Kanadyjczyk Daniel Negreanu jest mocno zmotywowany przed World Series of Poker. Niedawno ogłosił, że zamierza sprzedać fanom część swoich udziałów. Pomysł był pozytywny, ale pojawiły się potężne problemy!
Kilka dni temu informowaliśmy, że Daniel Negreanu przestał być członkiem Team PokerStars. Kanadyjczyk przeszedł nad tym właściwie do porządku dziennego, co nie jest dziwne, bo mocno nastawia się na grind podczas World Series of Poker.
Daniel jakiś czas temu wpadł na bardzo pozytywny pomysł. Postanowił część udziałów zaproponować fanom – mogli oni je zakupić poprzez stronę pokerzysty. Negreanu sprzedawał 10% udziałów z turniejów za 1.500$ i mniej (minimalnie za 5$), 25% udziałów z turniejów od 1.501$ do 10.000$, a także aż 50% udziałów z eventów od 10.001$ wzwyż. Dodatkowo nie doliczał do tego tzw. mark-upu, co oznaczało, że sprzedawał je za wartość nominalną. Ostrzegł tylko fanów, że będą musieli pokryć opłaty za przelewy z kart kredytowych.
Cały projekt zaliczył jednak spory falstart. Daniel ogłosił bowiem, że sprzedaż się rozpoczęła, ale wkrótce napisał, że strona całkowicie padła. Poinformował, że zainteresowanie jest tak wielkie, że serwery nie wytrzymały. Akcja sprzedaży została więc przeniesiona na 25 maja.
First of all, thanks for the overwhelming support in wanting to buy a piece of my package. We got 10 TIMES the number of hits that we expected.
We are pulling it and going to try again tomorrow May 25th at noon PST.
Really sorry about this. ?
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) May 24, 2019
Dzień później wszystko poszło już bezproblemowo. Tak się przynajmniej wydawało. Daniel ogłosił rozpoczęcie sprzedaży, po czym okazało się, że zainteresowanie było tak wielkie, iż po trzydziestu minutach pokerzysta poinformował, że wszystkie udziały zostały sprzedane.
Daniel planował sprzedaż udziałów wartych 275.000$. Okazało się, że turniejowe cegiełki za tę kwotę znalazły nabywców w zaledwie kilka minut! Zawiniło oprogramowanie jego strony, która ciągle przyjmowała wpłaty. W ten sposób Daniel w pół godziny zebrał… 1.800.000$! Sprzedał kilkaset procent więcej niż planował!
I’m so incredibly sorry to those of you who bought a piece but won’t have any action.
I think the only solution is to honor those that got in first and fully refund the rest of you.
Will also figure out a way to make it up to those that got screwed.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) May 25, 2019
Daniel poinformował szybko, że spora część kupujących otrzyma zwroty swoich wpłat. Obiecał też pokryć 60.000$ w opłatach.
– Bardzo mi przykro, że są pośród was osoby, które kupiły udziały, ale ich nie mają. Jedynym rozwiązaniem jest sprzedaż ich tym, którzy byli najszybsi, a zwrot pieniędzy reszcie. Spróbuję też jakoś zrekompensować reszcie tę stratę – pisał.
Daniel, jak obiecał, tak zrobił. Pokrył opłaty przy zwrotach, a następnie poinformował wszystkich, którym nie udało się kupić udziałów, ale wpłacili, iż podczas WSOP (również kolejnej edycji), pojawi się dla nich coś „specjalnego”.
Working on an idea that should hopefully make those that were shut out really happy about it!
I just need to figure out if it’s doable (I think it is) and then you guys will all get VIP treatment for your inconvenience.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) May 26, 2019
Sprzedaż udziałów to potężny biznes
Wielu z komentujących chwaliło Daniela za dwie rzeczy: sprzedaż bez mark-upu, który wzbudza czasem duże kontrowersje, a także to, jak poradził sobie z kwestią awarii strony. Gavin Griffin, który dla Cardplayera komentował to wydarzenie, podkreślił że pokazuje to też, że zainteresowanie udziałami turniejowymi gwiazd jest ogromne.
Zdaniem pokerzysty z sytuacji wyciągnąć można ciekawe wnioski. Po pierwsze, turnieje pokerowe nie byłyby dzisiaj tak duże i popularne bez sprzedaży udziałów. Korzysta z tego sporo osób. Mogą oni potencjalnie wykorzystać naiwność kupujących. Daniel tego jednak nie zrobił. Nie dziwi też duża popularność serwisów stakingowych, które chcą mieć u siebie znanych graczy oferujących udziały. To doskonale napędza ten turniejowo-stakingowy biznes. Co powinien zrobić gracz, który nie może swoich udziałów sprzedać? Po prostu obniżyć ich cenę!
Gianluca „Tankanza” Speranza z niesamowitym osiągnięciem na SCOOP!