Rok 2011 z pewnością należał do jednego z najciekawszych w historii pokera. Serwis PokerNewsDaily.com postanowił więc przejrzeć wydarzenia z ostatnich 365 dni i wybrać 10 największych niespodzianek pokerowych. Zapraszamy na drugą część.
Miejsce 4-Phil Ivey robi sobie przerwę- jeden z najlepszych pokerzystów świata, Phil Ivey, przez większość 2011 roku zrobił sobie przerwę od gry w pokera. Najbardziej zauważono bojkot World Series of Poker, w którym Ivey nie zagrał. Wynikało to faktu, jak Full Tilt Poker potraktował graczy po ,,Black Friday”. Phil ogłosił wtedy, że nie czułby się fair grając na WSOP, podczas, gdy wielu pokerzystów mających konta na FTP nie mogło zagrać na WSOP z powodu zamrożenia ich funduszy na tym pokerroomie. Ivey powrócił do wielkich gier w listopadzie, gdy zagrał na Pacific Poker Tour w Macau.
Miejsce 3- John Kyl zmiękcza swoje stanowisko wobec pokera- jeden z największych przeciwników legalizacji w USA pokera on-line, senator John Kyl, w kwietniu złagodził swoją opinię. Na swojej oficjalnej stronie internetowej napisał, że należy rozważyć zmianę prawa wobec pokera on-line, jednak nadal zakazując innych form hazardu w sieci.
Miejsce 2- Departament Sprawiedliwości zmienia kurs- pomimo tego, że w 2002 roku amerykański sąd orzekł, że Wire Act z 1961 roku odnosi się wyłącznie do zakładów sportowych, Departament Sprawiedliwości zdawał się tym nie przejmować i traktował pokera on-line jako nielegalne działanie. Jednak tuż przed Bożym Narodzeniem, Departament Sprawiedliwości zmienił w końcu zdanie i orzekł, że rzeczywiście Wire Act odnosi się tylko i wyłącznie do zakładów sportowych. Co to oznacza dla pokera on-line w USA? Ta decyzja może w dużym stopniu ułatwić poszczególnym stanom i władzom federalnym tworzenie nowych regulacji dotyczących pokera w sieci, a co najważniejsze może pomóc przy jego legalizacji.
Miejsce 1- Full Tilt Poker okrada graczy- wiadomo, że ,,Black Friday” był najważniejszym wydarzeniem w świecie pokerowym, które spowodowało sporo konsekwencji. Jednak dla wielu graczy, najbardziej szokującym wydarzeniem był upadek Full Tilt Poker. Od 15. kwietnia zaczęły pojawiać się informacje, że właściciele FTP okradli swoich klientów z setek milionów dolarów. We wrześniu, biuro prokuratora krajowego w USA nazwało działalność FTP i jego szefów ,,piramidą Ponziego”. Od kwietnia 2007 do kwietnia 2011 właściciele i członkowie rady nadzorczej wypłacili z firmy w sumie 444 miliony dolarów. Zdecydowana większość tych pieniędzy pochodziła z kont pokerzystów, grających na FTP. Po ,,Black Friday”, pomimo iż FTP wobec graczy na całym świecie miała zobowiązania sięgające 300 milionów dolarów, nadal przyjmowała depozyty od graczy spoza USA. Z e-maili pomiędzy Rayem Bitarem a Howardem Ledererem wynika, że właściciele wiedzieli iż po 15. kwietnia zostało na kontach firmy tylko kilka milionów dolarów. Pomimo, iż nie mieli zdolności płatniczej wobec klientów, przyjmowali wpłaty od graczy, twierdząc, że ich fundusze są bezpieczne.
Na podstawie: Top Ten Poker Surprises of 2011, PokerNewsDaily.com