Mikry milion nizinny i… góralski

9

Pora na podsumowanie zmagań z MicroMillions – aby nie było, że znowu zaglądam komuś do kieszeni, najpierw zacznę od siebie.

Trudne początki

Z mojego bankrolla: 15$ (wpłacane raz na jakiś czas 50 zł – zamiast do pubu na 2 piwa i kanapkę ze znajomymi) zagrałem dwa eventy: 6 (4,40$) i 7 (2,20$) – w tym przyszedłem w kasie, wygrywając 3,30. potem nie było kasy, jeszcze nr 25 (1$) bez historii.

Ta poprzednia niedziela…

18-go w południe siadłem do $1,10 i jak ok. 17 wyszedłem z psem, było nas 72, jak wróciliśmy po kwadransie – ok. 60. Przed dwudziestą był stolik finałowy, a 20.15 było już po wszystkim. Miejsce 1 z 3072 warte $484. Chciałem tym się pochwalić w sukcesach, ale nie udało się…

Primo: wpisując gdzie gramy, podając PokerStars, automatycznie wstawia mi obrazek PokerStars.pl, a ja nigdy nie grałem na .pl: najpierw był .com a teraz .eu. Czy są takie obrazki?

Secundo: trzeba wrzucić screena, ale nie jest widoczny – czy to w celu weryfikacji prawdziwości informacji? Przecież wystarczy sprawdzić np. na stronie z notowaniami (można podać rekina?)

Moje mikre boje

Od tego momentu miałem bankroll nawet na MicroMillions i się zaczęło. Postanowiłem zagrać freezouty w różnych kwotach – od 5,50 do 11. Plus Pot Limit Omaha hi/lo i Fixed Limit Omaha hi/lo. W PLO (nr 42) byłem w połowie stawki (3600/6200) ale potem był nr 50 ($11 NLH). Grało 14000 (i jeszcze jeden) ja wpisałem się po godzinie, flipy wygrywałem, lepsze ręce opłacone, w kasie 1800, a tuż przed kasą KK na BB. Izraelczyk z późnej pozycji raise, reraise, 3 bet, 4 bet allin, call i jego JJ dostały waleta już na flopie. Mieliśmy prawie równe stacki i odpadłem na 1987 miejscu, z 10 minut przed kasą 🙁

To było właśnie to – psychologiczne wzmocnienie, że można coś ugrać. Dalej grałem w takich turniejach, wpisując się po ok. godzinie, ale zawsze trzeba było wygrać jakiegoś flipa (albo flapa niekiedy:)

Zaobserwowałem ciekawą różnicę w podejściu naszych Pro: o ile Warsaw wpisywał się niemal na początku i próbował coś ugrać, czasem odpadając po godzinie, o tyle Góral starał się grać dopiero po półtorej godzinie, czasem nawet tuż przed końcem rejestracji. Oczywiście są to moje subiektywne obserwacje – tylko wtedy, gdy grałem, „podglądałem” mistrzów.

Rodzynek w cieście

To event 79 ($5,50) Fixed Limit Omaha hi/lo. Grało 3333, miejsce 43, $35. Nie jest to rewelacja, dwóch Polaków było wyżej, zaś Góral zakończył na 138 miejscu – zaciekawił mnie jego komentarz: coś, że średnio  wystarczy – teraz wiem, że liczył punkty do LeaderBoard 🙂

Podsumowanie nizinnego Mikrego Miliona

Ogólnie zagrane 22 turnieje, wpisowe (W) to $158 doliczam 2 rebuye (R) po $2,20, przychody (P) to $38. Nie grałem turniejów z Rebuy, Addon ani Second Chance (2x) – to byłyby koszty stałe (S).

Wzór na zysk jest prosty:

Z = P – (W + S + k R)

k – oczywiście ilość rebuyów.

W moim przypadku wynik jest ujemny -$124. Doświadczenie: bezcenne.

A jak jest w przypadku mistrzowskim?

MicroMillion z górnej (górskiej?) półki

To trochę odpowiedź na sugestię krzychuksu, poprzednio za takie rzeczy blog wyleciał do kosza, ale może jeśli będzie bez nazwisk (teoretycznie), to się zlitują i puszczą (Panowie Administratorzy).

W takim, oczywiście teoretycznym, przypadku dane mogą być np. takie:

P = $750

W = $467

S = $44 – to jest teoretyczne, bo zakłada że w 2R1A wykorzystał wszystkie kwoty, zaś w 2x wkupił się ponownie

R = $38 to też jest suma pojedynczych rebuyów we wszystkich zagranych przez niego turniejach, zarówno tych po 11 centów jaki po 2,22 dolara.

przy przyjęciu k=1 (tylko raz wkupywał się w turniejach z rebuyami) mamy wynik

Z1 = $201

przy założeniu, że dokonywał średnio 3 rebuyów

Z3 = $125

wynik ujemny dostajemy powyżej 6 rebuyów (w każdym turku z rebuyami).

A jak grali mistrzowie? to już oni sami wiedzą, ja nie i zagladać im do kieszeni nie myślę.

Do zobaczenia we freerollu blogerów (jeśli tekst się utrzyma)

Poprzedni artykułSuch a rush baby!
Następny artykułMicroMillions – Wyniki Challenge’u

9 KOMENTARZE

  1. Z tym wygranym turniejem $1 miałeś ogrom szczęścia, szkoda, że tego nie zauważyłeś i nie zrobiłeś szybkiej wypłaty, potem na innych pokerroomach mogłeś się już uczyć, a nie na PS, gdzie tylko działa twoja wyobraźnia – duża wygrana, nie ważne, że 20K ludzi chce o nią zagrać – to jest duża przewaga PS na innymi, że marketingowo ich niszczą. Postaw się ponad to, na innych pokerromach znajdziesz nawet takie turnieje, gdzie suma gwarantowana nie porywa się z liczbą graczy opłacających turniej, co na PS jest niemożliwe, nawet jak był turek za $11 z gwarantowaną sumą 400K$, to zagrało ponad 40K ludzi, więc i tu nie byli stratni, po prostu są nie do zdarcia w tym temacie. No ale ludzie lubią hazard, będą walczyć z armią innych nawiedzonych, bo a nuż się uda… poker to nie hazard, hahaha

  2. Był sobie kiedyś pewien król, dość dziwny król, który nie miał poddanych. Mieszkał sam w ogromnym zamku nad brzegiem morza. Bardzo lubił uprawiać sport. We wszystkich dyscyplinach ustanawiał rekordy, a potem sam siebie nagradzał. Lubił też czytać, ale unikał baśni, bo w nich wszyscy królowie mieli poddanych, a on – ani jednego. Bardzo go to przygnębiało. Wszystkie jego marzenia związane były z poddanymi. Żeby tak mieć choć kilku poddanych!

  3. Nie muszę nic udowadniać zwłaszcza komuś kto potrafi tylko pluć jadem i nie zna najprostszych zasad interpunkcji.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.