Ciekawą rozmowę z Morim Eskandanim, legendarnym producentem odpowiadającym między innymi za „High Stakes Poker” opublikowała strona Poker Central.
Mori Eskandani to członek Pokerowej Galerii Sław, a także producent wielu z najlepszych programów pokerowych. To on jest pomysłodawcą „High Stakes Poker” i produkuje również nową wersję programu.
– Program jest ikoniczny, bo przecierał szlaki dla wszystkich tych cashówek. Mieliśmy szczęście mają tyle ciekawych postaci, kiedy zaczynaliśmy. To było jak kuchenny poker grany w formacie ze znacznie wyższym wpisowym. Czasem to wyglądało jakby gra była nieprawdziwa. Ludzie zawsze pytali się mnie: czy to prawdziwe? Ja zawsze odpowiadałem: pewnie, gramy na prawdziwe pieniądze – wspomina początki programu Eskandani.
Producent mówi, że widzów przyciągnęło to, iż „High Stakes Poker” było też jak „uliczna gierka”. Komentatorzy nie rozmawiali tam o GTO, nie dominowała strategia. Były za to ready, przebicia, blefy i wielkie starcia. Eskandani pamięta, że zdecydowanie najciekawszym było słynne rozdanie asy na króle Jamiego Golda i Sammy'ego Farhy. Cały stół po 30 sekundach wiedział, jakie ręce mają gracze, ale oni rozmawiali o tym przez kilkanaście minut.
Wszyscy, którzy oglądali program, pamiętają również legendarne studio i miejsce, w którym go nagrywano – był to spory apartament z barem i kanapami. Teraz całość nagrywana jest w PokerGO, gdzie zwykle filmowane są programy esportowe i UFC. Eskandani mówi, że wystrój będzie jednak podobny do oryginalnego programu.
– Chcemy pozostać mu bliscy. Wierność oryginałowi jest dla nas ważna. Podobnie było z „Poker After Dark” – wyjaśnia.
Nie wszyscy gracze powrócą
Pisaliśmy kilka dni temu, że już pierwsze line-upy programu zapowiadają się ciekawie. Producent przyznaje jednak, że początkowo miał obawy o to, czy uda się wzbudzić zainteresowanie widzów. Sammy Farha nie zagra. Doyle Brunson nie czuje się zbyt dobrze. Nie wróci też na razie Eli Elezra.
Pomimo braku legend, wrócą jednak inni świetni gracze. Pojawią się też nowe twarze. Będzie doskonała akcja, wielkie pule i dobra zabawa.
– Jestem miło zaskoczony tym, jak to się zapowiada. Chyba chodzi o to, że to właśnie ta nazwa, to „High Stakes Poker” przyciąga najlepszych. Gra, którą nagraliśmy poprzedniej nocy była chyba jedną z pięciu najlepszych w historii programu. Żadnego nudnego momentu, a rozmowy były dokładnie takie, jakie chcecie usłyszeć – mówi.
To zapowiada, że ósmy sezon programu może być całkiem ciekawy. Przypomnijmy, że pierwszy odcinek już 16 grudnia na PokerGO.
Chris Moorman wspomina jeden ze swoich pierwszych turniejów na żywo
