Cała sprawa związana jest z powrotem „Jesusa” do stolików tegorocznego World Series of Poker. Były pro i współwłaściciel Full Tilt Poker, pojawił się na największym na świecie cyklu pokerowym po raz pierwszy od pięciu lat.
Daniel Negreanu jest zdeklarowanym krytykiem zarówno Chrisa Fergusona jak i Howarda Lederera, czyli dwóch głównych winowajców, przez których w 2011 roku z kont graczy wyparowało ponad 400 milionów dolarów. Daniel zdecydował się publicznie zaatakować pierwszego z nich za pośrednictwem swojego konta na Twitterze.
Jak stwierdził w pierwszym z kilku wpisów – „Chris Ferguson wraca na WSOP bez żadnych przeprosin, bez wyrzutów sumienia, tak jakby nic się nie stało. Wielki policzek dla graczy.”
Ferguson pojawił się w sobotnią noc, aby zagrać w Seven Card Stud Championship za 10.000$ – po raz pierwszy od tragicznych wręcz wydarzeń Czarnego Piątku. Było to spore zaskoczenie dla pokerzystów i zgromadzonych fanów. O tyle cała sytuacja jest dziwna i może być krzywdząca dla sporej liczby pokerzystów, że Ferguson nigdy nie przeprosił za swój udział w aferze. Nigdy zresztą nie przyznał się do winy, ale też nie próbował wyjaśnić swojej roli w całym procederze. Jakby nigdy nic pojawił się w ostatnią sobotę w Rio All-Suite Hotel & Casino zagrać w pokera.
Tym razem „Jesus” też nie miał chyba zamiaru z niczego się tłumaczyć, ponieważ jedynym komentarzem na szereg zadawanych mu pytań było lakoniczne „Jestem tutaj, aby grać w pokera”.
Inną drogę wybrał drugi z głównych winowajców wydarzeń z 2011 roku – Howard „Profesor” Lederer, który kilka dni temu napisał publiczne oświadczenie, w którym przeprosił całą społeczność pokerową, w szczególności tych graczy, którzy stracili swoje środki z kont Full Tilta.
Negreanu w kilku kolejnych tweetach wszedł w dywagacje m.in. z Ericiem Froehlichem oraz Shaunem Stapletonem, wskazując m.in. na różnice w zachowaniu Profesora i Jesusa.
Choć większość graczy otrzymała z powrotem swoje środki, pozostał ogromny niesmak. Indolencja Chrisa Fergusona w tym nie pomaga. Pamiętać też należy, że 5% graczy nadal nie otrzymało ani grosza ze straconych pięć lat temu pieniędzy.
Inni też mówią, ale ich nikt nie cytuje, a Negreanu to akurat brakuje jaj w sprawie zmian na pokerstars.
Jedyny co ma jaja, żeby powiedzieć to o czym wszyscy inni myślą.
Dziwię się, że tylko Daniela stać na takie publiczne stanowisko. Jedyny mądry gość w tej sytuacji.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.