Niestety, moja córka rano się
rozchorowała i musieliśmy zostać w domu. I co tu robić? Już dawno po 19, turniej w Hiltonie
dawno się zaczął, za oknem psiara, że wychodzić się nie chce? No cóż, w akcie desperacji
odpaliłem komputer i postanowiłem jednak powąchać karty choćby wirtualnie?
MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
Mój wybór padł na satelitę do turnieju Unibet Open, a dokładnie na satelitę do turnieju, który
ma się odbyć w warszawskim klubie Ekstravaganza należącym do Michała Wiśniewskiego,
lidera zespołu Ich Troje. Siedem osób z tej satelity awansowało do turnieju, w którym nagrodą
za zwycięstwo jest udział w samym Unibet Open w kasynie hotelu Hyatt. Już mam zaczynać
grać, a tu Prawiczek pisze mi na Gadu Gadu, że za chwilę rusza na Poker Stars satelita do EPT
w Pradze w formule turbo, rebuye po 2$. Hmmm? Czemu nie? Odpaliłem więc soft PS i
zapisałem się również do tej satelity. Początek gry na Unibecie nie wróżył raczej nic dobrego,
karty jak nie było tak nie było, raz dostałem QQ i po jakimś moim podbiciu zgarnąłem blindy.
Poza tym plaża! Szybko (i bez większego żalu) odpadłem i zająłem się turniejem na PS, gdzie
w tym samym czasie zaczęło mi nawet nieźle iść. Po kilku udanych akcjach zebrałem około
10 tysięcy w żetonach, gdy przyszło rozdanie, w którym dostałem na rękę parę dziesiątek na
małej w ciemno. Do mnie dwa limpy, więc robię dość duży raise, na co zawodnik siedzący za
mną na big blindzie gra swój all in. Limperzy foldują, a ja oczywiście robię call za cały swój
stack. Przeciwnik pokazuje mi króla i damę, więc zaczynam się modlić do pokerowych
bożków o litość. Modły przynoszą rezultat. Flop jak z bajki ? Q 10 4! Gdy na turnie pokazała
się kolejna czwóreczka i miałem już fulla czułem się nieśmiertelny. Ale i nieśmiertelnego
można zabić, na przykład damą na riverze? Całe piętro i pewnie pół mojego bloku
dowiedziało się co sądzę o tym debilu, który gra all in przed flopem z KQ, o sofcie River Stars,
o tym jaki to ja jestem pokrzywdzony itd. No cóż, stack odszedł w zapomnienie. Rebuy!
Postanowiłem albo szybko się nabudować żetonami, albo wyrzucić laptopa za okno. Pierwsza
opcja jednak bardziej mi się spodobała i zacząłem mozolny proces odbudowy stacka. Miałem tylko jeden problem ? miałem stół pełen turbomurków! Turniej był prowadzony w formule
turbo, blindy rosły co 5 minut, a te murki grały tylko premium hands! No dobra, pora więc
na zmianę taktyki. Agresja w cenie! Okazja nadarzyła się szybko. Na buttonie dostałem 45off,
więc z tak zacną ręką uderzyłem, żeby gwizdnąć blindy. Gracze, których chciałem bezczelnie
ograbić odwinęli mi się swoimi all in?ami. Cóż, jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B.
Sprawdziłem, a oni pokazują mi JJ i Q6s. Flop urwał im głowy ? K44! Hehehe! Nice hand sir!
Chłopcy zrobili po rebuyu i gramy dalej. Przeleciało całe kółeczko i znowu jestem na buttonie.
Tym razem mam już lepiej ? 56 🙂 Oczywiście pozycyjne podbicie, a moi koledzy z blindów
po raz kolejny nie wierzą, że mam lepszą od nich rękę i ?bomba, bomba ? olelajnen?! No cóż,
jeśli sprawdziłem wtedy to i teraz nie wypada wywalić takiej potęgi. Moi przeciwnicy po raz
kolejny udowadniają, że są murkami ? AK i AQ. I po raz kolejny flop pozbawił ich złudzeń.
Raczej tylko mi pasowały karty 567 🙂 Król na river wiele nie zmienił, a moi sympatyczni
dawcy już się więcej do turnieju nie wkupili? Ani się obejrzałem jak miałem dość potężny
stack ponad 50 tysięcy i 18 pozycję na 152 grających jeszcze graczy. Było więc nieźle.
RIVER STARS, CZYLI DLATEGO NIE GRAM W SIECI!!
Blindy rosły jednak w zastraszającym tempie. Każde kolejne kółko robione przez buttona po
stole to minimum jeden poziom w górę. Szybko rozpoczął się więc ?All In Festiwal?. Przy
blindach 3000/6000 nawet mój stack około 50 tysięcy nie wyglądał imponująco, a przede mną
grał chip lider turnieju, który nie dość, że dobrze grał, to na dodatek miał olbrzymie szczęście
w poszczególnych rozdaniach. W końcu doszło do rozdania, w którym na big blindzie dostałem
na rękę A9. Po opłaceniu ciemnej zostało mi jakieś 40 tysięcy, a gracz z pozycji dealera podbił
do 26 tysięcy. Hmm? Dziwne zagranie biorąc pod uwagę, że zostawił sobie tylko 14 tysięcy.
No cóż, będzie co ma być ? gram za wszystko! Ten się chwilę zastanawia, po czym robi call
i pokazuje mi Q8 off. Nieźle, chciał kraść, ale nie wyszło! Flop dobry, ale nie świetny ? 984,
więc obaj mamy parę. Król na turnie i już tylko river dzieli mnie od wywalenia go z gry. No i
w tym momencie stało się ? dama na river!! Mój ryk wściekłości przypominający dźwiękiem
śpiew nosorożca w czasie godów wybił chyba szyby w bloku obok!! Oszukali mnie! Złodzieje!
Po wyrecytowaniu całej wiązanki najróżniejszych przyśpiewek ludowych rodem z rynsztoka
postanowiłem już nigdy nie grać w sieci. Po raz kolejny? Co tam mówił ten Al Pacino???
ZNÓW EMOCJE!!
Dziś polscy siatkarze rozegrali swój pierwszy mecz w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk
olimpijskich w Pekinie. Przeciwnikiem Orłów była Dania, kopciuszek europejskiej siatkówki
więc wynik 3:0 nie dziwi. Gorzej, że gra podopiecznych trenera Lozano pozostawiała wiele
do życzenia. Oby następne mecze były równie udane, lecz przy zdecydowanie lepszej grze.
Za to od jutra lata nasz ?Malishito?, specjalista od bułki i banana, czyli Adam Małysz! Czy
będzie piąta Kryształowa Kula? Kto będzie najgroźniejszym przeciwnikiem? Czy któryś z Polaków
będzie się liczył w czołówce Pucharu Świata? Pierwsze odpowiedzi poznamy już wkrótce.
Ja liczę na to, że Małysz polata równie dobrze, co w poprzednim sezonie.
POKEROWE BUTY
Firma Reebok wypuściła na rynek nową linię butów sportowych ? Reebok Ventilator Poker
Flush. Jest to nowa kolekcja adresowana do wielbicieli gier karcianych, a pokera przede
wszystkim. Aby skompletować Pokera Królewskiego należy nabyć pięć modeli butów
oznaczonych odpowiednio kartami od 10 do asa pik. Ale to nie koniec ? po uzbieraniu
całego kompletu dostaje się bonus ? model Reeboka oznaczony jako joker! Cena jednej pary
to około 350 zł, a modele mają się pojawić w wybranych punktach sprzedaży tej marki na
całym świecie.
MAŁA PRZERWA
Jutro robię sobie przerwę w pisaniu. Idę na małą imprezę andrzejkową, więc noc będę miał
raczej zajętą, a rano jedyną moją myślą po przebudzeniu będzie ?Gdzie jest woda??. Tym
samym dam się wykazać moim kolegom blogerom, Pawciowi i Góralowi. Oni pewnie pojadą
do Clippera na turniej z nowego cyklu organizowany w Barze Alternatywnym. A swoimi
przeżyciami będą na pewno chcieli się ze wszystkimi podzielić?
No chyba troszkę 🙂 Miałem około 50k, więc to ponad 8BB…
jezeli grasz A9-allin to w tym przypadku chyba ty murek jestes..przeciez nie szles 39off allin.a przy 6bb ktore posiadasz,to chyba normalne ,ze idziesz allin>pisalem oczywiscie o tym jednym rozgraniu
i troooszeczke przesadzilem 🙂
To juz uznaje za pochwałę! Mnie nie musisz lubić – mojego bloga tak! 🙂
Daniz, czyżby nieopatrznie wyrwał ci się cień komplementu? 🙂 Może chory jesteś? Albo swoich lekarstw nie wziąłeś? 🙂
pojawilem sie w koncu. czyta sie ciebie… ciezko to opisac dlatego zrobie to jakos tak… prosto… :czyta sie jak zwykle , my friend…
Tak, ja murkiem… I dlatego grałem z 45 i 56… A że oszukali to chyba jasne?? 🙂
ehhh jack,najzabawniejsze jest,jak jestes murkiem,a koles cie “wywali” z “smieciem”,a ty “placzesz” ze ciebie oszukali 😉 ,hehehhe 🙂
a tak dzielnie Ci kibicowałem 😛
Dzieki chłopaki!
Panie Rafale, profesjonalnie prowadzony blog :), ha! teraz prócz Twojej żony i mamy również ja się odważyłem…zwrócić się do Ciebie po imieniu hehe pozdro. Jestem nieustraszony tamtaradam !
Stary zajebisty blog fajnie sie to czyta
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.