UKIPT Galway Main Event – dwóch Polaków w grze

Przed nami trzeci dzień turnieju głównego w Galway.

Od dwóch tygodni pokerzyści z całego świata walczą w serii turniejów w Galway. W kilku eventach nieźle radzili sobie pokerzyści z Polski. Najlepszym graczem eventu PLO Hi/Lo został Mateusz Olechowski. W evencie #43 Holdem Daily Grind zwyciężył Dariusz Fistek, a w turnieju High Roller, gdzie wpisowe wynosiło 2 200€, Jan Przysucha uplasował się na 5. pozycji. Blisko zwycięstwa w turnieju UKIPT Six Handed Championship był Daniel Milewski, ale Polak musiał uznać wyższość Rory'ego Tinlina, do którego trafiło 9 100€ za pierwsze miejsce. Daniel zgarnął 6 190 euro.

Aktualnie oczy wszystkich zwrócone są na turniej główny UKIPT, gdzie organizatorzy zagwarantowali aż milion euro w puli nagród. Po dniu 1A, kiedy przy stołach zameldowało się tylko 231 osób, całkiem prawdopodobny wydawał się overlay. W dniu 1B zagrało 629 pokerzystów, co oznaczało, że organizatorzy dorzucają od siebie do puli 140 tysięcy euro, chociaż kwota ta okazała się być nieco mniejsza, gdyż od puli odjęto 30 tysięcy euro na opłaty. W turnieju zagrało 19 graczy z Polski.

Wczoraj do gry powróciło 282 graczy. Warto odnotować, że jednym z większych stacków dysponował Damian Porębski, który zakończył wcześniej dzień 1B na szczycie klasyfikacji. Po wczorajszej rozgrywce Damian powróci w trzecim dniu, ale będzie jednym z mniejszych stacków. W środku stawki grę rozpocznie dzisiaj Tomasz Raniszewski, który dysponował będzie stackiem 304 tysięcy. W kasie odpadali Jarosław Mras (103. miejsce – 2 180€) oraz Kajetan Masiewicz (81. miejsce – 2 430€).

W grze pozostaje jeszcze 51 pokerzystów. Liderem jest Tim Michels z Niemiec, a drugim stackiem dysponuje Andrew Dwyer. Trzeci jest Dino Sabatini.

Oto czołówka i ciekawsze stacki:

Dzisiaj gra toczyć się będzie do wyłonienia stołu finałowego. Gracze, który awansują do finału zapewnią sobie wypłatę w kwocie 16 500 euro. Mistrz UKIPT Galway otrzyma 205 600 euro.

Festiwal przyniesie zyski Galway

O pokerowym festiwalu w pochlebnych słowach wypowiedział się burmistrz Galway Padraig Conneely. Do miasta przybyło około 3.5 tysiąca graczy. Burmistrz stwierdził, że impreza przyniesie Galway około 3 miliony euro zysku, co oznaczałoby, że każdy z pokerzystów zostawi tam kilkaset euro. 

Conneely w rozmowie z PokerListings powiedział, że graczom podoba się w Galway, uwielbiają tamtejsze nocne życie i atmosferę panującą w mieście. Burmistrz z optymizmem patrzy w przyszłość i nie widzi problemu, aby pokerzystów ugościć również za rok. Chociaż Galway nie jest dużym miastem (mieszka tam 77 tysięcy osób), Conneely twierdzi, że można tam spokojnie organizować większe turnieje, bo istnieje odpowiednia infrastruktura i rozrywki dla odwiedzających.

Organizatorzy wydają się być zadowoleni, wszyscy są zadowoleni. Mamy nadzieję, że wezmę znów pod uwagę Galway i wrócą w przyszłości – mówi Conneely.

Zdjęcie: Danny Maxwell – FullTiltPoker.com