W czwartek na antenie Weszło FM mogliśmy posłuchać dziewiątego odcinka audycji „Na waleta”. Gościem był pokerowy podróżnik Bartłomiej Grabowski, który bardzo ciekawie opowiadał o swoich wyprawach.
Czwartkowe wieczory są od pewnego czasu przeznaczone w radiu Weszło FM na audycję „Na waleta”. Wczoraj Jack Daniels i Dżony rozmawiali z kolejnym ciekawym gościem – Bartłomiejem Grabowskim, lekarzem i grinderem gier live.
Jedno spojrzenie na Hendon Moba Bartka pokazuje nam, że uwielbia on pokerowe podróże. Grał w wielu miejscach Europie. Niektóre uznalibyśmy za „egzotyczne”, inne są po prostu mniej znane, ale prawie wszystkie łączy jedno – oprócz ciekawych turniejów są to również interesujące lokacje, w których poker nie musi być jedyną rozrywką.
Jak wyszukuje turnieje? Zwykle przeszukuje strony internetowe, gdzie znajduje lokalne festiwale z przystępnym wpisowym do kwoty około 500€. W ramach planowania podróży poszukuje też tanich lotów i hoteli, bo droższe opcje wypaczałby sens takich wypraw. Bartek jest też wielkim fanem aktywnego spędzania czasu. Uczestniczy w rajdach na orientację, które są niekiedy bardzo wyczerpujące. Dlatego przy pokerowych przygodach zwraca uwagę również na inne zajęcia poza pokerem, a także ciekawe miejsca, które mógłby odwiedzić. Podkreślił tu, że pod tym względem Anglia jest nudna, a znacznie ciekawsza Nova Gorica w Słowenii, gdzie dodatkowych zajęć i pięknych widoków jest bardzo dużo, a poziom rywali bardzo słaby.
Doskonała rozmowa z Bartkiem Grabowskim w audycji #NaWaleta na @WeszloFM! 1,5h minęło jak 5 minut! Zapraszam wszystkich gorąco do słuchania, jeśli nie mieliście okazji posłuchać na żywo! ?
➡️https://t.co/gSy8Mahg3P pic.twitter.com/XUk4QSFTVS
— Rafał Gładysz (@JD_poker) January 18, 2019
Szwecja, Rumunia i doskonali Litwini
Opowieści o wyjazdach były równie ciekawą częścią audycji. Bartłomiej mówił między innymi o tym, jak wygląda gra w Szwecji – kilka rzeczy go tam bardzo mocno zaskoczyło. Działa tam zaledwie parę państwowych kasyn, w których panują zasady znacznie odbiegające od tych w innych krajach – krupierzy nie biorą napiwków, inna jest też kultura gra, bo ciężko znaleźć gracza w słuchawkach lub wpatrzonego w telefon.
Równie ciekawa jest Rumunia. Bartek przyznał, że chociaż pod względem rozwoju kraj ten jest może kilkanaście lat za Polską, to scena pokerowa wyprzedza naszą o lata świetlne. Odbywają się turnieje, startują gry cashowe, a cała pokerowa otoczka jest bardzo nowoczesna (np. krupierzy na bieżąco liczą stacki graczy).
Bardzo ciekawym fragmentem audycji była również rozmowa o poziomie graczy w różnych krajach. Są bowiem takie, gdzie gracze są bardzo solidni (Litwa), a są również takie, gdzie spotkać można gamblerów – Bartek wspomniał tutaj między innymi o grach z włoskimi pokerzystami. Posłuchajcie audycji, aby dowiedzieć się więcej o umiejętnościach (lub ich braku) europejskich graczy.
To tylko mały wycinek tematów, które pojawiły się w dziewiątym odcinku „Na waleta”. Bartłomiej opowiadał o wielu innych ciekawych miejscach, kasynach w których nie lubi grać, pokerowych podróżach i ich planowaniu, a także tym jak łączy pracę lekarza z wojażami w poszukiwaniu ciekawych turniejów. Mówił także o sukcesach i planach, a nawet turnieju, podczas którego został… wezwany na salę operacyjną!
Całej, trwającej 90 minut audycji możecie posłuchać poniżej:
5 brazylijskich pokerzystek, które warto obserwować na Instagramie