WSOP dopiero się rozkręca, ale z pewnością jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznego festiwalu już za nami. Po 6 latach przerwy na WSOP pojawił się Chris „Jesus” Ferguson.
Chris „Jesus” Ferguson to jedna z największych legend pokera. Swój ostatni występ na WSOP zaliczył w 2010 roku. Potem był „Czarny Piątek”, zajęcie kont Full Tilt Poker przez amerykański Departament Sprawiedliwości, a skutkiem tego był upadek Full Tilt Poker, gdy okazało się, że kontach firmy nie ma wszystkich pieniędzy graczy.
Sposób działania Full Tilt Poker uznano za piramidę finansową, a osobami odpowiedzialnymi za ten skandal uznano Raya Bitara, Howarda Lederera oraz właśnie Chrisa Fergusona. Poprzez swojego prawnika Ferguson zaprzeczył wszystkim zarzutom w stosunku do swojej osoby, ale z pokerowego środowiska całkowicie się wycofał.
Kilka tygodni temu oficjalne przeprosiny do pokerowego środowiska wystosował Howard Lederer i to jego powrotu do pokerowych stołów spodziewano się najbardziej. Tymczasem milczący do tej pory Chris Ferguson pojawił się na starcie Eventu 4 $10,000 Seven Card Stud Championship. Chris Ferguson szybko odpadł z gry, ale ponownie spróbował swoich sił rejestrując się do Eventu 4 $1,000 Top Up Turbo No Limit Holdem.
Niestety Chris „Jesus” Ferguson nie chciał udzielać wywiadów, ani komentować swojego powrotu. Jedynie portalowi PokerNews powiedział: „Jestem tutaj tylko po to, żeby grać w pokera”.
Powrotu Chrisa Fergusona nie chcieli też komentować inni gracze. Layna Flack powiedział tylko:
„Ludzie zdają sobie sprawę, że nie znają całej historii i nie wiedzą co mówić, ani co o tym myśleć. Nie możemy wskazywać na kogoś palcem, gdy nie znamy wszystkich faktów. Łatwo rozmawiać i wskazywać palcem na kogoś kogo nie ma, ale gdy ten ktoś się pojawia nie jest to już takie łatwe, szczególnie wtedy, jeśli nie znamy wszystkich szczegółów tej sprawy. Chris Ferguson dla pokera zrobił wiele dobrego. Wszystkie decyzje Full Tilt Poker nie spadają na niego. Głęboko wierzę, że nie wziął on ani jednego centa z czyichkolwiek pieniędzy. To nie jest w jego naturze”
Dość dobre przyjęcie Chrisa Fergusona zapewne ośmieli do udziału WSOP także Howarda Lederera, a wtedy WSOP 2016 zapamiętany zostanie jako powrót dwóch wielkich pokerowych gwiazd, które były współodpowiedzialne za skandal Full Tilt Poker.
Na podstawie: „Maligned Champion Chris Ferguson Returns to the WSOP: „I'm Just Here To Play Poker” – www.pokernews.com
Judasz nie Jezus… Amerykanie chyba szybko zapominają kto im kasę zajebał.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.