Już 27 maja rozpocznie się World Series of Poker, a więc czas zacząć podgrzewać atmosferę przed najważniejszą imprezą roku.
W tym roku WSOP już po raz dziesiąty rozegrany zostanie w Rio All-Suite Hotel and Casino. Ciekawostką jest fakt, że spośród dziewięciu dotychczasowych zwycięzców WSOP Main Event w Rio żadnemu z nich nie udało się potem zdobyć kolejnej bransoletki World Series of Poker.
Część z tych dziewięciu mistrzów to rzeczywiście były osoby przypadkowe jak Jamie Gold czy Jerry Yang, jednak już tacy gracze jak Jonathan Duhamel czy Greg Merson to gracze niezwykle utalentowani, którzy nie raz już potwierdzali swoje nieprzeciętne umiejętności. Jednak nadal nie udało im się potwierdzić swojej klasy kolejną bransoletką WSOP.
Strona WSOP.com postanowiła uszeregować ostatnich dziewięciu zwycięzców WSOP Main Event biorąc pod uwagę szanse na wygranie przez nich kolejnej bransoletki.
Miejsce 9 – Peter Eastgate
Jego szanse na bransoletkę są oceniane najniżej nie z powodu niskich umiejętności, ale z powodu pokerowej emerytury mistrza świata z 2008 roku. Peter Eastgate prawie w ogóle już w pokera nie gra, a jeśli gra to bardzo mało, a więc jego szanse są naprawdę niewielkie.
Warto jednak zaznaczyć, że po swoim triumfie z 2008 roku Eastgate zaliczył dwa ciekawe wyniki na WSOP: 4 miejsce w $1,500 NL Holdem w 2012 roku oraz 78 miejsce w Main Evencie WSOP w 2012 roku.
Miejsce 8 – Jamie Gold
Zwycięzca z 2006 roku też raczej nie ma większych szans na kolejną bransoletkę. Przeciwko Goldowi przemawia mała ilość turniejów granych przez niego, jego nie najwyższe umiejętności oraz fakt, że po wygranej w 2006 roku jego najwyższe miejsce w turniejach WSOP to 35.
Miejsce 7 – Jerry Yang
Pokerowy amator sensacyjnie wygrał w 2007 roku i była to chyba jeszcze bardziej przypadkowa wygrana niż triumf Jamie Golda. Jego szanse na kolejną bransoletkę są jednak minimalne. Niezbyt wysokie umiejętności, problemy finansowe związane z kłopotami podatkowymi, niewielka ilość turniejów – to wszystko powoduje, że wygrana Yanga na WSOP byłaby wielką sensacją.
Miejsce 6- Pius Heinz
Niemiecki pokerzysta wygrał WSOP Main Event w 2011 roku i uważano wtedy, że wygrał naprawdę dobry pokerzysta. O ile umiejętności Piusowi Heinzowi odmówić nie można to faktem jest, że regularna gra w pokera nie jest już dzisiaj dla niego priorytetem i po swojej wielkiej wygranej gra on z dużo mniejszą częstotliwością. Na turniejach pojawia się rzadko, a na WSOP od 2011 roku cashował tylko trzy razy, za każdym razem zajmując odległe miejsca. Jego szansa na kolejną bransoletkę też nie jest duża.
Miejsce 5 – Ryan Riess
Aktualnego mistrza świata ciężko jest oceniać, bowiem od jego zwycięstwa na razie nie rozegrano żadnego turnieju WSOP nagradzanego bransoletkę. Ryan gra jednak w turniejach regularnie i to samo planuje podczas tegorocznego WSOP (mówi o zagraniu 15-20 turniejów, w tym The Big One for One Drop). To wszystko powoduje, że poważnie trzeba traktować jego szanse. Na jego niekorzyść przemawiać może tylko to, że nie wszyscy cenią jego pokerowe umiejętności.
Miejsce 4- Joe Hachem
Joe Hachem WSOP Main Event wygrał w 2005 roku, z grona wymienionych tu mistrzów miał on więc najwięcej czasu na zdobycie kolejnej bransoletki. Blisko tego był w 2006 roku, gdy zajął 2 miejsce w turnieju $2,500 Short Handed NL Holdem oraz 4 miejsce w $2,500 PL Holdem. W 2012 roku zajął 6 miejsce w €5,300 PL Omaha na WSOP Europe, dodatkowo cashuje podczas każdego WSOP od czasu swojej wygranej.
Bransoletka dla Australijczyka nie byłaby więc żadną niespodzianką i z pewnością można spodziewać się, że Joe Hachem jeszcze nie raz zaliczy stół finałowy podczas World Series of Poker.
Miejsce 3 – Joe Cada
Pokerowy mistrz świata z 2009 roku jest często niedoceniany i nieco lekceważony, a przecież swoimi wynikami Joe Cada udowadnia, że umiejętności pokerowych i chęci do walki o kolejne bransoletki mu nie brakuje.
W zeszłym roku na WSOP dwukrotnie zajmował czwarte miejsca w turniejach $1,500 NL Holdem 6-Max oraz $1,500 NL Holdem. W 2012 roku był jeszcze bliżej bransoletki, bowiem w turnieju $1,500 NL Holdem przegrał dopiero w heads-upie i zajął drugie miejsce. Kolejna bransoletka dla Cady na pewno nie powinna nikogo zdziwić.
Miejsce 2 – Greg Merson
Mistrz świata z 2012 roku ma już na swoim koncie drugą bransoletkę, zdobył ją jednak na kilka dni przed Main Eventem w 2012 roku, a więc nie spełnia wymogów tego zestawienia, czyli bransoletki po tytule mistrzowskim.
Greg Merson posiada niezwykle wysokie umiejętności pokerowe, gra wiele turniejów i jego kolejna bransoletka wydaje się tylko kwestią czasu. W tym roku Greg Merson planuje zagrać jeszcze więcej turniejów niż w 2013 roku, planuje także wziąć udział w turnieju The Big One for One Drop.
Miejsce 1 – Jonathan Duhamel
Jonathan Duhamel WSOP Main Event wygrał w 2010 roku i od tamtej pory wielokrotnie udowadniał, że na tytuł mistrza świata w pełni zasłużył. Regularnie gra w turniejach na całym świecie i regularnie notuje w nich bardzo dobre wyniki. Kanadyjczyk dodatkowo dobrze czuje się także w innych odmianach niż NL Holdem co znacząco zwiększa jego szanse na kolejne bransoletki.
W przypadku Duhamela pytanie nie powinno więc brzmieć czy on zdobędzie kolejną bransoletkę, ale raczej kiedy to się stanie, bo tego, że Kanadyjczyk będzie mieć jeszcze wiele szans na kolejny triumf na WSOP możemy być pewni.