Daniel Negreanu, jeden z największych ambasadorów pokera i prawdziwa gwiazda tego sportu, skrytykował organizatorów EPT. Teoretycznie EPT to niezależny tour pokerowy, ale w praktyce właścicielem i głównym sponsorem marki jest firma PokerStars, której najważniejszym „nośnikiem reklamowym” jest właśnie Kanadyjczyk.
Daniel znany jest z tego, ze nie owija w bawełnę i zawsze głośno wyraża swoje zdanie. Powiedzmy sobie szczerze, jest on jednym z tych pokerzystów, których na taką otwartość po prostu stać. Tym razem dostało się organizatorom EPT Londyn, którzy według Negreanu wprowadzili idiotyczny sposób karania graczy korzystających z Late Registration. Przypomnijmy, że podczas turniejów w Londynie wszyscy gracze, którzy zapisali się po rozpoczęciu turnieju dostaną odpowiednio mniej żetonów w stacku. Brak żetonów był tym większy im później nastąpiła rejestracja. Według kasyna ma to wyrównać szanse i jest to fair wobec już grających zawodników, którzy musieli płacić blindy i mogli w tym czasie stracić trochę żetonów.
Co ciekawe wystarczy zapisać się wcześniej i po prostu nie przyjść by nasz stack nie ucierpiał tak bardzo podczas standardowego blindowania. Daniel nie omieszkał tego skomentować:
„Proszę powiedzcie dyrektorom turniejowym, że reszta pokerowego świata, wliczając w to PokerStars, robi to dobrze a oni źle! Możliwość późniejszej rejestracji bez pełnego stacka jest po prostu absurdalnie zła. Pokerzyści kochają możliwość późniejszego dołączenia do gry i większość pokerowych tourów daje im taką możliwość, ale nie goście z EPT.„
Mocno zdenerwowany Negreanu zapowiedział nawet, że jeżeli zasady te nie zostaną zmienione to nie zagra on w żadnym side evencie podczas EPT Londyn i… tak się stało. Daniel odpuścił resztę turniejów:
„Robię to dla graczy. Oni zawsze wspierają moje starania w naprawianiu pewnych sytuacji.„
Trzeba przyznać, że coś jest na rzeczy. Wszyscy gracze płacą przecież równy rake i powinni otrzymać taką samą ilość żetonów, a w przypadku takich turniejów jak EPT High Roller prowizja jest naprawdę wysoka i organizatorzy powinni raczej wynagradzać chętnych do gry a nie jeszcze ich dodatkowo karać.
„Obiecałem zawsze mówić to co myślę i nie owijając w bawełnę krytykować tych, którzy zasługują na potępienie. A ta zasada jest właśnie idiotyczna.” – dodał Negreanu.
a może trochę logicznego myślenia? jezeli late registration jest dla graczy -EV to po co ograniczać czas niech będzie sie można rejestrować nawet do HU! czyli z tego wynika że EPT ma racje a Negreanu bredzi bez sensu.
pewnie wymyslili to Anglicy. Po pierwsza sam pokerzysta sam sie kara wpisujac sie juz w trakcie gry kiedy nie gra od poczatku bo: nie zna dokladnie swoich graczy a blindy sa juz relatywnie wysokie i z poczatkowego stacka 30000 przy blindach 50/100 mamy 300bb, a dołączajac do turnieju w trakcie blindow 75/150 mamy ich az 1/3 mniej! 33% ubytku wartosci przez to ze sie nie chciało grac od poczatku to juz sama kara na własne żadanie, a granie jeszcze z mniejszym stackiem niz poczatkowy to juz debilstwo by sie rejestrowac po terminie i jest mocno EV-. Dlatego ten zapis jest idiotyczny i napewno Daniel ma tutaj sporo racji.
Głupkowaty zapis IMO, przecież w trakcie late register możemy stracić a możemy tez zyskać, wiadome że są blindy ale taki gracz co przychodzi na lateregister trafia juz n a wyzsze blindy
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.