Michaelowi Mizrachiemu nie udało się sięgnąć po bransoletkę w Poker Players Championship, ale na tegorocznym festiwalu WSOP przeszedł już do historii. Wszystko dzięki dwunastu miejscom płatnym podczas jednego festiwalu. Tyle samo cashy zaliczył też Ryan Laplante.
Do tej pory rekord w największej liczbie miejsc płatnych podczas jednego festiwalu WSOP należał do Konstantina Puchkova. Rosjanin w 2012 roku cashował w Las Vegas aż jedenastokrotnie, a przez kolejne trzy lata nikt nie potrafił pobić tego rekordu. Wszystko zmieniło się tego lata, bo osiągnięcie Puchkova poprawiło już dwóch pokerzystów.
Nowy rekord to jednak przede wszystkim zasługa zwiększenia liczby miejsc płatnych na WSOP. Do tej pory w kasie znajdowało się około 10% pokerzystów, teraz na pieniądze może liczyć 15% zawodników. Z tego powodu miejsc płatnych jest o połowę więcej niż wcześniej.
W tym tygodniu dwóm pokerzystom udało się osiągnąć dwunaste miejsce płatne podczas tegorocznego festiwalu. To Ryan Laplante, który po raz ostatni znalazł się w kasie w turnieju drużynowym, a także Michael „The Grinder” Mizrachi, który skończył w kasie High Rollera Pot Limit Omaha.
Do grona rekordzistów mogą dołączyć jeszcze inni pokerzyści. Jedenaście miejsc płatnych ma na swoim koncie Naoya Kihara, a dziesięć kolejnych siedmiu pokerzystów, w tym David Vamplew i lider klasyfikacji WSOP Player of the Year, Jason Mercier.
Rekord Puchkova mógł zostać pobity już w zeszłym roku, kiedy trzech graczy osiągnęło stosunkowo wcześnie dziesięć miejsc płatnych. Byli to Eric Baldwin, Mark Radoja i Joe Kuether, który ostatecznie nie zdołali nawet wyrównać osiągnięcia Rosjanina.
Choć Laplante i Mizrachi raczej na pewno nie zdobędą tytułu Gracza Roku WSOP, to ich osiągnięcia muszą budzić uznanie. Ten pierwszy wygrał na tegorocznym festiwalu bransoletkę i 232.153 dolary. Mizrachi zarobił już 496.028$ i był bardzo blisko zwyciężenia w niezwykle prestiżowym Poker Players Championship.
Do końca serii pozostało jeszcze kilka turniejów. Jak bardzo zostanie wyśrubowany ten rekord? O tym przekonamy się już niedługo – obecne osiągnięcie raczej nie będzie czekało na pobicie tak długo, jak poprzedni rekord.
