pogodzić z tym, że te nagrody nie dotrą. Jest to dla mnie ważne bo dałoby motywację do gry i materiał do kolejnych blogów. A oczekiwanie i niepewność można rozwiać odpowiedzią, o którą pod koniec tego bloga proszę.

Dzięki za zainteresowanie się tym tekstem, przesyłam pozdrowienia i mam nadzieję, że do kolejnego bloga, tym razem bardziej pokerowego. Cześć!

Poprzedni artykułDziesiąta edycja Pokernews Cup już w sierpniu!
Następny artykułWeekendowy raport: „skarpet2” i „Olorionek” z dużymi wygranymi

4 KOMENTARZE

  1. Dolary turniejowe za klub blogera wpłynęły na konto więc czuję się zobowiązany by o tym napisać. Dzięki i zabieram się za grę!

  2. Ciekawa relacja plus dla Ciebie!

    Nie do końca zgadzam się opinią o Paryżu. Czym innym jest miasto z tradycją sięgającą ponad 2tyś lat, a czym innym są jego mieszkańcy. Paryż to piękne miasto z piękną tradycją i pięknymi zabytkami, a to że akurat przez idiotyczną europejską politykę jest nękane przez rzesze uchodźców to inna sprawa. O ile rzeczywiście mieszkanie w Paryżu obecnie może być utrudnione o tyle Paryż jako miejsce turystyczne nie tylko na 2-3 dni pozostaje ważnym ośrodkiem Europy.

    I raczej nie szarżowałbym z tym porównywaniem do Warszawy 😉

  3. Yo!Jeżeli zdjęcie stadionu jest z sektoru w którym siedziałeś to siedzieliśmy obok siebie :).Hitem piwo carlsberg 0,5% za 7 € :D.Co do Paryża to potwierdzam,słabo.Ogólnie Francja jakos mnie nie urzekła.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.