Witam serdecznie.
Mam na imię Artur, 26 lat na karku, blond włosy, niebieskie oczy i teoretycznie żadnych znaków szczególnych, ale, nie wiedzieć czemu, moja szpetna facjata często jest zapamiętywana.
Pokera traktuję jako hobby. Zawsze lubiłem gry, rywalizację i bicie hajskorów. W pokerze zawiera się wszystko, aczkolwiek nie planuję jakiś rekordów 🙂
Poza pokerem interesuję się triathlonem – a raczej trenuję do ¼ Iron Mana, bo wszystkie sprawy poza treningowe mijam szerokim łukiem.
Holdemem pierwszy raz zainteresowałem się w 2008 roku, kiedy Marcin Horecki zajął 3 miejsce w EPT Londyn, a współlokator podrzucił mi Governor of Poker. Po jej przejściu gry stwierdziłem, że spróbuję pograć w internecie. Niestety finanse nie pozwalały na wpłatę, więc naczytawszy się o gwiazdach pokera, które potrafiły stworzyć pokaźny bankroll od zera, szalałem na freerollach. Jakieś grosze udało się wygrać, a następnie przegrać. Tak skończyła się pierwsza faza fascynacji pokerem.
Drugie starcie z pokerem rozpocząłem w kwietniu 2014 roku, kiedy Unibet wysłał mi informację o pobieraniu pieniędzy za nieużywanie konta. Nie przejąłem się tym za bardzo, bo z pustego i Salomon nie naleje. Miałem trochę wolnego czasu więc znowu pograłem freerolle dla rozrywki. Udało się wygrać kilka biletów do gry cash za 4€ i 10€ NLH oraz jakieś do PLO. W grudniu dysponowałem gigantycznym bankrollem w wysokości 350€ i powoli przymierzałem się do rzucenia tego w … Przez 3-4 miesiące balansowałem w okolicach 250-400€, prawdziwego zysku nie miałem, a przechodzenie na wyższe stawki totalnie mi nie wychodziło. Jakiś mentalny blok, nie pozwalający mi grać A-game, a nawet B-game (wychodziło pewnie jakieś Ź-game).
Z pomocą przyszedł AugustBridge, a raczej jego wpis o Heads up'ach. W pamięci miałem kilka takich gier, które bardzo miło wspominam.
Na rozgrzewkę rozegrałem kilkanaście HU za 1€. Zachęcony statystykami, niezadowolony z tempa wzrostu bankrolla wskoczyłem na 4€. Poszło bezboleśnie, po ponad 50 grach ROI wynosiło około 60%. Niestety lub stety wariancja i mój rzeczywisty poziom gry sprowadziły mnie na ziemię. Na koniec stycznia po 596 rozgrywkach ROI spadło do 7,74%, ale w końcu był jakiś widoczny progres.
Luty to już praktycznie same gry HU za 4€ i 10€, edukacja w tym temacie i czasami cash na 0.02/0.04€ dla rozrywki.
Tyle mojej przebogatej i jakże wciągającej historii pokerowej.
W marcu planowałem atak na poziom 25€, z zapasem 40BI. Plany uległy zmianie. Komputer muli już tragicznie, więc trzeba kupić coś szybszego. Poza tym w końcu chciałem pokazać znajomym, że moje pokerowe pieniądze mogę zamienić na polskie złote. Pewnie i tak nie zmieni to ich podejścia do pokera, ale przynajmniej będą mieli jeden argument mniej:-)
Dobra, tyle pisania, ale o czym będzie blog? Zgłębiając tajniki heads up'ów trafiłem na stronę husng.com, gdzie można obejrzeć filmy z komentarzami graczy. Super sprawa, rzucająca wiele światła na tę „odmianę” pokera. Zdaję sobie sprawę, że mój poziom zaawansowania jest na razie niski, ale na pewno większy niż zero 🙂 Raz w tygodniu będę wrzucał przynajmniej jeden mecz z moim komentarzem. Nie oczekuję, że stanę się guru HU, ale mam nadzieję, że będzie to dobra okazja do dyskusji nad konkretnymi rozdaniami, z której ja również będę mógł się czegoś nauczyć.
Czas kończyć ten przydługawy, nudnawy wpis. Następnym razem przedstawię podsumowanie lutego oraz pierwszy film.
Dla tych co przysnęli, na pobudzenie AC/DC i „Thunderstruck”.
Hej.
Arturus a dasz radę wrzucić do 8 marca 🙂
Gram turbo, bo tylko taki jest dostępny:) Wydaje mi się, że do HT trzeba mieć więcej doświadczenia.
SilverRing – mam nadzieję, że się nie rozczarujesz:)
O to tym bardziej czekam na pierwszą produkcję. Jak mam więcej niż 30bb to zaraz zaczynam się gubić 🙂
Kupiona Thunder_Stackiem 🙂 No i tym, że jeszcze w życiu nie grałam w HU, na pewno wpadnę na lekcyjkę!
Cieszę się, że zachęciłem Cię to grania HU. Grasz turbo czy hyperturbo?
Czekam na pierwszy film i powodzenia
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.